"Mamy teraz jednego kandydata, Rafała Trzaskowskiego. To, albo pewność, iż za dwa lata będziemy mieć rząd PiS – Konfederacja. To, albo pewność, iż zwycięży faszyzm, który nie 'zbliża się', tylko już tu jest. Wszystkie ręce na pokład" – piszą przedstawicielki Strajku Kobiet w mediach społecznościowych.
Nie dziwi fakt, iż nie chcą Karola Nawrockiego na prezydenta, w końcu to polityk wybitnie prawicowy. Według wielu komentatorów wręcz ukrywa swoje poglądy, by swoją skrajnością nie zniechęcać wyborców.
– Karol Nawrocki to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej – mówił politolog, prof. Antoni Dudek. Był on gościem podcastu Kultury Liberalnej z cyklu "Prawo do niuansu".
Jego zdaniem Nawrocki "będzie zdolny do działań w roli prezydenta, do których żaden z jego poprzedników, łącznie z Dudą, nie był zdolny".
Dlaczego Trzaskowski?
Jednak tak jednoznaczne poparcie Strajku Kobiet dla Rafała Trzaskowskiego może dziwić. Przedstawicielki tak tłumaczą swój apel.
"Na jego rzecz będziemy teraz pracować, wspierając jego walkę o prezydenturę, bo bije się on także w naszym imieniu" – piszą o Trzaskowskim.
– Bije się z pospolitym gangsterem, oszustem, kłamcą Nawrockim, który jeżeli dojdzie do władzy, to spowoduje, iż zatęsknimy za Andrzejem Dudą. Bije się z faszyzmem, który nie nadchodzi, tylko już tu jest. Bije się o Polskę, której grozi sojusz PiS – Konfederacja w następnych wyborach parlamentarnych" – tłumaczą.
Na koniec dołączają "żądanie" do Magdaleny Biejat, Szymona Hołowni, Joanny Senyszyn i Adriana Zandberga o wyrażenie poparcia dla Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów. Odbędzie się ona 1 czerwca 2025 roku.