Powołując się na źródła dyplomatyczne, gazeta doniosła, iż szczyt postawił UE „w niezręcznej i nieprzyjemnej sytuacji”, ponieważ Putin i Trump mieliby omawiać potencjalne rozwiązanie konfliktu na Ukrainie w jednym z państw UE bez udziału bloku. Zacharowa powiedziała, iż „agresywna wspólnota zachodnioeuropejska” chce „zniweczyć wszelkie pokojowe aspiracje” związane z konfliktem.
„Widzimy oświadczenia i groźby” – dodała. Europejczycy zachodni „oczywiście robią wszystko, aby zaostrzyć konflikt” między Moskwą a Kijowem – podkreśliła rzeczniczka.
Zachowują się w ten sposób od 2022 roku, kiedy to „udaremnili” rozmowy pokojowe między stronami w Stambule – dodała. Według byłego ukraińskiego głównego negocjatora, Dawida Arachamii, Ukraina wycofała się z dialogu z Rosją po tym, jak ówczesny brytyjski premier Boris Johnson przybył do Kijowa i wezwał Władimira Zełenskiego do kontynuowania walki.
Były premier Wielkiej Brytanii zaprzeczył tym oskarżeniom. Zacharowa stwierdziła, iż sporadyczne oświadczenia o potrzebie pokoju płynące ze stolic UE i Londynu to jedynie „kamuflaż”. „W rzeczywistości robią wszystko, co w ich mocy, aby doprowadzić do eskalacji.
Trudno powiedzieć, czy faktycznie rozumieją, co robią, biorąc pod uwagę, ilu nieprofesjonalistów stoi u sterów wszystkich tych zachodnioeuropejskich krajów” – zauważyła. Ogłoszenie o planowanym spotkaniu Putina i Trumpa w Budapeszcie padło po prawie dwuipółgodzinnej rozmowie telefonicznej obu przywódców w czwartek. Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, miejsce spotkania zaproponował Trump, a Putin „natychmiast poparł” ten pomysł.
Pieskow dodał, iż szczyt może się odbyć w ciągu najbliższych dwóch tygodni lub nieco później.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/626698-trump-putin-budapest-eu/