Nowy pomysł Hołowni. Polityk chce dnia wolnego, ale nie dla wszystkich

Szymon Hołownia, kandydat Polski 2050 na prezydenta, zapowiedział nową inicjatywę, która ma wspierać osoby zainteresowane rodzicielstwem. Podczas spotkania w Płocku ogłosił, iż chce walczyć o dodatkowy dzień urlopu... dla par starających się o dziecko. Dzień ten ma mieć specjalne przeznaczenie.


Trwa kampania prezydencka, a kandydaci intensywnie podróżują po Polsce, prezentując swoje pomysły i obiecując słuchaczom różne inicjatywy. Każdy z polityków stara się przyciągnąć uwagę potencjalnych wyborców i przekonać ich do swojej wizji przyszłości. Propozycje, które padają z ich ust, różnią się w zależności od tematyki, ale każda z nich ma na celu zainteresowanie tych, którzy jeszcze nie podjęli decyzji, komu powierzą swój głos.

Taką propozycję na spotkaniu z wyborcami w Płocku złożył właśnie Szymon Hołownia – chce on, aby osoby zainteresowane rodzicielstwem otrzymały dodatkowy dzień wolny, który ma pomóc im lepiej przygotować się do roli rodzica.

Nowy pomysł Hołowni. Dodatkowy dzień wolny dla osób, które chcą mieć dziecko

Hołownia podkreślił, iż ten dodatkowy dzień urlopu ma mieć szczególne przeznaczenie. Ma on być czasem, w którym przyszli rodzice będą mogli uczestniczyć w szkoleniu dotyczącym m.in. cyberbezpieczeństwa. W swoim wystąpieniu polityk zwrócił uwagę na to, jak ważne jest, aby rodzice byli dobrze przygotowani do wychowywania dzieci w czasach, gdy technologia i media cyfrowe odgrywają ogromną rolę.

– Musimy walczyć o dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko. Nie tylko szkoła rodzenia, żeby wiedzieć, jak fizycznie dziecko przychodzi na świat, ale jeden dzień urlopu na szkolenie rodziców z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, iż umiemy. A nie umiemy, bo wychowaliśmy się w innym świecie – powiedział Hołownia.

Kandydat Trzeciej Drogi ponownie podkreślił swoją opinię, iż telefony powinny być zakazane w szkołach. Dodał, iż zamierza opracować projekt ustawy, który miałby wprowadzić takie zmiany. Zwrócił również uwagę na konieczność edukacji dzieci w zakresie rozpoznawania sytuacji, w których powinny zwrócić się o pomoc.

Cyberbezpieczeństwo dzieci

Współcześnie dzieci dorastają w zupełnie innych warunkach niż ich rodzice. Technologie cyfrowe stają się integralną częścią ich codziennego życia, a internet – miejscem, w którym spędzają znaczną część swojego czasu. Z tego powodu są one coraz bardziej narażone na różnorodne zagrożenia związane z cyberprzemocą, nieodpowiednimi treściami czy uzależnieniem od telefonów.

Dzieci, spędzając wiele godzin dziennie w sieci, często stają się celem cyberprzestępców. Narażone są na phishing, oszustwa oraz na spotkanie z tzw. internetowymi drapieżnikami, którzy podszywają się pod przyjazne osoby, by zwabić dzieci w niebezpieczne sytuacje. Ponadto internet pełen jest nieodpowiednich treści, takich jak przemoc, wulgaryzmy czy mowa nienawiści, które mogą poważnie wpłynąć na zdrowie psychiczne młodych ludzi.

Z danych GUS wynika, iż w Polsce około 90 proc. dzieci w wieku 10-14 lat korzysta z internetu, a 70 proc. z nich spędza w sieci średnio 3-4 godziny dziennie. Wśród nastolatków w wieku 15-19 lat, ten czas pozostało dłuższy, osiągając średnio aż 5 godzin dziennie.