Funkcjonariusze CBA na polecenie Prokuratury Krajowej pojawili się w otwockim ratuszu, by zabezpieczyć oryginalne podpisy Szymona Hołowni. Chcą sprawdzić, czy podpisy marszałka Sejmu z dokumentów urzędowych są tożsame z podpisami, które znajdują się w aktach z Collegium Humanum. Hołownia utrzymuje, iż na uczelni nie studiował, a jego nazwisko mogło zostać wykorzystane bez wiedzy.
Służby zabezpieczyły podpisy Szymona Hołowni. Chodzi o aferę Collegium Humanum

Prezydent Otwocka przekazał śledczym działający na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach dokumenty związane z byłym Marszałkiem Sejmu. "Super Express" i Radia Eska donosiły wcześniej nieoficjalnie, iż zabezpieczono dokumenty zawierające oryginalne podpisy Szymona Hołowni.
CBA w otwockim ratuszu. Chodzi o podpisy Szymona Hołowni
Polsat News skontaktował się z Prokuraturą Krajową.
"W toku śledztwa dotyczącego działalności dawnego Collegium Humanum zachodzi potrzeba uzyskania opinii z zakresu pisma manualnego w celu weryfikacji autentyczności podpisów Szymona Hołowni na zabezpieczonej w toku postępowania dokumentacji" - informuje prokuratura.
Jak przekazano, śląski wydział PZ PK zwrócił się pismem do Urzędu Miasta Otwocka o nadesłanie dokumentów zawierających oryginalne podpisy Szymona Hołowni.
ZOBACZ: Hołownia w nowej roli? "Jeśli Sejm tak zagłosuje, przyjmę tę funkcję"
"Prezydent Miasta Otwocka odmówił ich wydania. Wobec tego prokurator prowadzący śledztwo wydał postanowienie o żądaniu wydania rzeczy (w postaci wskazanych dokumentów). Na tej podstawie Prezydent Miasta Otwocka wczoraj (13 listopada) dobrowolnie (tj. bez przeprowadzania przeszukania) wydał żądane dokumenty funkcjonariuszom CBA" - przekazała Prokuratura Krajowa.
Dodano, iż materiały zostaną wykorzystane przez biegłego przy sporządzaniu opinii z zakresu pisma manualnego. "Jest to standardowa procedura, w tym śledztwie prokurator uzyskał już kilkanaście opinii z pisma manualnego" - zaznaczono.
Marszałek Sejmu wcześniej twierdził, iż na Collegium Humanum nie studiował, a jego nazwisko mogło zostać wykorzystane bez jego wiedzy.
- Mówię wprost - tych studiów nie było. Jestem jednym z tych polityków, którzy otwarcie i z dumą mówią: mam wykształcenie średnie - mówił lider Polski 2050 an konferencji prasowej pod koniec czerwca.
- Gdybym miał iść do kogoś i kupować sobie dyplom, aby go nikomu nie pokazywać i jeszcze zapłacić za to pieniądze, to byłbym idiotą. A mam wrażenie iż nie jestem - zaznaczył Hołownia. - Proszę być spokojnym mój status wykształcenia się nie zmienił - dodał.
Afera w Collegium Humanum. Prokuratura bada sprawę
W sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni Collegium Humanum (obecnie Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) funkcjonariusze CBA działają od lutego 2024 roku. Wtedy to dziennikarze "Newsweeka" ustalili, iż prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy ułatwiały m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
ZOBACZ: Afera Collegium Humanum. Akcja CBA na Okęciu
Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, iż nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
CBA zatrzymało już kilkadziesiąt osób w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zarzuty usłyszeli już m.in. były europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Paweł Cz., były rektor uczelni, opuścił areszt. Prokuratura zarzuca mu m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Łącznie postawiono mu dotychczas blisko 100 zarzutów.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni












![Udaremniony przemyt na granicy. W kontenerze z Chin było 24 tys. paczek papierosów [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/articles/xga-4x3-malaszewicze-24-tys-paczek-papierosow-w-kontenerze-z-chin-zdjecia-1763127986.jpg)