Steve Witkoff udzielił wywiadu znanemu z prorosyjskich poglądów dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi, w którym opowiedział o swoich wizytach w Moskwie i spotkaniu z Władimirem Putinem.
Wysłannik Trumpa przyznał, iż jego drugi wyjazd do Rosji nabrał „osobistego charakteru”, ze względu na to, co usłyszał od rosyjskiego prezydenta. Ten miał się mu bowiem zwierzyć, iż modlił się za amerykańskiego przywódcę po zamachu na jego życie z 14 lipca ubiegłego roku.
Putin miał modlić się za Trumpa. Amerykański prezydent poruszony
– Modlił się za prezydenta, nie dlatego, iż był prezydentem Stanów Zjednoczonych lub mógł nim zostać, ale dlatego, iż był jego przyjacielem. Modlił się za przyjaciela. Czy możesz sobie wyobrazić siedzenie i słuchanie tego? Wróciłem do domu, przekazałem tę wiadomość naszemu prezydentowi – wyjaśnił Witkoff, dodając iż informacja ta „dotknęła” Trumpa.
Zobacz również:
Oprócz tego Putin przekazał przedstawicielowi USA portret amerykańskiego przywódcy i poprosił o wręczenie mu go do rąk własnych. Witkoff stwierdził, iż był to „miły gest”, który przywrócił „więź” między prezydentami.
Amerykański wysłannik przekonywał, iż nie uważa Putina za kogoś złego i stwierdził, iż wojna została spowodowana różnymi czynnikami, a nie tylko działaniami rosyjskiego przywódcy.
Kwestie terytorialne kością niezgody w konflikcie Rosji i Ukrainy
Steve Witkoff pytany był również o kwestię możliwości zakończenia wojny w Ukrainie. Jak przyznał, największym problemem w drodze do porozumienia, są kwestie terytorialne. Stwierdził, iż chodzi o Krym, „Donbas, Ługańsk i dwa kolejne (regiony – red.)”.
– Oni (mieszkańcy wymienionych regionów – przyp. Red.) są rosyjskojęzyczni, były referenda, gdzie zdecydowana większość ludzi pokazała, iż chce być pod panowaniem rosyjskim. Uważam, iż jest to kluczowa kwestia w tym konflikcie – przekonywał przedstawiciel Trumpa.
Witkoff nie wspomniał o tym, iż referenda z września 2022 roku przeprowadzono w sposób niezgodny z prawem, a ich wyniki uznane zostały przez zewnętrznych obserwatorów za sfałszowane. Nie mówił też o tym, w jakich warunkach odbywały się „głosowania”.
Zobacz również:
Specjalny wysłannik USA wskazał, iż najbardziej problematyczne są „kwestie konstytucyjne w Ukrainie, dotyczące tego, na co mogą się zgodzić, jeżeli chodzi o oddanie terytoriów”.
– Rosjanie de facto kontrolują te terytoria. Pytanie tylko, czy świat uzna, iż są to terytoria rosyjskie. Czy Zełenski będzie w stanie przetrwać politycznie, jeżeli je uzna. To jest główna kwestia tego konfliktu, absolutnie – stwierdził.
Wojna w Ukrainie. Witkoff o porozumieniu
Witkoff zaznaczył, iż ma nadzieję na porozumienie, a rozmowy idą w dobrym kierunku. – Chcę żeby Ukraina z tego wyszła. Chcę, żeby Rosja z tego wyszła (…). Chcemy, aby wszyscy byli w pewnym stopniu zadowoleni z porozumienia, z którym wszyscy mogą żyć – orzekł.
W poniedziałek w Rijadzie odbędzie się kolejna runda rozmów pomiędzy przedstawicielami USA i Rosji oraz USA i Ukrainy. Z informacji przekazanych przez AFP wynika, iż ukraińskiej delegacji przewodzić będzie minister obrony Rustem Umerow.
Zobacz również:
Źródła: Unian, Ukraińska Prawda, Politico
„Lepsza Polska”. Upolitycznienie prokuratury. „Oni czują się bezkarni”Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas