W odpowiedzi na wyliczenie przez prowadzącego nazwisk potencjalnych kandydatów - Czarnka, Nawrockiego, Bocheńskiego, Błaszczak - stwierdził: - Ja w przeciwieństwie do moich kolegów nie będę rzucał tych nazwisk. Nie zaprzeczę żadnemu z tych nazwisk.
- To są cztery dobre kandydatury. Musimy wybrać jednego - dodał.
Dopytywany, czy już nikt więcej nie wejdzie do gry o nominację, odpowiedział: - Nie jesteśmy już na etapie, żeby dokładać nowe kandydatury.