Marcin Bogdan: WHAT WILL YOU DO, COUNTRYMAN?

solidarni2010.pl 5 hours ago
Felietony
Marcin Bogdan: CO ZROBISZ RODAKU?
data:12 marca 2025 Redaktor: GKut

Rumunia jest szóstym pod względem populacji krajem Unii Europejskiej. Ma około 20 mln mieszkańców. Zdecydowanie mniej niż Polska, ale na liście państw UE uszeregowanej według liczby ludności jest tuż za Polską, która jest na miejscu piątym. Można choćby pokusić się o stwierdzenie, iż Rumunia w kluczowych decyzjach politycznych ostatnich lat zawsze była tuż za Polską. Wstąpiła do NATO w roku 2004 (Polska w 1999) zaś do Unii Europejskiej w roku 2007 (Polska w 2004).

Rumunia jest zatem dużym krajem z ugruntowaną pozycją w europejskiej demokracji. I oto w tejże Rumunii, 6 grudniu 2024 roku, tuż przed II turą wyborów prezydenckich, Sąd Konstytucyjny unieważnił I turę wyborów, powołując się przy tym na bliżej nieokreślone informacje pochodzące od służb specjalnych. W ten sposób anulowano wybory, w których porażkę ponieśli kandydaci lewicowo – liberalni, w tym przede wszystkim dotychczasowy prezydent Klaus Werner Iohannis, polityk narodowości niemieckiej. Zwycięzcą anulowanej I tury wyborów był Calin Georgescu, który uzyskał poparcie 22,94% wyborców. Zdecydowano o ponownym rozpisaniu wyborów, a ich termin wyznaczono na 4 maja 2025 roku. Można powiedzieć, iż w ten symboliczny sposób, Rumunia znalazła się tuż przed Polską, w której wybory prezydenckie zaplanowane są na 18 maja. Skandaliczna decyzja rumuńskiego Sądu Konstytucyjnego spowodowała konsolidację partii opozycyjnych wobec rządzących ugrupowań lewicowo – liberalnych, spowodowała też konsolidację wśród samych wyborców. Najnowsze sondaże wskazywały, iż poparcie dla Calina Georgescu zdecydowanie wzrosło i zaczęło się zbliżać do 50%. Realna stała się możliwość rozstrzygnięcia majowych wyborów już w I turze.

W zaistniałej sytuacji rumuńskie Centralne Biuro Wyborcze w dniu 8 marca br. unieważniło kandydaturę Calina Georgescu w zaplanowanych na 4 maja wyborach prezydenckich. W uzasadnieniu tej bezprecedensowej decyzji podano, iż do Biura Wyborczego dotarło ponad tysiąc sprzeciwów wobec kandydatury Georgescu, sprzeciwów związanych, jak to określono, „z jego antydemokratycznymi i ekstremistycznymi poglądami”. Decyzja jest tak absurdalna, iż choćby lewicowo – liberalne media w Polsce mają kłopot z doborem słów opisujących to co się zdarzyło. Jeden z polskojęzycznych portali internetowych podał, iż „skrajnie prawicowy kandydat Calin Georgescu został wycofany z kandydowania przez rumuńskie Centralne Biuro Wyborcze”. W ten sposób można „wycofać”, a mówiąc uczciwie, nieuczciwie pozbawić możliwości kandydowania dowolną osobę, choćby taką, która jest popierana przez połowę obywateli. Można w Rumunii, to można i w Polsce. Niemożliwe?

W Polsce najpierw Państwowa Komisja Wyborcza, a potem Minister Finansów, zablokowali wypłatę należnych partii PiS subwencji. Brak środków finansowych (a chodzi łącznie o blisko 100 mln złotych) ograniczył w istotny sposób prowadzenie kampanii wyborczej popieranego przez PiS kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego. Ale to utrudnienie udało się zneutralizować. PiS uruchomił skuteczną kampanię internetową. Poparcie Karola Nawrockiego miało wyraźną tendencję wzrostową. To osobista zasługa posła Dariusza Mateckiego, który w swojej profesjonalnej aktywności przebił magiczną liczbę 20 milionów tzw. odsłon. W takiej sytuacji trzeba było go aresztować. To, iż jego skuteczna polityczna agitacja w Internecie była jedynym powodem aresztowania przyznał pośrednio sąd, który nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt trzymiesięczny. Sąd zasądził areszt dwumiesięczny, wszak wybory są za dwa a nie za trzy miesiące. Żeby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli, Unia Europejska zapowiedziała zwołanie, jak to sami określili, okrągłego stołu w sprawie prezydenckich wyborów w Polsce. Okrągły unijny stół prawdopodobnie podejmie decyzję, czy dopuścić Karola Nawrockiego do wyborów, by w przypadku jego ewentualnej wygranej anulować wybory i powierzyć obowiązki Prezydenta Marszałkowi Sejmu, czy jednak wykluczyć z wyborów Nawrockiego, tak, by to Rafał Trzaskowski objął Urząd Prezydenta jako zwycięzca uznanych i zatwierdzonych wyborów.

I tu dochodzimy do kluczowego pytania. Co zrobimy, gdy - wzorem Rumunii - także w Polsce Państwowa Komisja Wyborcza wykluczy (czy też wycofa, jak to nazwą lewackie media) kandydaturę obywatelskiego kandydata Karola Nawrockiego. Co zrobimy. Co zrobimy my, jako społeczność, co zrobi każdy z nas jako obywatel. Co zrobisz Rodaku? Nie mów, iż to nie czas na takie pytania, nie mów, iż uważasz, iż do tego nie dojdzie, a jak dojdzie, to wtedy się zastanowisz. Czy jak szedłeś na jakiś egzamin, to zakładałeś, iż dopiero podczas egzaminu będziesz szukał odpowiedzi na stawiane pytania? Czy jednak starałeś się przygotować do egzaminu zawczasu? Teraz też czeka Cię egzamin, egzamin szalenie ważny, egzamin z polskości. Dlatego nie odkładaj na później odpowiedzi na postawione pytanie:

Co zrobisz Rodaku?

Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła.” Ale Czesław Niemen śpiewał też, iż „Ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, iż ten świat nie zginie nigdy dzięki nim.”

I ja wierzę, iż ludzi dobrej woli jest więcej, dlatego pytam co zrobisz Rodaku? Pytam Ciebie, który uczestniczyłeś w wiecach poparcia kandydata obywatelskiego, co zrobisz, gdy ten kandydat zostanie arbitralną decyzją polityczną wykluczony z wyborów? Pytam Ciebie, który zgłosiłeś się na członka Komisji Wyborczej lub na męża zaufania, żeby dopilnować uczciwości tych wyborów, co zrobisz, jak ta uczciwość zostanie podważona jeszcze przed wyborami, poprzez wykluczenie jakiegoś kandydata? Pytam Ciebie, który gorliwie modlisz się w intencji naszej Ojczyzny i zamawiasz Msze Św. za zgodny z wolą Bożą wybór prezydenta, co zrobisz, jak zostaniesz tego wyboru po prostu pozbawiony? Pytam się także Ciebie, który uwierzyłeś w deklaracje polityków i głosowałeś na którąś z partii tworzących obecny rząd, ale jesteś człowiekiem uczciwym, nieakceptującym oszustw i malwersacji, co zrobisz, jeżeli z wyborów zostanie wykluczony któryś z kandydatów, tylko po to, aby popierany przez Ciebie kandydat został prezydentem, ale nie w wyniku wyboru, tylko narzuconej odgórnie politycznej decyzji? Pytam się również Ciebie, który nie zamierzałeś w ogóle głosować, stronisz od polityki i godzisz się na wybory dokonywane przez Twoich znajomych i sąsiadów, co zrobisz, gdy dowiesz się, iż poprzez wykluczenie jakiegoś kandydata wybory prezydenta Twojego kraju staną się fikcją a demokrację zastąpi dyktatura?

Pytam, co zrobisz Rodaku? Nie, to nie ja pytam. To pyta Polska, nasza wspólna Ojczyzna. Polska nie pyta o to, co ma zrobić dla Ciebie. Polska pyta, co Ty zrobisz dla niej, teraz, w roku 2025.

Co zrobisz Rodaku?

Marcin Bogdan

****

Od redakcji:
Przypomianmy, iż można nabyć ksiązkę Marcina Bogdana "OSTATNIE LATA POLSKI W FELIETONACH"

Osoby, które są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 koraz przesłanie informacji na adres [email protected]

Oto nr konta:

67 2490 0005 0000 4520 4582 2486

Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.

Read Entire Article