Storm on the live show. "You crossed the line"

news.5v.pl 2 hours ago

Krzysztof Kwiatkowski w niedzielnym „Śniadaniu Rymanowskiego” zarzucił Andrzejowi Dudzie, iż nie podpisuje „nawet dobrych ustaw”. Jak przykład podał ustawę o sporcie, która miała wprowadzić m.in. jawność finansów w Polskim Komitecie Olimpijskim.

ZOBACZ: Gorąca dyskusja w studiu Polsatu. „Pan jest ważniejszy od sądu”

– Po to, żebyśmy nie mieli takich osób, jak pan Piesiewicz, który wypłaca sobie kilkadziesiąt, sto kilkadziesiąt tysięcy, nie ma na pieniądze na premie dla osób, które zdobyły medale z igrzysk olimpijskich, a są na saloniki VIP dla prezesa i jego rodziny, bo lecą na Sardynię czy Korsykę – argumentował senator KO.

„Śniadanie Rymanowskiego”. Paprocka: Chcieliście ograbić związki sportowe

Jak mówił Kwiatkowski, rządzącym zależało na tym, żeby polski sport „był przejrzysty”. – Muszę powiedzieć jako syn sportowca, który reprezentował Polskę, iż było mi bardzo smutno z tej konkretnej decyzji pana prezydenta, bo uważam, iż ona wprowadzała bardzo jasne i czytelne mechanizmy rozliczenia klubów i stowarzyszeń sportowych – stwierdził.

Na jego wypowiedź zareagowała szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. – Panie senatorze, naprawdę, doczytajmy to, co jest we wniosku (Andrzeja Dudy – red.) i jakie są zarzuty. Przecież to jest oczywiste, iż chcieliście związki sportowe ograbić z pieniędzy – stwierdziła.

ZOBACZ: Andrzej Duda zapytany o Donalda Trumpa. Powiedział, czego możemy się spodziewać

Uznała też, iż prezydent skierował ustawę sportową do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ – zgodnie z zapisami w projekcie – o ile związki nie wdrożyłyby „inżynierii w postaci absolutnego zapewniania parytetów (płci – red.), a przecież w większości nie było to w ogóle realne, to sankcją za to było odbieranie całego finansowania„.

„Proszę pokazać, gdzie skłamałem?”. Spięcie w programie Polsat News

Kwiatkowski zapytał, dlaczego głowa państwa nie skierowała do TK tego konkretnego przepisu, tylko „całą ustawę wyrzucił do kosza”. – Bo nie ma takiej możliwości – odparła Paprocka. – Prezydent może wskazać, które przepisy budzą jego wątpliwości – zripostował senator.

Wówczas szefowa KPRP poprosiła swojego rozmówcę „jako byłego ministra sprawiedliwości”, aby „nie kłamał”. – O przepraszam, proszę mi pokazać, gdzie skłamałem? Podpisał tę ustawę czy jej nie podpisał? Była tam jawność finansów w stowarzyszeniach sportowych czy nie była? – oburzył się Kwiatkowski.

WIDEO: Burza w programie na żywo. „Przekroczyła pani granice”

Senator ocenił, iż Paprocka „przekroczyła granice”. – Gdzie jest kłamstwo? Prezydent nie podpisał tej ustawy – dodał, na co współpracowniczka Dudy odparła, iż „przed podpisaniem ustawy w trybie kontroli prewencyjnej jest możliwość zatrzymania tylko całości ustawy, zakwestionowane są konkretne przepisy”.

Kwiatkowski o Paprockiej: Bije fałsz i obłuda

– o ile pan tak bardzo zabiega o te sprawy sportowe, to niech pan wyjdzie do ludzi, do tych emerytów, którym nie opublikowaliście wyroku z czerwca ubiegłego roku, i którzy dalej nie mają podniesionych swoich świadczeń (…). Naprawdę państwa hipokryzją jest już na poziomie Himalajów – stwierdziła Paprocka.

Wtedy właśnie usłyszała od Kwiatkowskiego, iż bije od niej „fałsz i obłuda”. – A co pani zrobiła, jak Dworczyk wymieniał maile z panią Przyłębską, żeby przytrzymać ustawę o nowelizacji świadczeń emerytalnych kobiet z roku 1953, bo wywołuje duże skutki finansowe? Wszyscy czytaliśmy ten obieg korespondencji – przypominał senator KO.

Czytaj więcej

Read Entire Article