The United States and its function in the conflict between Russia and Ukraine

dailyblitz.de 7 hours ago

W ostatnich dniach, sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył, iż Stany Zjednoczone będą musiały wycofać się z prób doprowadzenia do pokoju między Rosją a Ukrainą, jeżeli nie będzie sygnałów, iż porozumienie w tej sprawie jest do osiągnięcia. To oświadczenie spowodowało burzę w świecie polityki międzynarodowej i podkreśliło brak strategii ze strony administracji prezydenta Donalda Trumpa w tej sprawie.

Amerykanista z Uniwersytetu Wrocławskiego, dr Karol Szulc, uważa, iż przyznanie się USA do wycofania się z prób osiągnięcia pokoju między Rosją a Ukrainą oznacza całkowitą porażkę administracji prezydenta Donalda Trumpa. „Za działaniami USA nie stoi żadna przemyślana strategia” – komentuje Szulc.

Według Szulca, prezydent Trump postrzega politykę w sposób autorytarny, uważając, iż dwóch silnych mężczyzn (on i Putin) może porozumieć się nad głowami wszystkich innych. „On lubi deale, choć rzadko je osiąga” – dodaje Szulc.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy, prezydent Trump zapowiadał wcześniej, iż zakończy konflikt między Moskwą a Kijowem w ciągu 24 godzin, następnie miał to osiągnąć w miesiąc, pojawiła się też data 20 kwietnia, czyli do Świąt Wielkanocnych. Jednak, jak zauważa Szulc, „jeśli ma się strategię prowadzenia negocjacji pokojowych, to nie wymienia się wziętych znikąd terminów, których nie da się dotrzymać”.

Zapowiedź wycofania się z rozmów między Rosją i Ukrainą świadczy o zniecierpliwieniu prezydenta USA. „Oto Putin, kolega jak sam go określił, nie chce się bawić w jego grę. Teraz Trump tupnął nóżką i mówi: jeżeli tak, to my teraz pobawimy się z innymi” – powiedział Szulc.

W najbliższych tygodniach, jak przypuszcza Szulc, „prawdopodobnie nie wydarzy się nic”. Rosjanie nie zmienią swojego postępowania, które polega na „terroryzowaniu ukraińskiej ludności i atakach na cele cywilne, gdyż nie może poradzić sobie z Ukraińcami na polu walki”.

Dwa możliwe scenariusze najbliższych wydarzeń na linii Waszyngton-Moskwa-Kijów-Bruksela to:

1. Powytrzęenie do prowadzonej od dekad amerykańskiej polityki sojuszu z UE. Szulc zaznacza, iż z jednej strony nie musi to oznaczać wsparcia USA dla Ukrainy, z drugiej europejska motywacja do udzielenia pomocy Ukrainie może osłabnąć. W ocenie Szulca to scenariusz negatywny, gdyż oznacza zamrożenie konfliktu i większe straty po stronie Ukraińców, w tym ofiary wśród ludności cywilnej.
2. Scenariusz pozytywny. Jako Europejczycy dostaliśmy już dostatecznie mocno po twarzy od Trumpa i wiemy już, iż musimy wziąć sprawy w swoje ręce, nie licząc na mniejsze lub większe wsparcie ze strony USA. W końcu sojusznicy na Zachodzie zrozumieją, iż pokój z Rosją jest możliwy tylko i wyłącznie w jeden sposób – przez siłę. Rosjanie muszą tę wojnę przegrać, bo inaczej żadnego pokoju z nimi nie będzie – podkreśla Szulc.

W kwestii słów Rubia, który stwierdził, iż USA mają „inne priorytety”, niż próba doprowadzenia do pokoju, Szulc przewiduje, iż może to dotyczyć prowadzenia wojny handlowej z Chinami. „Od czasów prezydenta Baracka Obamy mówimy o przeniesieniu centrum uwagi polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych na Chiny jako głównego konkurenta w skali globalnej. Europejczycy do tej pory nie wsparli USA w tym zakresie, a wręcz ulegli nielegalnym chińskim praktykom handlowym” – stwierdził Szulc.

Read more:
Stany Zjednoczone i ich rola w konflikcie między Rosją a Ukrainą

Read Entire Article