„W obliczu amerykańskiego protekcjonizmu, rosyjskiego ekspansjonizmu i chińskiego dumpingu Tusk będzie musiał balansować niczym akrobata” – oceniła gazeta.
Podkreśliła, iż pod rządami Tuska Polska wróciła na proeuropejską ścieżkę. W związku z rozpoczynającą się polską prezydencją w Radzie UE rząd w Warszawie postawił na kwestie bezpieczeństwa – dodał dziennik.
Według „Les Echos” Tusk liczy na wsparcie Białego Domu w obronie przed zagrożeniem z Rosji „poprzez dalsze zakupy amerykańskiej broni i jej dostawy dla Ukrainy”.
„Poza wspólnym imieniem i udanym powrotem na scenę polityczną obu polityków mogą łączyć podobne podejście do polityki migracyjnej oraz chęć »oczyszczenia« administracji publicznej” – oceniła gazeta.