The American envoy was with Putin, Trump denies the rumors. "There was no waiting"

news.5v.pl 3 hours ago

„Nie było żadnego dziewięciogodzinnego czekania ani żadnego czekania! Powodem, dla którego wymyślili tę historię, jest próba poniżenia, ponieważ są chorymi degeneratami” – napisał w mediach społecznościowych Donald Trump. W ten sposób odniósł się do pogłosek na temat spotkania specjalnego wysłannika Steve’na Witkoffa z Władimirem Putinem, na które Amerykanin miał czekać kilka godzin.

„Jak zwykle, znów fake newsy! Czemu oni nie mogą choć raz być uczciwi? Wczoraj wieczorem przeczytałem, iż prezydent Rosji Władimir Putin kazał czekać mojemu Szanownemu Ambasadorowi i Specjalnemu Wysłannikowi, Steve’owi Witkoffowi ponad dziewięć godzin, podczas gdy w rzeczywistości nie było żadnego czekania” – przekonywał Donald Trump na swojej platformie Truth Social.

Jak napisał, w czasie wizyty jego wysłannika, odbyły się także spotkania z innymi rosyjskimi przedstawicielami, które „oczywiście trochę trwały, ale były bardzo produktywne„. Dodał, iż wszystkie spotkania i wizyta z Putinem przebiegły „szybko i sprawnie”.

ZOBACZ: Najbardziej śledzony lot. Steve Witkoff, wysłannik Donalda Trumpa w Moskwie

„Podsumowując, nie było żadnego dziewięciogodzinnego czekania ani żadnego czekania! Jedynym powodem, dla którego wymyślili tę historię, jest próba PONIŻENIA, ponieważ są chorymi degeneratami, którzy powinni zacząć prawidłowo relacjonować wiadomości. Dlatego stracili swoje oceny, publiczność i szacunek” – kontynuował swój wpis.

Miał czekać na spotkanie z Putinem blisko dziewięć godzin. Zaplanowany ruch Rosji?

W ten sposób 47. prezydent USA odniósł się do medialnych pogłosek odnośnie tego, iż Witkoff podczas wizyty w Rosji miał czekać na spotkanie z Władimirem Putinem ponad osiem godzin. Ich spotkanie miała opóźnić rozmowa Putina z białoruskim przywódcą Alaksandrem Łukaszenką.

ZOBACZ: Donald Trump o rozmowach z Putinem. „Istnieje duża szansa”

Takie zdanie wyraził portal Sky News, który powołując się na udostępnione nagrania przedstawiające wyjazd konwoju Witkoffa z moskiewskiego lotniska, a następnie jego powrót na to lotnisko. Na tej podstawie oszacował, iż amerykański wysłannik przebywał w rosyjskiej stolicy ponad 12 godzin.

„Wygląda na to, iż przez większość czasu musiał czekać” – ocenił autor publikacji.

Wizyta białoruskiego dyktatora w Moskwie została zaplanowana raptem dzień wcześniej. Dziennikarz Sky News stwierdził, iż nie był to przypadek, a każąc czekać Witkoffowi rosyjski przywódca pokazał swoją dominację. Stwierdził, iż zachowanie Putina było przesłaniem typu: „Jestem szefem, ja ustalam harmonogram i nie mam żadnych zobowiązań wobec nikogo„.

Czytaj więcej

Read Entire Article