Córka Erin Friday została wciągnięta w ideologię gender na lekcjach w szkole. „Ziarno zostało zasiane na tych zajęciach” – mówi Friday. Po pewnym czasie córka zaczęła twierdzić, iż jest transpłciowa. Zaniepokojona matka postanowiła zainterweniować, by uratować nastolatkę.
Córka Erin zapoznała się z ideologią gender podczas zajęć z edukacji seksualnej prowadzonych w siódmej klasie. „I tak naprawdę wszyscy jej przyjaciele, było ich pięciu, siedzieli na podwórku przed moim domem i dyskutowali o tym, jakie są ich nowe zaimki” – wspomina matka. Friday była zaniepokojona językiem, jakiego używali, w tym terminem „panseksualny”, którego nie powinny znać 11-latki. Zaczęła zastanawiać się, czego jej córka uczy się w szkole. Erin uderzył fakt, iż inni rodzice nie widzą tego, co się dzieje z ich dziećmi i nie kwestionują nauczania ideologii gender w szkołach.
Kiedy dziewczynka stwierdziła, iż jest „trans”, Friday zaczęła podejmować zdecydowane kroki, aby uratować ją przed wejściem na dobre w transpłciowość. Zabrała córce telefon, umieściła ją w nowej szkole i starała się jak mogła pokazać nastolatce prawdę o tym, kim jest jako kobieta. Choć ten proces nie był łatwy, Friday nie poddawała się. Po około półtora roku dziewczynka przestała twierdzić, iż jest transpłciowa.
Dziś, dzięki pracy grupy wsparcia dla rodziców „Nasz obowiązek”, Erin Friday pomaga innym rodzicom poruszać się w rzeczywistości skażonej ideologią gender.