Marcin Bogdan: Oderwani od rzeczywistości?

W grupie rządzących nastąpił jawny, wręcz ostentacyjny, nawrót do komunizmu. Widoczne jest to nie tylko w sposobie rządzenia, ale przede wszystkim w decyzjach personalnych, w doborze ludzi. O zatwierdzeniu wyboru Prezydenta Polski ma decydować 15 sędziów mianowanych w satelickiej wobec Rosji Polsce Ludowej. Do tłumaczenia rozmów polskiego ministra obrony z sekretarzem obrony USA wzywana jest była żona szkolonego w Rosji oficera komunistycznego wywiadu wojskowego. Dyrektorem kanału TVP World, nadającego w języku angielskim przekaz o Polsce, zostaje były wiceprezes rosyjskiej agencji prasowej Interfax, tuby propagandowej rosyjskiego imperium. Szykujący się do objęcia Urzędu Prezydenta Rafał Trzaskowski powołuje wojskowy zespół, który ma mu doradzać w sprawach bezpieczeństwa narodowego. Ośmiu z dwunastu członków tego zespołu (większość kwalifikowana) rozpoczynała karierę w Ludowym Wojsku Polskim, w latach 1977 – 1985, a więc także w niechlubnym okresie stanu wojennego. Jawne i ostentacyjne nawiązanie do formuły Układu Warszawskiego. To zaledwie kilka przykładów na komunistyczny charakter rządów koalicji 13 grudnia.
Grupa wyborców wspierających obecny rząd to zarówno ludzie ideowo przekonani, uwikłani w meandry minionej jak i obecnej polityki, ale także ludzie zabiegani, niedoinformowani, nierzadko źle poinformowani, czy też wręcz oszukani. Ludzie, którzy kierują się spuścizną Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki „zło dobrem zwyciężaj”, ale dali sobie wmówić, iż dobro jest złem, a zło dobrem.
Najciekawsza jest jednak warstwa, którą nazwałem grupą opiniotwórczą. choćby jeżeli nie najciekawsza, to na pewno ważna, może choćby najważniejsza. Grupa ta pozycjonuje się między rządem a wyborcami. Jest nie tyle grupą doradczą dla rządzących, ile pasem transmisyjnym w kierunku wyborców. Jedną z reprezentantek tej grupy, grupy niestety licznej, wydaje się być pani Magdalena Rybicka, ekonomista z Akademii Biznesu i Finansów Vistula. Podczas wywiadu na antenie stacji telewizyjnej Polsat News redaktor Grzegorz Jankowski zadał interesujące pytanie: „Co zrobić, by ludzie zaczęli zarabiać przyzwoite pieniądze?” Jeszcze ciekawsza od samego pytania była odpowiedź, której udzieliła pani Magdalena Rybicka: „Zmienić prawodawstwo, nie rozdawać a uczyć – pierwsza rzecz to 800 plus”. Na pytanie zaskoczonego dziennikarza, dlaczego pani Rybicka chce pozbawić polskie rodziny finansowego wsparcia w wychowywaniu dzieci, Magdalena Rybicka wyjaśniła, iż pieniądze przeznaczone na dzieci rodzice wydają: „Na własne użytki … bardzo często używki”.
Gdy słuchałem tej wypowiedzi stanęły mi przed oczami tysiące, setki tysięcy polskich rodzin, nierzadko wielodzietnych, które z trudem wiążą koniec z końcem domowego budżetu. Rodzin, które ciężko pracują i dokładają wszelkich starań, by dobrze wychować i wykształcić swoje dzieci, kolejne pokolenie Polaków, które niebawem będzie musiało udźwignąć ciężar odpowiedzialności za naszą Ojczyznę. Rodzin, którym świadczenie 800 plus przywraca godność i oddala od ubóstwa. Nie ukrywam, iż się zdenerwowałem. Ale zaraz pomyślałem, iż ta wypowiedź pani Rybickiej to paradoksalnie cenny materiał do głębszej analizy i do głębszej refleksji. Na początek zastanówmy się nad wypowiedzianym z pełną świadomością określeniem „używki”. Czym są zatem używki? Używki to nic innego jak „Substancje, które nie mają żadnych adekwatności odżywczych. Pobudzają one organizm człowieka poprzez oddziaływanie na ośrodkowy układ nerwowy. Używki to substancje takie jak papierosy, narkotyki, alkohol oraz dopalacze”. Sprawa jest więc poważna i warto rozważyć kilka jej aspektów.
Po pierwsze statystyka
Skąd pani Rybicka powzięła taką wiedzę? Dopytywana przez prowadzącego rozmowę dziennikarza powoływała się na bliżej nieokreślone „statystyki GUS”. O ile można sobie wyobrazić badania nad preferencjami społeczeństwa typu, gdzie ludzie wolą spędzać urlop, w górach czy nad morzem, to trudno sobie wyobrazić wiarygodny sondaż, w którym ludzie odpowiadaliby szczerze na pytanie czy używają narkotyków, czy nie. jeżeli chodzi o przestępczość, to za wiarygodne uznaje się statystyki policyjne a nie sondaże, w których respondenci mieliby odpowiadać na pytania: ukradłeś coś? pobiłeś kogoś? zabiłeś? I druga kwestia, jak kwalifikować przypadek, gdy po wpłynięciu na konto pensji i świadczenia 800 plus, ktoś wypłaci z bankomatu gotówkę na zakup używek. Z których pieniędzy to będzie, z pensji czy z 800 plus? A jeżeli zlikwiduje się świadczenie, czy wtedy ktoś taki nie kupi używek?
Po drugie odpowiedzialność
Abraham rzekł do Pana: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu!» Pani Rybicka może być niewierząca i nie musi znać Księgi Rodzaju Starego Testamentu. Ale wypowiadając się publicznie powinna znać obowiązujące w Polsce prawo, które nie dopuszcza odpowiedzialności zbiorowej. Powinna mieć świadomość, iż kara zbiorowa jest przejawem tendencji autorytarnych. Czy po informacji, iż pijany kierowca spowodował wypadek, pani Rybicka będzie postulowała, by odebrać prawo jazdy wszystkim kierowcom? To nie tyle przejaw tendencji autorytarnych, co czysty komunizm.
Po trzecie rola państwa
W Polsce nie tylko handel oraz przemyt narkotyków są karalne. Przestępstwem jest już samo ich posiadanie. Reguluje to „Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii” z dnia 29 lipca 2005 roku, która w artykule 62 punkcie 1 stanowi: „Kto wbrew przepisom ustawy posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze więzienia do lat 3”. Rolą państwa jest ochrona obywateli przed przestępczością, a nie, jak sugeruje pani Rybicka, pozbawianie obywateli środków finansowych, które mogłyby być wydane na zakup zakazanych używek. jeżeli ktoś zażywa narkotyki, to pozbawiony należnego na dzieci świadczenia 800 plus, i tak będzie kupował używki. Czy należy zatem takim osobom rekwirować część ich zarobków? Czy zdaniem pani Rybickiej, jest jakaś bariera finansowa, przy której głód chleba zwycięży nad głodem narkotykowym? Niestety, głód narkotykowy będzie zawsze silniejszy.
Ludzie zapracowani, zabiegani, mają prawo być niedoinformowani, mają choćby prawo się mylić. Ale właśnie ta, jak to nazwałem, grupa opiniotwórcza, będąca między rządem a wyborcami, powinna ludzi informować. Informować, czy wręcz uczyć, jak to poniekąd słusznie stwierdziła sama pani Rybicka. Ale grupa opiniotwórcza nie może być oderwana od rzeczywistości. A w Polsce ci ludzie, których można do tej grupy zaliczyć, często są totalnie oderwani od rzeczywistości. Albo są po prostu tubą propagandową rządu. Tubą lub - jak mówią specjaliści od propagandy - pudłem rezonansowym. Niektórzy mówią o takich ludziach jeszcze dosadniej: pożyteczni idioci.
Marcin Bogdan
Osoby, które są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 koraz przesłanie informacji na adres [email protected]
Oto nr konta:
67 2490 0005 0000 4520 4582 2486
.
Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.