Republiki bałtyckie powiadomiły ONZ o zamiarze wypowiedzenia Konwencji Ottawskiej

dzienniknarodowy.pl 4 hours ago

W piątek Litwa, Łotwa i Estonia poinformowały Sekretarza Generalnego ONZ o zamiarze wypowiedzenia Konwencji Ottawskiej – międzynarodowego porozumienia z 1997 roku zakazującego stosowania, produkcji, składowania i transferu min przeciwpiechotnych.

Po sześcio­miesięcznym okresie wypowiedzenia, państwa te formalnie utracą status stron kontraktu, w którym brało udział ponad 160 państw świata. Decyzja, koordynowana pomiędzy krajami bałtyckimi, została podjęta świadomie i zjednoczona – co podkreślił litewski minister spraw zagranicznych Kęstutis Budryś, informując, iż sytuacja geopolityczna, zwłaszcza agresja Rosji na Ukrainę oraz rosnące zagrożenia hybrydowe, wymusza tak radykalny krok. Estoński minister Margus Tsahkna w swoim komunikacie podkreślił, iż Konwencja nakłada jednostronne ograniczenia właśnie na kraje będące stronami traktatu, podczas gdy Rosja tymczasem – nie będąc jego sygnatariuszem – umacnia swoją przewagę militarną wykorzystując miny na Ukrainie. Łotewskie MSZ zaznaczyło, iż decyzja była efektem szerokich konsultacji, a powiadomienie ONZ złożono wspólnie z Estonią i Litwą .

Skąd taka skala decyzji? Początki sięgają marca br., gdy ministrowie obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii ogłosili wspólne zalecenie wypowiedzenia traktatu – uzasadniając to drastycznym pogorszeniem się sytuacji bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO i koniecznością pełnej elastyczności obronnej wobec potencjalnej agresji ze strony Rosji . W kolejnych miesiącach poszczególne parlamenty podejmowały decyzje w swoich krajach: Łotwa jako pierwsza przegłosowała wycofanie 16 kwietnia 2025 ; następnie 8 maja litewski Seimas zatwierdził wypowiedzenie , a Estonia formalnie przegłosowała ten krok 4 czerwca – zakończone to zostało przedstawieniem wypowiedzenia w ONZ 27 czerwca . W Polsce z kolei 26 czerwca Sejm zagłosował przytłaczającą większością 413 głosów “za”, by formalnie rozpocząć proces odstąpienia. Jedynie Norwegia spośród państw graniczących z Rosją w regionie przez cały czas pozostaje stroną traktatu. Finlandia również dołączyła do grona państw planujących wycofać się z konwencji, co potwierdzono już w czerwcu.

Konwencja Ottawska, znana również jako Traktat o zakazie użycia, składowania, produkcji i transferu min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu, została przyjęta 18 września 1997 roku w Ottawie i weszła w życie 1 marca 1999 roku. Jej głównym celem jest całkowite wyeliminowanie min przeciwpiechotnych jako broni uznanej za nieludzką i szczególnie groźną dla ludności cywilnej – również długo po zakończeniu konfliktów zbrojnych. Traktat zakazuje użycia, produkcji, magazynowania i przekazywania tego typu min oraz zobowiązuje strony do ich niszczenia, rozminowywania terenów, wsparcia ofiar i edukacji w zakresie zagrożeń związanych z minami. Do dziś konwencję ratyfikowało ponad 160 państw. Sygnatariuszem nie jest m.in. Rosja, Chiny ani Stany Zjednoczone. Traktat uznawany jest za jedno z największych osiągnięć współczesnej dyplomacji humanitarnej. Mimo to, jego przeciwnicy wskazują, iż może ograniczać zdolności obronne państw zagrożonych konwencjonalną inwazją.

Decyzja o wypowiedzeniu Konwencji Ottawskiej wywołała szeroki rezonans – i podziały. Rządy państw bałtyckich i Polski wskazują na realistyczne potrzeby obronne: w obecnej sytuacji geopolitycznej miny przeciwpiechotne stanowią, ich zdaniem, skuteczne narzędzie odstraszania agresji. Równocześnie zapewniają, iż pozostają zobowiązane do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym ochrony ludności cywilnej i wspierania działań rozminowywania. Z drugiej strony, organizacje humanitarne – m.in. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i Handicap International – wyraziły głębokie zaniepokojenie, ostrzegając, iż decyzje te zagrażają dziesięcioleciom wysiłków deminacyjnych, narażając cywilów na powrót śmiercionośnych pułapek i ryzyko erozji międzynarodowego prawa humanitarnego.

Jednocześnie część środowisk akademickich i opiniotwórczych ocenia, iż działanie to stanowi “logiczny, regionalny sygnał”, pokazujący nieufność wobec Rosji i chęć wspólnego, skoordynowanego wzmacniania obrony państw NATO na wschodzie . Krytycy natomiast ostrzegają, iż choćby polityczne wypowiedzenie konwencji może prowadzić do reaktywacji produkcji min (jak sygnalizowała Polska), a w efekcie – spiralnego wzrostu militaryzacji w regionie.

Read Entire Article