Jednym z wyborczych postulatów Donalda Trumpa było usunięcie przeżartego wirusem neomarksizmu federalnego Departamentu Sprawiedliwości, który jest całkowicie niepotrzebny, gdyż kwestie edukacji mogą być ustalane na poziomie stanowym. Wygląda na to, iż ta obietnica może spełnić się jeszcze przed objęciem urzędu, gdyż w Senacie zgłoszono projekt likwidacji tej zbędnej gałęzi waszyngtońskiej biurokracji.
Senator Mike Rounds, Republikanin z Dakoty Południowej, złożył w Senacie USA projekt likwidacji Departamentu Edukacji. Jest to kolejna próba Partii Republikańskiej usunięcia tego federalnego resortu.
Jak poinformował w piątej dziennik z Dakoty Południowej „Argus Leader”, senator zapewnia, iż Republikanie mają wystarczającą liczbę głosów w wyższej izbie Kongresu, aby przeforsować projekt. Przeciwne temu jest m.in. stanowe stowarzyszenie ds. edukacji SDEA, skupiające ponad 6000 nauczycieli. Z jakiegoś powodu przekonują oni, iż miałoby to poważne i trwałe negatywne skutki dla szkół i uczniów.
Wybór Donalda Trumpa na prezydenta ożywił jednak propagowaną od lat konserwatywną inicjatywę, aby zamknąć resort. Projekt ustawy Rounds’a przewiduje przeniesienie zadań departamentu do innych ministerstw, w tym Departamentu Stanu, zdrowia i opieki społecznej oraz pracy. Podobna inicjatywa z 2023 roku w Izbie Reprezentantów nigdy nie została choćby rozpatrzona przez komisje edukacji i pracy.
Rounds przekonuje jednak, iż ma wystarczające poparcie, aby jego projekt zatwierdził Senat. Chociaż eliminacja federalnego departamentu, jak ED, wymagałaby 60 głosów, senator sądzi, iż uda mu się uchwalić ustawę przy 50 głosach. Chce w tym celu zastosować tzw. „procedurę pojednania”. Pozwala ona Kongresowi uchwalać przepisy dotyczące podatków i wydatków przy zwykłej większości, a nie większości 60 głosów. Od nowej kadencji Republikanie będą mieli w Senacie 53-osobową reprezentację.
– Ludzie, którzy martwią się z powodu projektu, nie powinni tego lekceważyć. Oni mogą to zrobić – powiedział Michael Feuer, dziekana Uniwersytetu George’a Washingtona, cytowany przez magazyn „Education Week”.
Źródło: PAP / Andrzej Dobrowolski, Nowy Jork
Donald Trump zamierza wycofać USA z paryskiego porozumienia klimatycznego
