
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przedstawił w piątek w Sejmie informację dotyczącą ujawnienia przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej „Warta”.
„Działanie na szkodę państwa”. Tomczyk o działaniach Błaszczaka
– Nie jestem w stanie znaleźć motywu, który mogłyby przyświecać ministrowi obrony, który w imię partyjnego interesu dopuszcza się odtajnienia ściśle tajnych informacji – powiedział Tomczyk.
Według niego „motyw był czysto polityczny” i „chodziło tylko o interes partii”. – Interes PiS-u to nie jest to samo, co interes Polski. Patrząc na ostatnie lata działalności tej partii mam wrażenie, iż zwykle jest dokładnie odwrotnie. Jak nazwać fakt, iż minister odtajnia i przekazuje opinii publicznej ściśle tajne plany wojskowe? Jak nazwać fakt, iż poprzedni minister obrony Antoni Macierewicz na kilka lat wstrzymuje zakup mundurów dla polskiego wojska? Jak nazwać fakt anulowania podpisanych kontraktów zbrojeniowych? To jest działanie na szkodę własnego państwa – stwierdził.
Tomczyk podkreślił, iż minister Błaszczak „realizując swój pomysł, wprowadził również w błąd szefa Sztabu Generalnego, dlatego, iż nie poinformował go o swoich pomysłach”.
ZOBACZ: Błaszczak reaguje na ruch Bodnara. „Zrobiłbym to samo”
– Autorem tego planu jest Sztab Generalny Wojska Polskiego i planiści wojskowi, którzy za to odpowiadają. Więc niezasięgnięcie opinii o odtajnieniu i ujawnieniu planów obronnych jest dodatkowym obciążeniem ministra Błaszczaka – powiedział.
– Plan obrony Polski dotyczy tego samego terenu i prowadzony jest w oparciu o ten sam „teatr działań”, wykorzystując istniejący układ terenowy jako naturalne przeszkody. choćby jeżeli wcześniej ktoś mógł się jedynie domyślać potencjalnego modelu działania, to ujawnienie tego dokumentu jednoznacznie wskazało zasady planowania operacyjnego, które są stosowane przez polskich oficerów – zauważył wiceszef MON.
– W przypadku, gdyby czegoś takiego dokonał szpieg, można by mówić o zdradzie, ale w przypadku gdy robi to szef MON, to nie ma w języku ludzi cywilizowanych słowa, które mogłoby określić działania ministra Błaszczaka w tej sprawie – ocenił.
– Moim zdaniem za to należy się akt oskarżenia i wyrok w imieniu najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej – podsumował Tomczyk.
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczaka
W środę 5 lutego Prokuratura Krajowa poinformowała o przekazaniu do Sejmu przez prokuratora generalnego wniosku o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie oceniła, iż Mariusz Błaszczak jako szef MON, przekroczył swoje uprawnienia w sprawie zniesienia klauzuli tajności „Ściśle tajne” i „Tajne” z fragmentów „Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna-Część Główna”.
ZOBACZ: Mariusz Błaszczak może stracić immunitet. Ruch prokuratora generalnego
Przypomnijmy, iż Błaszczak twierdził wówczas, iż „decydenci z Koalicji Obywatelskiej nie chcieli bronić Polski na linii Bugu, uważali, iż należy bronić Polski na linii Wisły”.
Jak wskazuje prokuratura, 31 lipca 2023 roku Błaszczak zniósł klauzule „Ściśle Tajne” oraz „Tajne” z dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego, pomimo iż nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych.
Następnie w dniu 17 września 2023 r. publicznie ujawnił i wbrew przepisom ustawy o ochronie informacji niejawnych wykorzystał odtajnione przez siebie fragmenty na oficjalnym profilu partii Prawa i Sprawiedliwości na platformie X.
Prokuratura: Mariusz Błaszczak odtajnił dokumenty bez zgody
Udostępnione fragmenty zawierały m.in. okres prowadzenia samodzielnej operacji obronnej, określenie rubieży strategicznych i przyczółków obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz termin przybycia Sił Sojuszniczych.
„Przy czym dopuścił się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści osobistych dla swojej formacji politycznej – tj. partii i komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości” – oświadczyła prokuratura.
ZOBACZ: Służba Kontrwywiadu Wojskowego zawiadamia prokuraturę w sprawie Mariusza Błaszczaka
Jak oceniła prokuratura, Błaszczak działał na szkodę interesu publicznego oraz spowodował „wyjątkowo poważną szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej jej niepodległości, suwerenności, integralności terytorialnej, pozycji międzynarodowej oraz spójności Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Prokuratura wskazuje, iż minister obrony narodowej co prawda posiada kompetencję do podjęcia decyzji o zniesieniu lub zmianie klauzuli tajności nadanej określonym dokumentom, jednakże może to zrobić wyłącznie po uprzednim uzyskaniu zgody osoby, która klauzulę tym dokumentom nadała.
W przypadku dokumentów planowania operacyjnego zgodę na odtajnienie dokumentów powinien wydać Szef Sztabu Generalnego, bowiem to Sztab Generalny WP-Zarząd Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia wykonuje i nadaje klauzulę tajności tej kategorii dokumentów. Takiej zgody ministerstwo nie uzyskało.

dk / Polsatnews.pl