Jednym z tematów konferencji prasowej Rafała Trzaskowskiego w Białogardzie była rozpoczynająca się właśnie druga kadencja Donalda Trumpa jako prezydenta USA. Polski polityk odniósł się do reakcji na zwrot w amerykańskiej polityce, jakiego dokonał Trump po zaprzysiężeniu.
— Ja widziałem różne reakcje na to, co powiedział wczoraj Trump. I widziałem mnóstwo emocji – i tych bardzo pozytywnych i tych bardzo negatywnych. Ja uważam: mniej emocji, więcej rozsądku. Moim zadaniem jest przyglądanie się dokładnie propozycjom Trumpa i zadbanie o to, żeby brany był pod uwagę polski interes — powiedział Trzaskowski podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Rafał Trzaskowski rozmawia z politykami z obozu Trumpa. Robi to od lat
Trzaskowski, który ubiega się o prezydenturę w tegorocznych wyborach, stwierdził też, iż „dobry prezydent to ktoś, kto umie nawiązywać relacje”.
— Jestem przekonany, iż takie relacje z Donaldem Trumpem bym nawiązał dosyć szybko, bo od wielu lat rozmawiam z politykami z jego otoczenia, zapraszaliśmy też polityków republikańskich, tych, którzy doradzają politykom republikańskim choćby na Campus Polska Przyszłości — powiedział.
Według Rafała Trzaskowskiego na pierwsze decyzje Donalda Trumpa w rozpoczynającej się właśnie kadencji należy patrzeć przez pryzmat tego, „co się opłaca”. Jak zaznaczył, jest to na pewno handel między Europą a USA, co trzeba będzie powtarzać Trumpowi oraz ludziom z jego otoczenia.
Niedługo po zaprzysiężeniu Donald Trump jedną serią podpisów cofnął kilkanaście rozporządzeń swojego poprzednika Joego Bidena. Podpisał też rozporządzenia wprowadzające w życie część swoich obietnic wyborczych. Chodzi m.in. o stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem oraz wycofanie USA z porozumienia paryskiego i Światowej Organizacji Zdrowia. Trump nakazał również wszczęcie dochodzeń w sprawie „cenzury wolności słowa” i zapowiedział deportację nielegalnych imigrantów. Dodatkowo ułaskawił 1,6 tys. osób, które 6 stycznia 2021 r. dokonały szturmu na Kapitol.