W reakcji na wyniki wyborów w Polsce wielu niemieckich polityków i komentatorów wyraziło obawy co do przyszłości relacji bilateralnych i unijnego kierunku Warszawy.
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) w krótkim oświadczeniu dla dziennika Süddeutsche Zeitung zaznaczyła:
„Polska to strategiczny partner w Unii i w NATO. Oczekujemy, iż nowy prezydent będzie szanował europejskie wartości, w tym praworządność, niezależność sądownictwa i wolność mediów.”
Z kolei lider opozycyjnej CDU Friedrich Merz w rozmowie z FAZ przyznał, iż wybór Nawrockiego może być „znakiem rosnącej frustracji wielu obywateli Europy Środkowo-Wschodniej wobec brukselskiego centrum decyzyjnego”, choć – jak dodał – „od Polski jako sąsiada oczekujemy stabilności i odpowiedzialności”.
Eksperci think tanków takich jak Stiftung Wissenschaft und Politik sugerują, iż kadencja Nawrockiego może być „pełna tarć z Komisją Europejską, podobnie jak miało to miejsce za czasów Dudy”, a Niemcy „powinny przygotować się na długotrwałą, chwiejną współpracę bilateralną”.
Polska w oczach niemieckiej prasy – transformacja sojusznika czy źródło niestabilności?
Komentatorzy w Niemczech zauważają, iż Polska przeszła długą drogę – od wzorcowego ucznia integracji europejskiej po kraj, który coraz częściej kontestuje wspólnotowe zasady. W kontekście wyboru Karola Nawrockiego pytają: czy Polska staje się „trudnym partnerem”, czy może wyrazicielem szerszego nastroju politycznego w Europie?
Felietonista Die Welt pisze:
„Polska nie chce już być tylko wykonawcą decyzji z Brukseli. Nawrocki ucieleśnia to, co dla wielu Polaków znaczy dziś ‘suwerenność’ – silny głos narodowy w międzynarodowej debacie, choćby jeżeli oznacza to konfrontację.”
Z kolei Tagesspiegel podkreśla, iż Nawrocki może przyciągać uwagę podobnych ruchów w innych krajach:
„Jego zwycięstwo może ośmielić antyestablishmentowe siły w Rumunii, na Słowacji czy we Włoszech. Ale może też zmusić Unię do przemyślenia swojego podejścia do państw członkowskich, które idą własną drogą.”
Dziennikarze zwracają również uwagę, iż w przypadku wyraźnego sporu z UE, Polska może próbować balansować między Berlinem, Brukselą i Waszyngtonem – tak, jak robiły to Węgry pod rządami Viktora Orbána.
A to podsumowanie kilku wybranych artykułów mediów zza Odry:
Rozumiem – oto poprawiona wersja analizy sześciu artykułów z niemieckich mediów, już tylko z polskimi tłumaczeniami cytatów i zachowaniem pełnej treści:
1. Der Spiegel – „Prawicowo-konserwatywny kandydat Karol Nawrocki wygrywa nieznacznie wybory prezydenckie w Polsce”
Der Spiegel przedstawia wybory jako moment przesilenia politycznego. Podkreślają, iż zwycięstwo Nawrockiego – popieranego przez PiS, ale formalnie bezpartyjnego – zapowiada zmiany w polityce wewnętrznej i zagranicznej Polski. Dziennikarze przypominają, iż jako prezydent będzie miał realny wpływ na proces legislacyjny i może blokować reformy rządu Tuska.
„Zwycięstwo 42-letniego eurosceptyka może zapowiadać zmiany w kursie polityki Polski.”
Artykuł koncentruje się na ryzyku politycznego impasu, konfrontacji z Brukselą oraz potencjalnym pogorszeniu relacji z Niemcami.
2. Die Zeit – „Prawicowy nacjonalista Karol Nawrocki wygrywa wybory prezydenckie w Polsce”
Die Zeit nie owija w bawełnę – używa ostrego języka, określając Nawrockiego jako nacjonalistę. Autor zwraca uwagę na bardzo niewielką różnicę głosów i historyczną frekwencję. Podkreśla, iż Nawrocki zapowiedział zatrzymanie wzmocnienia władzy Tuska i obronę tradycyjnych wartości.
„Nie pozwolimy, by władza Donalda Tuska się umocniła – uratujemy Polskę.”
Artykuł wskazuje też na możliwy koniec wsparcia Polski dla Ukrainy oraz pogłębienie izolacji Polski w ramach UE, jeżeli Nawrocki zrealizuje swoje zapowiedzi.
3. Tagesschau – „Prawicowy konserwatysta Nawrocki prowadzi w wyborach prezydenckich”
Relacja z wieczoru wyborczego pokazuje, jak zmieniały się prognozy: początkowo wygrywał Trzaskowski, ale po dwóch godzinach Nawrocki wysunął się na prowadzenie. Reporterka ARD cytuje Trzaskowskiego, który uznał, iż wybory rozstrzygają się „na ostrzu brzytwy” – tak dramatyczna była sytuacja.
Dziennik opisuje także emocjonalne przemówienie Nawrockiego, który zaczął je od parafrazy cytatu biblijnego, zapowiadając odnowienie moralne kraju:
„Chcemy uratować Polskę przed złym kursem obecnej władzy.”
Tagesschau zwraca uwagę na religijny i patriotyczny ton jego kampanii oraz ostrą krytykę migracji i liberalnych reform.
4. Focus Online – „51 do 49! Prawicowy nacjonalista wygrywa w polskich wyborach o losie kraju”
Focus opisuje wybory jako „thriller polityczny”, zwracając uwagę na bardzo małą różnicę i rekordową mobilizację. Portal od razu klasyfikuje wybory jako moment przełomowy – zarówno dla Polski, jak i dla całej Europy.
Podkreślają, iż Nawrocki to polityczny debiutant, który szukał wsparcia u Donalda Trumpa i sprzeciwiał się dalszemu wspieraniu Ukrainy.
„To może być poważny cios dla kursu Tuska oraz dla polityki proeuropejskiej i prorównościowej.”
Focus dodaje, iż Nawrocki może zablokować wszelkie “reformy” dotyczące aborcji, praw osób LGBT oraz rozdziału państwa od Kościoła, a także zapowiada twardą politykę wobec migrantów i niezależność wobec Brukseli.
5. Frankfurter Allgemeine Zeitung – „Dogrywka: Polskie media ogłaszają zwycięstwo prawicowego konserwatysty”
FAZ zachowuje powściągliwy ton, ale już sam tytuł sugeruje, iż media w Polsce wyprzedziły oficjalne ogłoszenie wyników. Redakcja zwraca uwagę na to, jak dynamicznie zmieniała się sytuacja wyborcza i jaką rolę odegrały media w kształtowaniu narracji o zwycięstwie Nawrockiego.
Artykuł koncentruje się na podziale kraju i możliwej konfrontacji między prezydentem a parlamentem, co może doprowadzić do kolejnych napięć instytucjonalnych – podobnych do tych, jakie miały miejsce za prezydentury Dudy.
6. Die Zeit (drugi artykuł) – „Wybory prezydenckie w Polsce: Pokusa autorytaryzmu powraca”
Ten drugi materiał w „Die Zeit” przybiera formę eseju publicystycznego. Redakcja ostrzega, iż zwycięstwo Nawrockiego nie jest tylko rotacją władzy, ale może oznaczać “powrót do modelu państwa autorytarnego”.
„Pokusa autorytaryzmu w Polsce nie tylko przetrwała – jest dziś silniejsza niż kiedykolwiek.”
Artykuł przywołuje rządy Orbána, wspieranie przez USA w okresie Trumpa i nieufność wobec UE jako elementy, które Nawrocki może powielić. To mocne ostrzeżenie, iż Polska może stać się „modelem do naśladowania” dla innych “populistycznych” ruchów w Europie.