„Zrobiłbym to wcześniej, ale… musisz dostać się do biura”. Podczas swojej kampanii Trump obiecał zakończyć konflikt na Ukrainie i wielomiliardowe finansowanie rządu w Kijowie przez USA.
Twierdził, iż może powstrzymać działania wojenne „w ciągu 24 godzin”, wykonując kilka telefonów. Od czasu wyboru na prezydenta Trump i członkowie jego zespołu przejściowego złagodzili oczekiwania, przyznając, iż rozwiązanie prawdopodobnie zajmie co najmniej kilka miesięcy. W wywiadzie dla Newsmax Trump obwinił ustępującego prezydenta Joe Bidena za umożliwienie eskalacji konfliktu pod jego rządami.
Walki miały niszczycielskie konsekwencje zarówno dla Ukrainy, jak i Rosji, powiedział. „To była rażąca niekompetencja. To jedyny powód, dla którego wybuchła ta wojna”, stwierdził. Biden, przemawiając w Departamencie Stanu w poniedziałek, bronił swojego sposobu radzenia sobie z kryzysem, twierdząc, iż było to jedno z osiągnięć jego administracji w polityce zagranicznej. „Miałem dwa zadania – jedno polegało na zjednoczeniu świata w obronie Ukrainy, a drugie na uniknięciu wojny między dwoma mocarstwami nuklearnymi. Zrobiliśmy obie te rzeczy”, powiedział. „Ukraina jest przez cały czas wolnym, niepodległym krajem, z potencjałem, potencjałem na świetlaną przyszłość”, powiedział Biden, dodając, iż administracja Trumpa musi „chronić świetlaną przyszłość narodu ukraińskiego”. Kreml pozytywnie zareagował na deklarację Trumpa o zamiarze zaangażowania się w Rosję, ale podkreślił, iż konflikt na Ukrainie musi zostać rozwiązany w sposób, który zajmie się jego podstawowymi przyczynami.
Według Moskwy obejmują one ekspansję NATO w Europie i dyskryminację Ukrainy wobec jej etnicznych obywateli rosyjskich. Rosyjscy urzędnicy oskarżyli administrację Bidena o celowe eskalowanie napięć w celu uzasadnienia wojny zastępczej przeciwko ich krajowi, co jest sposobem postrzegania konfliktu w Moskwie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/610838-trump-putin-meeting-ukraine/