Quick divorce without court. The government is planning changes

upday.com 22 hours ago
Zdjęcie: fot. cottonbro studio/Pexels


Trwają prace nad wdrożeniem pozasądowego rozwiązania małżeństwa. Resort sprawiedliwości chce powierzyć to zadanie urzędom stanu cywilnego, ale gotowość deklarują wciąż notariusze - informuje czwartkowa "Rzeczpospolita".


Gazeta zwraca uwagę, iż liczba pozwów rozwodowych, które trafiają do sądów okręgowych, z roku na rok rośnie. Jak podaje, w 2022 r. wpłynęło 78,5 tys. takich spraw, w 2023 r. 81 tys., a w ubiegłym roku blisko 83 tys.

"W przypadku gdy małżonkowie rozstają się w sposób zgodny, rozwód można uzyskać choćby na pierwszej rozprawie. Jednak przy niewydolnym sądownictwie – w zależności od sądu – na termin trzeba czekać od trzech miesięcy do pół roku" - pisze "Rz".

W artykule czytamy, iż "choć wyłączenie części rozwodów spod kognicji sądów nie uratuje będącego na skraju wydolności wymiaru sprawiedliwości, to zawsze w jakiś sposób go odciąży".

Gazeta podkreśla, iż około 20 tys. orzeczonych rozwodów dotyczy małżeństw nieposiadających małoletnich dzieci, bez orzekania o winie.

Rozwody w urzędzie stanu cywilnego

Ministerstwo Sprawiedliwości, które początkowo rozważało dwa modele wprowadzenia możliwości pozasądowych rozwodów: notarialny i administracyjny w urzędzie stanu cywilnego, zdecydowało się na tę drugą koncepcję.

"Analizie zostały poddane różne opcje, zostały przeanalizowane wszystkie 'za' i 'przeciw' w odniesieniu do każdej z możliwości i została wybrana bardziej korzystna forma, przed kierownikiem USC" – wyjaśnia, cytowana przez "Rz", Joanna Bogiel-Jażdżyk z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Jak dodaje, są to dopiero wstępne założenia, które będą podlegały dalszym konsultacjom, dyskusjom i pracom legislacyjnym.

PAP

Read Entire Article