

Ok. 56 procent respondentów uważa, iż Trump, który radykalnie zmienił politykę zagraniczną USA, jest „zbyt blisko związany” z Rosją. Tego zdania jest 89 proc. Demokratów i 27 proc. Republikanów. Łącznie 40 proc. respondentów nie zgodziło się z tym stwierdzeniem, a 4 proc. badanych nie odpowiedziało na pytanie.
Podczas swoich publicznych wystąpień Trump wielokrotnie podkreślał, iż Putin nazwał go kiedyś geniuszem. Sam również niejednokrotnie w przeszłości wyrażał podziw dla Putina, a w trakcie i po kampanii wyborczej mówił, iż doskonale się rozumieją, więc będzie w stanie negocjować pokój z władcą Kremla.
Flirt z Moskwą zaszokował europejskich sojuszników USA, którzy starają się pomóc Ukrainie oprzeć się rosyjskiej agresji. Naraził też samą Ukrainę, jej przywódców i siły zbrojne, które tymczasowo utraciły amerykańską broń i najważniejsze dane wywiadowcze.
„Putin śmieje się do rozpuku”
Kulminacją tego podejścia była kłótnia między Trumpem i jego wiceprezydentem, J.D. Vance’em, z jednej strony, a Wołodymyrem Zełenskim, z drugiej, przed kamerami w Gabinecie Owalnym Białego Domu.
— Trump i Vance zaczynają wyglądać jak pożyteczni idioci Putina — powiedział kuzyn wiceprezydenta Nate Vance, który niemal od początku wojny walczył jako ochotnik po stronie Ukrainy. — Jestem pewien, iż Putin za zamkniętymi drzwiami śmieje się do rozpuku z tych wszystkich ustępstw, wiedząc, iż nie zrobi tego, czego chce od niego obecna administracja — stwierdził.
Trump argumentuje, iż bliższe stosunki z Moskwą są konieczne, aby doprowadzić do zakończenia wojny. jeżeli chodzi o Amerykanów, choć są oni podejrzliwi wobec takiej polityki, wielu popiera bardziej biznesowe podejście prezydenta do budowania relacji z Ukrainą.
Prawie połowa (44 proc.) respondentów stwierdziła, iż zgadza się z planem Trumpa „uzależnienia wsparcia wojskowego dla Ukrainy od otrzymania przez USA części ukraińskich zasobów naturalnych”. Dwie trzecie Republikanów i jeden na pięciu Demokratów poparło ten pomysł.