Czy rosyjska dezinformacja ma już wpływ na kampanię w Polsce?
– To pozostało trochę za wcześnie, żeby coś takiego było zauważalne. zwykle tego rodzaju operacje dezinformacyjne, które mają mieć wpływ na wybory, rozgrywają się w ostatnich tygodniach, przede wszystkim w ostatnim miesiącu, czyli cztery ostatnie tygodnie przed wyborami i nasilają się na dwa tygodnie przed wyborami. To takie najbardziej newralgiczne momenty, więc w tej chwili jest trochę za wcześnie w Polsce, żeby takie kampanie miały miejsce, żeby były widoczne – mówi w rozmowie z Jackiem Pałasińskim Anna Mierzyńska.
– Oczywiście dezinformacja rosyjska, bo głównie o tym mówimy, dezinformacja rosyjska cały czas jest, cały czas w infosferze jest widoczna, ale nie pozostało jakoś specjalnie nastawiona na wybory prezydenckie, tak przynajmniej się wydaje, zwłaszcza jak porównamy to z Niemcami teraz – dodaje analityczka.
Jak będzie wyglądała kampania prezydencka w Polsce? Jak bardzo jesteśmy narażeni na dezinformację? I czy polski rząd przestał korzystać z prywatnych skrzynek mailowych, jak to się zdarzało poprzedniej władzy?
O tym wszystkim rozmawiają Jacek Pałasiński ze swoją gościnią, Anną Mierzyńską.