Sekretarz stanu USA Marco Rubio nakazał amerykańskim dyplomatom w Europie rozpoczęcie ofensywy przeciwko unijnemu prawu cyfrowemu DSA. W dokumencie z 4 sierpnia Waszyngton zarzuca Unii Europejskiej nakładanie "nieuzasadnionych" ograniczeń na wolność słowa. Amerykańscy dyplomaci mają zabiegać o zmianę lub uchylenie przepisów DSA w rozmowach z rządami państw UE.
Według noty skierowanej do placówek dyplomatycznych USA w Europie, dyplomaci otrzymali zadanie przekonywania rządów państw UE, regulatorów, przedstawicieli biznesu i organizacji społecznych do poparcia zmian w DSA. Dokument zawiera zestaw argumentów oraz konkretne sugestie dotyczące modyfikacji unijnego prawa.
DSA to unijne rozporządzenie zobowiązujące platformy internetowe do skutecznej ochrony użytkowników przed nielegalnymi treściami w sieci. Przepisy obejmują walkę z mową nienawiści, dezinformacją oraz - w przypadku nieletnich - materiałami pornograficznymi.
Krytyka definicji nielegalnych treści
Dyrektywa Rubio skupia się na zawartej w DSA definicji "nielegalnych treści", którą postrzega jako zbyt szeroką. Waszyngton chce zawężenia tej definicji tak, by nie ograniczała wolności wypowiedzi, szczególnie w kontekście politycznym i religijnym.
Otoczenie prezydenta Trumpa od dawna krytykuje unijne przepisy cyfrowe, widząc w nich próby tłumienia konserwatywnych głosów w sieci. Pod koniec lipca komisja sądownictwa Izby Reprezentantów USA opublikowała raport o domniemanej cenzurze, stwierdzając, iż DSA "narusza amerykańską wolność słowa".
Polski przypadek w raporcie USA
W raporcie przywołano przypadek z Polski, gdzie w listopadzie 2024 roku Narodowy Instytut Badawczy (NASK) przy Ministerstwie Cyfryzacji miał zwrócić się do TikToka o usunięcie wpisu. Post sugerował, iż "samochody elektryczne nie są ani ekologiczne, ani ekonomiczne".
Sekretarz stanu wezwał personel ambasad do zbierania przypadków cenzury dotyczących obywateli USA lub amerykańskich firm. Nakazano monitorowanie aresztowań, spraw sądowych, konfiskaty mienia czy zawieszania kont internetowych.
Stanowcza odpowiedź Brukseli
Unia Europejska stanowczo odrzuca zarzuty Waszyngtonu o łamanie wolności słowa, określając je jako bezpodstawne. "Wolność słowa to fundament Unii. Twierdzenia o cenzurze związanej z DSA są całkowicie bezpodstawne" - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier podczas briefingu prasowego w Brukseli.
Obecnie w ramach DSA Komisja Europejska toczy postępowania przeciwko 10 platformom cyfrowym, w tym amerykańskim portalom Instagram, Snapchat i X.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.