
– My swoje zrobiliśmy. Pomagamy przez cały czas Ukrainie, wspieramy ją dyplomatycznie, ale nie ma mowy o tym, by wysyłać polskich żołnierzy na niepewny teren – powiedział w „Graffiti” europoseł PO Borys Budka. Zdaniem polityka Warszawa w dostateczny sposób angażuje się we wniesienie pokoju na Ukrainie.
– Deklaracja premier Donalda Tuska była jasna i czytelna: nie ma na dziś mowy o wysyłaniu jakichkolwiek polskich wojsk na Ukrainę – powiedział Borys Budka w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
– Polska poniosła bardzo poważne koszty związane z pomocą Ukrainie – przypomniał Budka i dodał, iż zaraz po rozpoczęciu przez Rosję inwazji to Polska przyjmowała uchodźców wojennych. – Niket w Europie tego nie podważa – zaznaczył.
Zdaniem europosła trzeba zauważyć, kto jaki wkład wnosi. – My swoje zrobiliśmy. Pomagamy przez cały czas Ukrainie, wspieramy ją dyplomatycznie, ale nie ma mowy o tym, by wysyłać polskich żołnierzy na niepewny teren, kiedy o niczym tak naprawdę jeszcze nie zdecydowano.
– Stąd twarde „nie” premiera Donalda Tuska – dodał.
W odwiedzi na deklaracje obozu rządzącego opozycja twierdzi, iż to przedwyborcze „mydlenie oczu”, a po wejściu do Pałacu Prezydenckiego nowej głowy państwa, decyzja o wysłaniu polskich żołnierzy będzie inna.
Artykuł aktualizowany.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!