The "Putin Tribunal" is being created in secret. It has determined what and who it will deal with

natemat.pl 11 hours ago
Rosyjska agresja powinna zostać rozpatrzona w świetle prawa. To mogłoby dać poczucie sprawiedliwości – mówią prawnicy. Ich stanowisko przedstawia Xenia Polska z brukselskiej redakcji "Deutsche Welle".


Wielu zadaje sobie pytanie, czy Rosja będzie kiedyś osądzona za swoje zbrodnie w Ukrainie. Plany dotyczące specjalnego trybunału powstawały od 2023 roku, w marcu 2025 je sfinalizowano, ale politycznie nic nie zostało jeszcze postanowione. Szczegóły dotyczące trybunału, który ma mieć siedzibę w Radzie Europy, są przez cały czas tajne. Pewne jest to, iż Władimir Putin nie może być ścigany, dopóki jest prezydentem. Pełniącym obowiązki głów państw przysługuje immunitet. Niemniej jednak nieoficjalnie mówi się już o "Trybunale Putina", ponieważ w międzynarodowym orzecznictwie najwyższe kierownictwo państwa ponosi odpowiedzialność za agresję na inny kraj.

Możliwe jest śledztwo, ale nie postawienie zarzutów


– Specjalny trybunał może już teraz prowadzić śledztwo w sprawie przywódców Rosji, a być może także Białorusi – mówi Jörg Polakiewicz, szef Departamentu Doradztwa Prawnego i Prawa Międzynarodowego w Sekretariacie Generalnym Rady Europy. Rada Europy nie ma jednak takich samych uprawnień jak Rada Bezpieczeństwa ONZ, która może uchylić immunitet trzech najwyższych urzędników danego kraju – prezydenta, premiera i ministra spraw zagranicznych.

– Trybunał Specjalny nie będzie sądził Władimira Putina zaocznie, dopóki jest on prezydentem Rosji – potwierdził przedstawiciel Rady Europy.

– To oczywiście absurd – krytykuje Oleksandra Matwijczuk. Szefowa nagrodzonej Pokojową Nagrodą Nobla organizacji Center for Civil Liberties oczekuje, iż specjalny trybunał ukarze osoby odpowiedzialne za okrucieństwa. Ona i jej współpracownicy zbierają dowody od jedenastu lat.

Plan powołania trybunału polega na przygotowaniu aktu oskarżenia na podstawie dochodzeń przeciwko Putinowi, Ławrowowi i Miszustinowi, jak wyjaśnia źródło zaznajomione z tymi planami. Jednak dopóki immunitet nie zostanie zniesiony, nie można wydać nakazu aresztowania ani postawić zarzutów.

Kto może zostać objęty śledztwem?


Według źródła DW, które chciało zachować anonimowość, śledztwem objętych jest również ponad dwudziestu rosyjskich urzędników znajdujących się na liście sporządzonej przez Kijów. Trybunał skupi się na wysokich rangą urzędnikach politycznych i wojskowych odpowiedzialnych za planowanie, przygotowanie i przeprowadzenie agresji na Ukrainę.

Oleksandra Matwijczuk przypomina, iż procesy norymberskie przeciwko głównym nazistowskim zbrodniarzom wojennym nie ograniczały się do najwyższego kierownictwa nazistowskich Niemiec. – Było jasne, iż nie tylko trzy osoby były odpowiedzialne za zbrodnie – mówi. jeżeli chodzi o "Trybunał Putina", krąg decydentów w Rosji nie został jeszcze ustalony.

Gleb Bogush z Instytutu Międzynarodowego Prawa Pokoju i Bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Kolonii uważa, iż można przyjąć, iż to około dwudziestu osób. – Sąd powinien to wyjaśnić – podkreśla. Ci, którzy są niewinni, zostaną wypuszczeni. Jednak musi odbyć się proces, w którym każdy będzie mógł złożyć oświadczenie przed niezależnym sądem, jak dodaje ekspert.

Zarzuty ekspertów wobec planowanego trybunału


Gleb Bogush krytykuje pomysłodawców specjalnego trybunału, iż uznają przywileje Putina i tym samym potwierdzają jego własną tezę, iż jest nietykalny. Jego zdaniem lepiej byłoby pozostawić kwestię immunitetu sędziom trybunału. Ekspert krytykuje Radę Europy za to, iż nie uznała Putina za nielegalnego prezydenta. Decyzja o przyznaniu mu immunitetu jest niebezpiecznym sygnałem, który może być interpretowany jako zaproszenie do ignorowania nakazów Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), który w marcu 2023 wydał nakaz aresztowania Putina.

Rada Europy zakłada jednak, iż "formuła znaleziona dla specjalnego trybunału w tej sprawie będzie wystarczająca, aby zapewnić odpowiedzialność i przeciwdziałać bezkarności". Pomimo przeszkód, prawo międzynarodowe dalej się rozwija, co podkreślił przedstawiciel Rady Europy w rozmowie z DW. Immunitet osobisty w żadnym wypadku nie jest "licencją na bezkarność".

Pozostaje pytanie, jaki okres będzie brany pod uwagę przez trybunał. – Wojna nie rozpoczęła się w lutym 2022 roku, ale w lutym 2014 roku – zaznacza Oleksandra Matwijczuk, która obawia się pominięcia przez trybunał aneksji Krymu i wojny na wschodzie Ukrainy. – Miałoby to długoterminowe konsekwencje prawne dla tych, którzy ucierpieli w ciągu ośmiu lat przed 2022 rokiem, a także dla przywrócenia prawa międzynarodowego i powrotu okupowanych terytoriów do Ukrainy – podkreśla.

Techniczne przygotowania do utworzenia trybunału zakończone


Nad planem utworzenia specjalnego trybunału pracowała grupa ekspertów prawnych od 2023 roku. Plan przedstawiony w marcu 2025 roku obejmuje traktat między Ukrainą a Radą Europy, statut i porozumienie w sprawie zarządzania trybunałem.

Postanowiono zlokalizować go w Hadze za zgodą Holandii, jak podało źródło DW. Kijów ma przekazać trybunałowi wyniki swoich dochodzeń. Uwzględnione zostaną również dowody zebrane przez Międzynarodowe Centrum Ścigania Zbrodni Agresji przeciwko Ukrainie (ICPA). ICPA zostało również utworzone w Hadze przy wsparciu Komisji Europejskiej i składa się z wybranych prokuratorów krajowych.

Trybunał został utworzony przy Radzie Europy, ponieważ Organizacja Narodów Zjednoczonych nie wchodziła w grę. W końcu Rosja zablokowałaby taki projekt w Radzie Bezpieczeństwa. Międzynarodowy Trybunał Karny został również nie jest odpowiedni, ponieważ jego jurysdykcja rozciąga się tylko na państwa będące stronami Statutu Rzymskiego (Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, czyli akt prawa międzynarodowego z 1998 r., który ma zapobiegać bezkarności zbrodniarzy wojennych – red.). A Rosja nie jest jednym z nich.

Wprawdzie niektórzy obserwatorzy podważają skuteczność Rady Europy, ponieważ Rosja została wykluczona z tej organizacji z powodu inwazji na Ukrainę. – Ale fakt, iż ofiara i agresor byli członkami Rady Europy na początku agresji, jest bardzo istotny dla legitymizacji tej organizacji – podkreśla Jörg Polakiewicz.

Kolejne kroki należą do polityków


Plan dotyczący trybunału musi teraz zostać przeanalizowany przez polityków. Oznacza to początek okresu niepewności, ponieważ wszystko wskazuje na to, iż USA pod rządami prezydenta Donalda Trumpa wycofają się i nie będą wspierać trybunału ani politycznie, ani finansowo. Węgry również odrzucają trybunał. Wciąż nie jest jasne, jak zareagują Azerbejdżan, Turcja i Serbia, które utrzymują bliskie stosunki z Rosją.

Ostateczna decyzja wymaga większości dwóch trzecich głosów w Radzie Europy. Następnie parlamenty państw członkowskich musiałyby ratyfikować decyzję, co może zająć miesiące. – W czasie wojny nie należy spodziewać się szybkich działań – mówi Gleb Bogush. Ponadto, zdaniem eksperta, niektóre obozy polityczne w różnych krajach mogłyby postrzegać trybunał jako eskalację konfliktu lub krok, który utrudniłby negocjacje. – To może znacznie opóźnić ten proces, jeżeli nie go pogrzebać – ostrzega ekspert.

Read Entire Article