Już ponad dwa tysiące Bożych Narodzeń wydaje się dawać jakąś pewność. Ale choćby tam z tym jest coraz gorzej. I w Kościele już nie wiadomo, czego się spodziewać.
Niemal popłoch w prasie prawicowej wywołało wystąpienie jakiegoś watykańskiego prefekta, który wyznaczył nowe miejsce Matce Boskiej: okazało się, iż nie jest ona z pewnością „współodkupicielką”, ale i czy jest „pośredniczką łask”, to nie wiadomo. Światowe media informację o tym, zatytułowaną „Maryja nie pomagała zbawić świata”, podały obok wiadomości: „Rosjanie nie zdobyli Pokrowska”, co podkreślało pewną umowność całego serwisu, donoszącego tylko o tym, co się nie zdarzyło.







