Zinkiewicz: The Scourge of God

myslpolska.info 1 week ago

Powoli zaczynamy czuć smród rozkładającego się trupa NATO. W ubiegłym tygodniu, w dniu 3 kwietnia, w Warszawie odbyło się nieformalne spotkanie ministrów obrony Unii Europejskiej pod przewodnictwem Polski, w którym uczestniczyło zaledwie 10 ministrów z 27 państw UE.

Komisja Europejska i przedstawiciele poszczególnych rządów dyskutowali o zwiększeniu wydatków wojskowych w UE i pomocy wojskowej dla Ukrainy. Wysokiemu Przedstawicielowi Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kai Kallas trudno jest wytłumaczyć, dlaczego na spotkaniu ministrów obrony w Polsce było obecnych tylko 10 z 27 przedstawicieli państw UE.

Trzeba negocjacji

W trakcie konferencji prasowej Kallas powiedziała dziennikarzom, iż Władimir Zełenski poprosił o pomoc dla ukraińskiej armii. Oświadczyła, iż Unia Europejska musi jak najszybciej udzielić pomocy. Zełenski podkreślił, iż Ukraina dysponuje dostateczną ilością sprzętu i broni, natomiast brak jest tam żołnierzy. W tym stanie rzeczy Zachód rozważa wykorzystanie struktur NATO do rozmieszczenia sił na Ukrainie – podaje „Financial Times”. Tymczasem prezydent Donald Trump odmówił bezpośredniego udziału Amerykanów w jakiejkolwiek misji kierowanej przez Europę.

Sypiąca się koalicja państw popierających Ukrainę zdecydowała, iż przynajmniej jeden europejski przywódca powinien rozpocząć negocjacje z prezydentem Rosji – pisze Reuters, powołując się na prezydenta Finlandii.

Brak pomysłu

Europa, potrzebuje strategicznej przerwy w konflikcie na Ukrainie. Z uwagi na brak możności utrzymania stabilności gospodarki UE poza amerykańską gospodarką aktualnie prezydent Donald Trump wytrącił z równowagi całą gospodarkę unijną (co pomoże Rosji poradzić sobie z Ukrainą). Podstawowa minimalna stawka ceł importowych USA wyniesie 10%, a dla państw UE będzie obowiązywać wyższa taryfa w wysokości 20%. Z komunikatu premiera Donalda Tuska na portalu X, polska gospodarka straci 0,4% PKB z powodu nałożenia ceł przez amerykańskiego prezydenta. Szefowa komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nazwała taki krok Waszyngtonu „ciężkim ciosem dla światowej gospodarki” i przewidziała szkody dla milionów ludzi. Dodała, iż Europa jest gotowa na odwet. Europa to duży system, który przechodzi radykalną transformację. Jak dotąd wyraźnie nie ma jasnego planu powrotu UE do „pierwszej ligi geopolitycznej”. Nie ma na to wystarczających środków, a co najważniejsze — nie ma systemu zarządzania politycznego, który mógłby zapewnić integrację dostępnych możliwości.

Namaszczony

Trump wyznaczył nowe priorytety amerykańskiej geopolityki. Ukraina jest w tej chwili dla USA balastem, którego należy się jak najszybciej pozbyć. Trump chce przerzucić ten problem do rozwiązania na UE, na koalicję najważniejszych państw popierających Ukrainę: Francję, Wielką Brytanię i Polskę. Prezydent Trump uwierzył, iż jest namaszczony przez Boga, do piastowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych, iż jest „biczem bożym”, którego zadaniem jest nie tylko uporządkowanie spraw związanych z USA, ale i z całym światem. Nieudany zamach na jego życie, w trakcie którego przeżył z przestrzeloną małżowiną uszną, jest tego namaszczenia przez Boga dowodem.

Powrót Smoleńska

Przedwyborcze zapewnienia polskich polityków, iż Polska nie wyśle wojska na Ukrainę, są li tylko przedwyborczymi obietnicami, o których po wyborach się zapomina. Przygotowania idą na najwyższych obrotach, czego dowodem są podprogowe działania propagandowe rządu ukierunkowane na podświadomość Polaków. Ostatnim tego typu działaniem jest odgrzewanie katastrofy smoleńskiej, w wyniku której to tragedii polska delegacja z ówczesnym prezydentem na czele, Lechem Kaczyńskim, uległa unicestwieniu. Katastrofa lotnicza zdarzyła się w 2010 roku. Samolot Tu-154 z Polski rozbił się podczas próby wejścia na pas lądowiska lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Na pokładzie było 96 osób. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar znaleźli się prezydent RP Kaczyński z małżonką, a także wybitni politycy i działacze wojskowi. Przypominam, iż aktualnie polska prokuratura postanowiła oskarżyć rosyjskich ekspertów w związku z rzekomymi nieprawidłowościami związanymi z przeprowadzaniem sekcji zwłok ofiar. Polskie władze postawiły zarzuty 43 rosyjskim specjalistom, którzy brali udział w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. Teraz przez polską prokuraturę mają być poszukiwani. Strona polska nie podała jednak, na czym dokładnie polegają te nieprawidłowości.

Warcholstwo

W mojej subiektywnej ocenie, w Polsce naużywa się do celów politycznych zaistniałej w 2010 roku tragedii. Eksploatowanie tragicznych zdarzeń w polskim obyczaju politycznym, nie dość, iż jest zwyczajem niesmacznym, nieobyczajnym, ale także nabiera bardzo niebezpieczny obrót, czego przykładem jest zdarzenie zainspirowane w trakcie debaty sejmowej, podczas 32. posiedzenia Sejmu, gdy głos zabrał Jarosław Kaczyński. Gorszące sceny w polskim parlamencie, demoralizują społeczeństwo. Powodują spadek autorytetu najwyższych władz. W tym konkretnym przypadku, władzy ustawodawczej, jaką jest Sejm RP. Bardzo groteskowo prezentował się prezes wszystkich Polaków z posłem Romanem Giertychem, gdy stali obok siebie na trybunie, jeden prawie niewidoczny, a drugi o posturze goliata. Widok ten podświadomie skojarzyłem z zapamiętanym przeze mnie obrazem, gdy przed laty na Ukrainie Jarosław Kaczyński obok Witalija Kliczki skandował „Слава Україні!”.

Mnie osobiście tego typu niefortunne zdarzenia kojarzą się ze znanym z polskiej historii ubiegłych wieków warcholstwem. Przypominają Targowicę.

Eugeniusz Zinkiewicz

Read Entire Article