WYDARZENIE! PREMIERA KSIĄŻKI "OSTATNIE LATA POLSKI W FELIETONACH"

Od autora
Tytuł tego wydania „Ostatnie lata Polski w felietonach” jest dwuznaczny. Opracowanie zawiera felietony mojego autorstwa z ostatnich kilku lat dotyczące Polski, polskiej polityki i gospodarki. W tym sensie tytuł odnosi się do lat ostatnich, czyli minionych. Ale tytuł ten może też sugerować, iż są to ostatnie lata Polski, Polski jaką znaliśmy, w jakiej żyliśmy, Polski wolnej i suwerennej. Te felietony pisane były właśnie po to, by taki scenariusz się nie ziścił. Pisane były po to, by pomóc diagnozować zagrożenia, by im zapobiegać. Zapobiegać na tyle, na ile słowo pisane może być skutecznym orężem w sytuacjach dziejowych przemian i zagrożeń.
Kiedy zaczęło się to moje pisanie? Jestem inżynierem, ukończyłem studia na Politechnice i nie odnajdywałem w sobie powołania do dziennikarstwa, czy innej formy pisarstwa. Punktem zwrotnym na pewno był 10 kwietnia 2010 roku – Narodowa Tragedia pod Smoleńskiem. Smoleńsk – czy sobie z tego zdajemy sprawę, czy nie – zmienił nas wszystkich, zmienił każdego z nas. Dla współczesnych pokoleń jest takim filtrem, jakim dla naszych rodziców i dziadków była II wojna światowa. Nikt po wojnie nie był już tym samym człowiekiem co przed wojną. Również po Smoleńsku nikt już nie był tym, kim był przed Smoleńskiem. Jedni zmienili się na lepszych, inni niestety na gorszych. Tak, to wtedy po raz pierwszy odczułem potrzebę wyrażania swoich myśli poprzez słowo pisane. Dlatego na początku tego zbioru felietonów umieszczam „Mgłę”, krótki wiersz, który napisałem w kwietniu 2010 roku.
Pierwsze moje teksty związane były z tym co stało się w Smoleńsku i z tym co działo się po Smoleńsku. Teksty te miały charakter informacyjny i formę maili wysyłanych do rodziny, przyjaciół i znajomych. U ich podłoża leżała wrodzona potrzeba poszukiwania prawdy, bo jak twierdził pisarz i nieprzejednany wróg komunizmu Józef Mackiewicz: „Tylko prawda jest ciekawa”. To poszukiwanie prawdy gwałtownie okazało się demaskujące – niektórzy spośród przyjaciół czy znajomych uznali się za moich ideowych przeciwników i zażyczyli sobie zerwania kontaktów. Jarosław Marek Rymkiewicz napisał prorocze słowa: „To co nas podzieliło – to się już nie sklei”. Narastającemu pęknięciu polskiego społeczeństwa sprzyjały nie tylko kłamstwa, nazywane nowocześnie fake newsami, ale także próby fałszywego poszukiwania symetryzmu. Poszukiwania symetryzmu w imię źle pojmowanego powiedzenia, iż „prawda leży pośrodku”. Między prawdą a środkiem jest duża przestrzeń, której nie wolno bagatelizować. Ta przestrzeń to wymarzone pole do manipulacji.
Dlatego z czasem moje prywatne maile o charakterze informacyjnym zaczęły przybierać formy bardziej publicystyczne. Na początku przejawiło się to w postaci kilku listów otwartych, adresowanych do konkretnych odbiorców, ale będących zarazem próbą publicznego odniesienia się do prezentowanych przez nich stanowisk i interpretacji, które w mojej ocenie mieściły się w przestrzeni, którą można nazwać manipulacją. Cztery z tych listów otwartych zamieściłem na wstępie tego opracowania, by były swego rodzaju wprowadzeniem do części adekwatnej, czyli felietonów. Przy tej okazji warto wspomnieć, iż w przypadku listu otwartego do Ringier Axel Springer Polska doczekałem się odpowiedzi od Redaktora Naczelnego portalu Onet. Pomimo podjętej korespondencji i rzeczowej wymiany argumentów pozostaliśmy przy swoich stanowiskach. Czwarty list „Kobieto, dziewczyno, niewiasto” miał szeroki krąg adresatów i był swego rodzaju manifestem, wołaniem o opamiętanie. Z biegiem lat, pomimo przejęcia rządów przez Zjednoczoną Prawicę, odczuwałem narastające w przestrzeni publicznej zakłamanie i, co za tym idzie, rosnące zagrożenie dla polskiej państwowości. Dałem temu wyraz w wierszu „Polska pod Krzyżem”, zakończonym modlitewnym wołaniem „by Polska pod Krzyżem u boku Twego trwała na wieki na przekór złego”. W kwietniu 2021 roku, w jedenastą rocznicę smoleńskiej tragedii, mój tekst „Postęp” trafił do Redakcji Solidarni 2010 i został opublikowany na portalu www.solidarni2010. pl. Od tego momentu moje teksty przyjęły formę felietonów publikowanych na portalu i tydzień po tygodniu odnosiły się do bieżących wydarzeń w kraju i na świecie. Wydarzeń, które krok po kroku determinowały los Polski, los nas wszystkich. Felietony są pewnego rodzaju utrwaleniem tych wydarzeń, dlatego zaproponowałem opublikowanie ich w kolejności chronologicznej, rok po roku, miesiąc po miesiącu, tak jak biegło nasze życie w Polsce w ostatnich latach.
Marcin Bogdan

Osoby, które nie mogą przyjść tego dnia do Amicusa, a są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 oraz przesłanie informacji na adres [email protected]
Oto nr konta:
67 2490 0005 0000 4520 4582 2486
Po zaksięgowaniu wpłaty, książka zostanie wysłana na wskazany adres.
Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.