Kłótnia w Białym Domu. Donald Trump ujawnił ważne szczegóły

news.5v.pl 8 hours ago

– Musieliśmy zmusić Ukrainę do zrobienia tego, co słuszne. To nie była łatwa sytuacja – powiedział Donald Trump, przyznając, iż jego sprzeczka z Wołodymyrem Zełenskim była częścią strategii wywierania presji na ukraińskie władze. Zdaniem prezydenta USA ostra wymiana zdań finalnie doprowadziła do zgody Kijowa na negocjacje pokojowe.

Temat relacji na linii Waszyngton – Kijów pojawił się w trakcie briefingu prasowego prezydenta USA, który odbył się na kilkanaście godzin przed rozmową telefoniczną z Władimirem Putinem. Donald Trump w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przyznał, iż ostra wymiana zdań z prezydentem Ukrainy, do jakiej doszło w Białym Domu, była częściowo zaplanowana.

Amerykański przywódca podkreślił, iż jego administracja przygotowała strategię, w której jednym z głównych elementów było wywarcie presji na Wołodymyra Zełenskiego.

ZOBACZ: Rozmowy pokojowe. Andrij Sybiha mówi o warunkach Kijowa

– Musieliśmy zmusić Ukrainę do zrobienia tego, co słuszne. To nie była łatwa sytuacja. Widzieliście małą scenę w Gabinecie Owalnym, ale myślę, iż teraz robią to, co słuszne, a my staramy się o zawieszenie broni, a następnie porozumienie pokojowe – przekonywał Trump.

Wojna w Ukrainie. Donald Trump o decyzjach wobec Ukrainy

Chwilę później prezydent Stanów Zjednoczonych został zapytany o konsekwencje swojej decyzji dotyczącej wstrzymania dostarczania broni na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, a także udostępniania informacji wywiadowczych.

Donald Trump stwierdził, iż obydwie kwestie nie miały żadnych, poważnych konsekwencji dla ukraińskich wojsk, które odpierały rosyjską ofensywę w obwodzie kurskim.

– Wręcz przeciwnie. Musicie zrozumieć, iż jeżeli widzę kogoś robiącego coś złego, co doprowadzi do wielu zgonów, jedynym powodem, dla którego interweniuję jest ludzkość. Interweniuję dla dobra ludzkości, ponieważ tam umiera wielu ludzi – podkreślił.

ZOBACZ: Donald Trump porozmawia z Władimirem Putinem. Jest data

Zapewnienia amerykańskiego prezydenta nie odnajdują poparcia we frontowej rzeczywistości. Operacja kurska, czyli atak Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Rosji rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku. Od tamtej pory ukraińskie wojska utrzymywały kontrolę nad dużą częścią rosyjskiego, przygranicznego obwodu.

Tuż po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa wstrzymania udzielania informacji wywiadowczych, co nastąpiło 4 marca, rosyjskie wojska przeszły do zdecydowanych działań ofensywnych. W ciągu kilkudziesięciu godzin Rosjanie odnieśli znaczący sukces, finalnie zmuszając ukraińskich dowódców do decyzji o ewakuacji jednostek.

Czytaj więcej

Read Entire Article