Will Young Germans Fight? After the Invasion of Ukraine, Talk of War Changed. 'There Was No specified Debate Before'

news.5v.pl 3 days ago

Sebastian Beug: Na czym polega pana praca jako oficera młodzieżowego?

Martin Wiemann: Oficerowie młodzieżowi są prelegentami na temat polityki bezpieczeństwa. Termin ten powstał niedługo po założeniu Bundeswehry w kontekście ponownego uzbrojenia Niemiec. Wyjaśniamy politykę bezpieczeństwa i podstawy Bundeswehry — nie tylko młodym ludziom, ale wszystkim. Prowadzę wykłady lub biorę udział w dyskusjach panelowych. Każdy, kto jest zainteresowany polityką bezpieczeństwa, może zarezerwować nas bezpłatnie: stowarzyszenia, partie polityczne czy szkoły, którym poświęcam większość mojej pracy. Zwłaszcza nauczyciele z liceów, ponieważ polityka bezpieczeństwa jest zakorzeniona w lekcjach o polityce.

Jest pan oficerem młodzieżowym od 2021 r., a wojna w Ukrainie rozpoczęła się w 2022 r. Jaki wpływ miało to na pańską pracę?

Prośby się zmieniły. Wcześniej często zapraszano nas do wygłaszania prelekcji na temat misji zagranicznych — najlepiej jak potrafiliśmy, pomimo koronawirusa. Często pytano mnie o moje doświadczenia z misji ISAF w Afganistanie w 2008 i 2009 r. Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pierwszy plan wysunęły się inne pytania: czy jesteśmy bezpieczni w Niemczech? Jakie mechanizmy zadziałałyby, gdyby Rosja nam zagroziła? Kiedy ma zastosowanie sojusz NATO?

Czy zainteresowanie polityką bezpieczeństwa wzrosło w ciągu ostatnich trzech lat?

Zdecydowanie. Teraz także partie pytają mnie o zdanie, co tak naprawdę nie miało miejsca w pierwszym roku mojej pracy. Teraz toczy się prawdziwa dyskusja. Uczniowie zadają znacznie więcej pytań — o wojnę w Ukrainie, o gwarancje bezpieczeństwa. Zainteresowanie znacznie wzrosło.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W lokalnych organizacjach CDU lub SPD wielu członków odbyło obowiązkową służbę wojskową i w związku z tym ma powiązania z Bundeswehrą. W szkołach jest inaczej. Jak omawia się temat obrony narodowej z 15- czy 16-latkami?

W szkołach bardzo popularne jest debatowanie na temat obowiązkowej służby wojskowej. Jakie są argumenty za i przeciw? Jak obowiązkowa służba wojskowa jest uregulowana w ustawie zasadniczej? Czy potrzebujemy obowiązkowej służby wojskowej lub powszechnej służby obowiązkowej? Wielu uczniów mówi wtedy: „Mógłbym sobie wyobrazić rok w Niemczech. Być może z prawem wyboru między służbą w siłach zbrojnych lub w THW lub Czerwonym Krzyżu”.

Czy przed 24 lutego 2022 r. było inaczej?

Wcześniej nie było takiej debaty. Kiedy tłumaczyłem, iż obowiązkowa służba wojskowa została zawieszona w 2011 r., najpierw musiałem wyjaśnić uczniom, co to adekwatnie oznacza. Jak się czułem, gdy jako 18-latek otrzymałem list: „podlegasz obowiązkowi służby wojskowej i niedługo zostaniesz wcielony do wojska”.

Czy obowiązkowa służba wojskowa jest kwestią kontrowersyjną?

Tak. Są tacy, którzy twierdzą, iż mogą sobie wyobrazić służbę wojskową. Są też tacy, którzy nie chcą brać broni do ręki, ale są otwarci na obowiązkowy rok służby dla Niemiec. Rzadko spotykam młodych ludzi, którzy mówią: nie chcę, by państwo mnie do czegokolwiek zmuszało. Przynajmniej w moim regionie, Fryzji, takie myślenie nie jest powszechne.

To ciekawe, ponieważ właśnie takie stanowisko zajmuje popularny 27-letni podcaster Ole Nymonen. Niektórzy uważają go za libertarianina, inni uważają jego odrzucenie jakichkolwiek obowiązków za hedonizm. A pan mówi, iż w kraju nie ma takiej postawy.

Nie spotkałem się z tym. Ale oczywiście nie wszyscy z 30-osobowej klasy biorą aktywny udział. Jako wprowadzenie często daję klasie aktualne artykuły prasowe, aby mogli wyrobić sobie opinię. Jak już powiedziałem, wyczuwam, iż uczniowie są gotowi zrobić coś dla Niemiec. Zdali sobie sprawę, iż sytuacja zagrożenia uległa zmianie. Najważniejsze jest to, iż wielu z nich wyobraża sobie obronę Niemiec z bronią w ręku.

Czy istnieją różnice między różnymi typami szkół?

Nie do końca. Nastawienie w ostatniej klasie zawodówki nie różni się od nastawienia w klasie maturalnej.

A według płci? Izrael zobowiązuje również kobiety do służby wojskowej.

Nigdy nie słyszałem, żeby jakaś uczennica powiedziała, iż obie płcie powinny być zobowiązane do służby wojskowej. A przy modelu wyboru dla obydwu płci to pytanie i tak jest zbędne. Nawiasem mówiąc, nie ma też różnicy między grupami wiekowymi.

A jeżeli chodzi o pochodzenie migracyjne? W wielu klasach są dzieci, których rodziny przybyły z Ukrainy lub Syrii w ostatnich latach. Temat wojny musi być dla nich o wiele bardziej namacalny.

Ukraińscy uczniowie często przez cały czas mają barierę językową. Dlatego trudno jest włączyć ich do dyskusji. Kiedy syryjscy uczniowie są w klasie, nie wypowiadają się zbytnio w naszych dyskusjach — zwłaszcza na temat obowiązkowej służby wojskowej. Dopóki nie są obywatelami Niemiec, nie ma to na nich wpływu.

„Musimy zająć się polityką bezpieczeństwa na wcześniejszym etapie”

Jak ocenia pan debatę na temat dostaw broni?

W kwestii dostaw broni często panuje konsensus. Bardzo rzadko studenci mówią, iż pieniądze na broń lepiej byłoby wydać w Niemczech. Zdecydowanie panuje zrozumienie dla wspierania Ukrainy.

Niektórzy eksperci twierdzą, iż Rosja może zaatakować NATO najpóźniej do 2030 r. W Królewcu stacjonują rakiety balistyczne z głowicami jądrowymi. Kiedy mówisz o sytuacji geopolitycznej, czy wyczuwasz wśród uczniów pewien rodzaj strachu przed wojną?

Nie mówiłbym o strachu przed wojną. Ale czasami studenci pytają mnie: czy niedługo zostaniemy zaatakowani? Wtedy zastanawiam się, jakie mechanizmy zadziałają. Od 2017 r. mamy wojska NATO w krajach bałtyckich. Bundeswehra stacjonuje brygadę na Litwie, która oficjalnie rozpoczęła swoją pracę 1 kwietnia. Rosja musiałaby również zaplanować i przygotować atak. Nasze służby wywiadowcze poinformowałyby nas o tym. Atak nie byłby więc tak łatwy, jak w hollywoodzkim filmie. Nikt nie musi się obawiać, iż jesteśmy na skraju inwazji.

Oficerowie młodzieżowi organizują również gry symulacyjne w szkołach. Co to jest?

Jedna z naszych symulacji nazywa się POLIS — Polityka i Bezpieczeństwo Międzynarodowe. Podzieliliśmy świat na 13 regionów. Studenci wcielają się w role szefa rządu, ministra gospodarki, ministra spraw zagranicznych i ministra obrony swojego regionu. Próbują znaleźć rozwiązania polityczne w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Może się zdarzyć, iż dwóch ministrów gospodarki chce zawrzeć umowę, ale ministrowie spraw zagranicznych nie zgadzają się w sprawie konfliktu granicznego. Gra podnosi świadomość Realpolitik. Uczniowie muszą pracować w zespole, a czasem choćby wygłaszać przemówienia.

Ostatnie pytanie: czego brakuje panu w debacie na temat obowiązkowej służby wojskowej i zdolności obronnych Niemiec?

Musimy zająć się polityką bezpieczeństwa na wcześniejszym etapie. Rzadziej bywam w zawodówkach niż w liceach, bo tam po prostu jest mniej lekcji o polityce. Ale każdy, kto ma 16 lat, może głosować w wyborach do europarlamentu. Dlatego chciałbym, aby kwestie polityki bezpieczeństwa były zakotwiczone w programie nauczania w młodszym wieku. I przez cały czas widzę potencjał, aby temat ten był pogłębiany w ośrodkach kształcenia dorosłych. Dzięki temu debata dotarłaby do szerszego grona odbiorców.

Read Entire Article