Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Walcząc z siłami nowego agresora, musieli zmierzyć się z ogromną, wymierzoną w nich propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Z kolei osoby działające w antykomunistycznych organizacjach i oddziałach zbrojnych, które znalazły się w kartotekach aparatu bezpieczeństwa, określono mianem „wrogów ludu”. Mobilizacja i walka Żołnierzy Wyklętych była pierwszym odruchem samoobrony społeczeństwa polskiego przeciwko sowieckiej agresji i narzuconym siłą władzom komunistycznym, ale też przykładem najliczniejszej antykomunistycznej konspiracji zbrojnej w skali europejskiej, obejmującej teren całej Polski, w tym także utracone na rzecz Związku Sowieckiego Kresy Wschodnie II RPiczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy.
Większość akcji oddziałów podziemia antykomunistycznego było wymierzonych w oddziały zbrojne UB, KBW czy MO. Podziemie niepodległościowe aktywnie działało też na Kresach Wschodnich, szczególnie na ziemi grodzieńskiej, nowogródzkiej i wileńskiej. Ostatnim członkiem ruchu oporu był Józef Franczak ps. „Lalek”, który zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) osiemnaście lat po wojnie – 21 października 1963 roku. Żołnierzy Wyklętych dotknęły ogromne prześladowania. W walkach podziemia z władzą zginęło około 9 tys. konspiratorów. Kolejnych kilka tysięcy zostało zamordowanych na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub zmarło w więzieniach. Wciąż są to szacunki. Wysiłek zbrojny i martyrologia drugiej konspiracji przez cały czas wymagają badań.
Fenomen powojennej konspiracji niepodległościowej polega m.in. na tym, iż była ona – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Żołnierze Wyklęci dzięki swojej działalności przyczynili się do opóźnienia kolejnych etapów utrwalania systemu komunistycznego, pozostając dla wielu środowisk wzorem postawy obywatelskiej.
Pierwszy raz o bohaterskiej młodej i pięknej dziewczynie o pseudonimie Inka, która została zamordowana przez UB w Gdańsku tylko dlatego, iż kochała Polskę – opowiadał mi mój dziadek, kawalerzysta oficer II RP bohater walk pod Krojantami i Bzurą, kawaler Orderu Virtuti Militari, Żołnierz AK, Powstaniec Warszawski, dowódca oddziałów NSZ – gdy byłem jeszcze bardzo młodym człowiekiem.
Oto narodowy bohater Rzeczypospolitej Polskiej – Danuta Siedzikówna ” INKA”
28 lipca 1946 roku, w mieszkaniu przy ul. Wróblewskiego 7 we Wrzeszczu, została aresztowana przez agentów UB 17-letnia Danuta Siedzikówna „Inka” (1928-1946) sanitariuszka V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej pułkownika Zygmunt Szendzielarz Łupaszka. 5 tygodni pózniej została zamordowana.W przesłanym siostrom grypsie z więzienia Siedzikówna napisała :„Powiedzcie mojej babci, iż zachowałam się jak trzeba”
Jednak moją uwagę w ostatnim czasie podobnie jak i wielu patriotów naszej ojczyzny fascynuje życie i bohaterska śmierć „ Inki” Zdanie to „Powiedzcie mojej babci, iż zachowałam się jak trzeba” – według badaczy – należy tłumaczyć nie tylko przebiegiem śledztwa, ale także odmową podpisania prośby o ułaskawienie. Prośbę taką do ówczesnego prezydenta Bolesława Bieruta skierował za nią jej obrońca. Bierut nie skorzystał z prawa łaski.”Siedzikówna była cichą, trzymającą się z tyłu dziewczyną, sanitariuszką. Jak można było oskarżyć ją o wydawanie poleceń zabijania żołnierzy? Zachowały się relacje funkcjonariuszy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) i milicjantów, których ona opatrywała po potyczkach z partyzantami AK”
KIM DLA CIEBIE JEST ” INKA” ?
Danka Siedzikówna „Inka” o prawie dziecięcym wyglądzie, piękna dziewczyna, w słoneczny poranek 28 sierpnia 1946 r. (za sześć dni miała skończyć 18 lat) ma zostać rozstrzelana. Ileż wtedy miała pragnień, marzeń i życia przed sobą. Uczepiła się tych swoich przyszłych 18 lat pragnąc bardzo żyć dalej, by spełnić choćby marzenia zobaczenia Warszawy.
O czym ta bohaterska dziewczyna myślała przed śmiercią tego w książce nie doczytamy, o czym marzyła, czego pragnęła i co by ją czekało, a czego nie będzie – pewno tak myślała wówczas stojąc przed swoimi oprawcami.
Może młoda Inka, jak każde dziecko tęskniła za matką zamordowaną przez Niemców i pochowaną gdzieś pod lasem pod Białymstokiem, a może tęskniła za ojcem leżącym w żołnierskiej mogile daleko od ojczyzny w Teheranie. Może pomyślała też, iż już nigdy nie zobaczy Warszawy i nie pojedzie tam z ojcem i matką.
Jest godzina 6.15, sala egzekucyjna wypełniona ludźmi, a może nie ludźmi a bandytami komunistycznymi w osobach prokuratora Suchockiego, lekarza i funkcjonariuszy UB żądnych krwi. Prokurator kończy czytać uzasadnienie wyroku śmierci, pada komenda „Do zdrajców narodu polskiego ognia!” Inka krzyczy: „Niech żyje Polska” strzały z dziesięciu sowieckich pepesz nie trafiają w Inkę, ci chłopcy z KBW nie mogli przecież tego zrobić, byli zbyt młodzi, może czuli, iż Inka jest niewinna, a ten wyrok to zbrodnia. Była zbyt piękna i zbyt czysta, jak na te brudne czasy.
Inka ogłuszona strzałami, ale żywa pełna nadziei na uratowanie cudem życia zostaje dobita przez ubeckiego funkcjonariusza – podporucznika Franciszka Sawickiego z pistoletu strzałem w głowę. Ten kat zastrzelił Inkę z własnej inicjatywy, był to człowiek z tzw. awansu społecznego, oficerem został dzięki NKWD i KBW. W momencie oddania strzału krzyczał: „Nie chciała gadzina zdechnąć trzeba ją dobić”.
W pożegnalnym grypsie, przemyconym poza katownię, ta młoda dziewczyna, bohaterka swoich i naszych czasów pisze tak: „że jest jej przykro iż musi umierać, ale pragnie powiedzieć swojej babci, iż zachowała się jak trzeba”.
Cześć i Chwała Bohaterom
Źródło :
https://dziennikarzobywatelski…(link is external)
http://pressmania.pl/bohaterow…(link is external)
http://pressmania.pl/inka-zach…(link is external)