

- Stany Zjednoczone wezwały wówczas Rosję do poszanowania zasad międzynarodowych i zakończenia okupacji Krymu
- „Ponieważ demokratyczne państwa dążą do zbudowania wolnego, sprawiedliwego i dostatniego świata, musimy podtrzymywać nasze zaangażowanie w międzynarodową zasadę suwerennej równości i szanować integralność terytorialną innych państw” – brzmiało stanowisko USA w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa
- Brak zgody Ukrainy na oddanie Krymu Rosji doprowadził do obniżenia rangi środowych rozmów w Londynie, w których nie wziął udziału obecny sekretarz stanu USA Marco Rubio
Donald Trump w środę ostro skrytykował wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego, iż nie uzna on oddania Krymu Rosji. „To właśnie takie podżegające wypowiedzi sprawiają, iż tak trudno jest zakończyć tę wojnę” — napisał prezydent Stanów Zjednoczonych w mediach społecznościowych, po raz kolejny przerzucając na ukraińskiego prezydenta odpowiedzialność za wojnę, którą rozpętała Rosja, napadając na swojego sąsiada. We wpisie stwierdził też, iż utrata Krymu przez Ukrainę dokonała się wiele lat temu.
Również w środę do mediów wyciekł plan Donalda Trumpa na zakończenie wojny, zgodnie z którym Rosja miałaby zachować prawie całe okupowane ukraińskie terytorium. Odrzucenie zwłaszcza zgody na oficjalne oddanie Krymu Rosji miało być powodem tego, iż sekretarz stanu USA Marco Rubio nie wziął udziału w środowych rozmowach w Londynie o pokoju w Ukrainie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Wołodymyr Zełenski komentuje spotkanie w Londynie. Dziękuje partnerom i przypomina USA o „deklaracji krymskiej”
„Było dziś wiele emocji. Ale to dobrze, iż pięć państw spotkało się, aby przybliżyć pokój. Ukraina, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Strony wyraziły swoje poglądy i uszanowały wzajemne stanowiska. Ważne jest, iż każda ze stron była nie tylko obecna, ale także pracowała w znaczący sposób. Strona amerykańska podzieliła się swoją wizją. Ukraina i inni Europejczycy zaprezentowali swoje wnioski. Mamy nadzieję, iż taka wspólna praca doprowadzi do trwałego pokoju. Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom” — napisał Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński prezydent podkreślił następnie, iż „Ukraina zawsze będzie działać zgodnie ze swoją konstytucją”, co oznacza, iż nie zgodzi się ona na oddanie części swojego terytorium (zgodnie z art. 3 Konstytucji Ukrainy, suwerenność państwa rozciąga się na całe jego terytorium. Ukraina jest państwem unitarnym, a jej terytorium w obecnych granicach jest nienaruszalne).
„Jesteśmy absolutnie pewni, iż nasi partnerzy, w szczególności Stany Zjednoczone, będą działać zgodnie ze swoimi mocnymi decyzjami” — podkreślił Zełenski, zamieszczając oświadczenie sekretarza stanu USA Michaela Pompeo z lipca 2018 r.
„Deklaracja krymska” USA. W czasie pierwszej kadencji Trumpa Stany Zjednoczone jednoznacznie odnosiły się do aneksji Krymu
„Rosja, poprzez swoją inwazję na Ukrainę w 2014 roku i próbę aneksji Krymu, starała się podważyć fundamentalną międzynarodową zasadę podzielaną przez demokratyczne państwa: iż żaden kraj nie może zmienić granic innego siłą. Państwa świata, w tym Rosja, zgodziły się na tę zasadę w Karcie Narodów Zjednoczonych, zobowiązując się do powstrzymania się od groźby lub użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezależności politycznej jakiegokolwiek państwa. Ta fundamentalna zasada — potwierdzona w Akcie Końcowym z Helsinek — stanowi jeden z fundamentów, na których opiera się nasze wspólne bezpieczeństwo” — czytamy w oświadczeniu Mike’a Pompeo, który był sekretarzem stanu USA w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
„Podobnie jak w Deklaracji Wellesa z 1940 roku, Stany Zjednoczone potwierdzają swoją politykę odmowy uznania roszczeń Kremla do suwerenności nad terytorium przejętym siłą z naruszeniem prawa międzynarodowego. W porozumieniu z sojusznikami, partnerami i społecznością międzynarodową Stany Zjednoczone odrzucają próbę aneksji Krymu przez Rosję i zobowiązują się do utrzymania tej polityki do czasu przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy” — brzmiało stanowisko USA.
Stany Zjednoczone wezwały wówczas Rosję do poszanowania zasad międzynarodowych i zakończenia okupacji Krymu. „Ponieważ demokratyczne państwa dążą do zbudowania wolnego, sprawiedliwego i dostatniego świata, musimy podtrzymywać nasze zaangażowanie w międzynarodową zasadę suwerennej równości i szanować integralność terytorialną innych państw. Poprzez swoje działania Rosja zachowała się w sposób niegodny wielkiego narodu i postanowiła odizolować się od społeczności międzynarodowej” — twierdził w 2018 r. sekretarz stanu USA.