Bałtyk w niebezpieczeństwie: rosyjska flota cieni i incydenty z kablami

W ostatnim czasie na Bałtyku doszło do serii incydentów, które wywołały niepokój wśród państw regionu. Najpierw, na początku grudnia, zerwany został podmorski kabel elektroenergetyczny EstLink2, który łączy Finlandię z Estonią. Sprawcą okazał się tankowiec „Eagle S”, należący do tzw. rosyjskiej floty cieni – statków podejrzewanych o uczestnictwo w nieoficjalnych operacjach Moskwy.

Chociaż statek został zatrzymany przez fińskie służby i unieruchomiony w jednej z zatok pod Helsinkami, śledczy przez cały czas nie mają dowodów na celowe działanie Rosji. Według ustaleń dziennika „Helsingin Sanomat” oraz amerykańskiego „The Washington Post”, wszystko wskazuje na niefortunny wypadek. Jednak incydent ten wywołał falę niepokoju w regionie, zwłaszcza w kontekście rosyjskiej agresji wobec Ukrainy.

W odpowiedzi na rosnące napięcie, władze fińskie oraz NATO postanowiły wzmocnić nadzór nad infrastrukturą krytyczną w regionie. W tym celu ogłoszono rozpoczęcie operacji Baltic Sentry – misji mającej na celu ochronę strategicznych instalacji podmorskich. Siły sojusznicze, w tym okręty, samoloty rozpoznawcze i drony podwodne, rozpoczęły działania na wodach Bałtyku.

Fińska Straż Przybrzeżna, choć formalnie nie jest częścią operacji NATO, pozostaje w stałej gotowości do reagowania na wszelkie niepokojące sygnały. W ramach operacji Baltic Sentry, fińska Straż Przybrzeżna bierze udział w patrolach na wodach Bałtyku, monitorując ruchy statków i reagując na wszelkie podejrzane zachowania.

W ostatnim czasie, Wirtualna Polska miała okazję uczestniczyć w patrolu fińskiej Straży Przybrzeżnej na Zatoce Fińskiej. Pomimo ujemnych temperatur, silnego wiatru i nadciągającej śnieżycy, funkcjonariusze podkreślają, iż to dla nich codzienność. Tej zimy już chyba lodu nie będzie, choć niczego nie można wykluczyć – mówi dowódca patrolowca RV90.

Z pokładu patrolowca, który może osiągać prędkość ponad 60 km/h, dziennikarz Wirtualnej Polski obserwował, jak załoga monitoruje ruchy statków na wodach Bałtyku. Zdarzają się jednostki wykonujące podejrzane manewry, ale – jak zaznacza fiński oficer – część z nich może mieć zupełnie zwykłe wyjaśnienie.

Wkrótce po uszkodzeniu EstLink2, podobna sytuacja wydarzyła się między Łotwą a Szwecją. Uszkodzony został kabel światłowodowy łączący łotewskie wybrzeże ze szwedzką wyspą Gotlandia. Podejrzany masowiec „Vezhen” został przejęty przez szwedzkie służby. Jak podkreśla Wirtualna Polska, nie wiadomo, czy oba incydenty są ze sobą powiązane, ale podkreślają rosnące zagrożenie dla infrastruktury podmorskiej w regionie.

Eksperci są podzieleni w ocenie incydentu z kablami. Niektórzy, jak gen. Pekka Toveri, były szef fińskiego wywiadu wojskowego, nie wierzą w przypadek i otwarcie mówią o sabotażu. Inni, jak Jukka Savolainen z European Centre of Excellence for Countering Hybrid Threats, zaznaczają, iż brakuje twardych dowodów na udział Rosji. Nie wykluczam rosyjskiej operacji hybrydowej, ale bez dowodów nie można oskarżać na ślepo – komentuje Savolainen.

Incydenty na Bałtyku wywołały falę niepokoju w regionie, zwłaszcza w kontekście rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Władze państw regionu muszą być czujne i zdecydowane w swoich działaniach, aby zmniejszyć ryzyko ataków na infrastrukturę krytyczną. Operacja Baltic Sentry jest istotnym krokiem w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie.

Warto podkreślić, iż Bałtyk jest istotnym regionem dla gospodarki i bezpieczeństwa Europy. Państwa regionu muszą ze sobą współpracować, aby zapewnić bezpieczeństwo i stabilność w regionie. Incydenty na Bałtyku są przestrogą, iż bezpieczeństwo jest ważnym elementem gospodarki i polityki.

Według danych NATO, w 2022 roku Bałtyk był najbardziej niebezpiecznym regionem w Europie, z większą liczbą incydentów i praktyk wojskowych. Rosja jest głównym sprawcą niepokoju w regionie, a jej agresja wobec Ukrainy powoduje falę niepokoju wśród państw regionu.

Państwa regionu muszą wzmocnić swoje bezpieczeństwo, aby zapobiec atakom na infrastrukturę krytyczną. Operacja Baltic Sentry jest istotnym krokiem w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie. Warto podkreślić, iż Bałtyk jest istotnym regionem dla gospodarki i bezpieczeństwa Europy, a państwa regionu muszą ze sobą współpracować, aby zapewnić bezpieczeństwo i stabilność w regionie.