Marcin Bogdan: Kilkuzłotowe bogactwa

• W roku 2011 zarejestrowana została w Polsce spółka z rosyjskim kapitałem Cryogas M&T Poland Spółka z o.o.

• W roku 2014 spółka Cryogas M&T Poland Sp. z o.o. została przekształcona w Spółkę Akcyjną

• W roku 2022, kilka miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę, ze względu na powiązania z Gazpromem rosyjska Spółka Akcyjna Cryogas M&T Poland trafiła na polską listę sankcji

• 31 lipca 2023 roku rosyjska Spółka Cryogas M&T Poland z kapitałem zakładowym 35 949 125 zł została sprzedana za kwotę 3 zł. Nabywcą była założona 3 dni wcześniej 28 lipca 2023 roku polska Spółka Pracownicza CMTP Sp. z o.o. z kapitałem zakładowym 50 000 złotych. Założycielami Spółki CMTP byli, dotychczasowy prezes i wiceprezes Spółki Cryogas M&T Poland

• Po niecałych dwóch tygodniach 11 sierpnia 2023 roku tak „spolonizowana” Spółka wystąpiła o wykreślenie z listy sankcyjnej. Mariusz Kamiński, ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie zgodził się na to, argumentując, iż ustalona cena transakcji „nie ma uzasadnienia ekonomicznego” a transakcja sprzedaży rosyjskiej firmy polskim udziałowcom ma charakter pozorny

• 3 września 2024 roku Miejskie Zakłady Autobusowe kupiły od prywatnego przewoźnika zajezdnię autobusową na warszawskiej Białołęce, na której terenie znajdowała się instalacja do tankowania autobusów gazem, należąca do Spółki Cryogas M&T Poland

• Miesiąc później, 11 października 2024 roku Spółka Akcyjna Cryogas M&T Poland przekształciła się (zmieniła nazwę) w Spółkę Akcyjną Omne Energia

• Po dwóch kolejnych miesiącach Czesław Mroczek, Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji, wykreślił Spółkę Omne Energia z listy sankcyjnej. Swoją decyzję uzasadnił na antenie telewizji Polsat News w następujący sposób: „My nie mieliśmy żadnego dowodu, iż te zmiany własnościowe zostały dokonane dla pozoru”.

• Na początku 2025 roku Miejskie Zakłady Autobusowe nadzorowane przez Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego podpisały ze Spółką Omne Energia umowę na dostarczanie paliwa gazowego do miejskich autobusów. Warta 27 milinów złotych umowa została podpisana z wolnej ręki, bez żadnej procedury przetargowej i ma obowiązywać przez okres dwóch lat.

I tak oto niczego nieświadomi warszawiacy i goście odwiedzający Warszawę wnosząc opłatę za przejazd miejskim autobusem dokładają cegiełkę do rozbudowy rosyjskiej potęgi militarnej. Ale to co najbardziej bulwersuje komentatorów to bezczelność wiceministra Mroczka, który sprzedaż wartej setki milinów złotych spółki za 3 złote uznaje za naturalną i nie znajduje dowodu na to, „że te zmiany własnościowe zostały dokonane dla pozoru”. Ale czy oburzenie komentatorów, czy nasze oburzenie na słowa ministra jest słuszne? Przecież dla ludzi związanych z koalicją 13 grudnia takie transakcje za kilka, kilkanaście złotych są jak najbardziej naturalne. Warto tu choćby przypomnieć transakcje wykupu na własność mieszkań na warszawskim Wilanowie przez prominentnych polityków. Posiadający na osiedlu Wilanów III mieszkania z przydziału służbowego politycy tacy jak Józef Oleksy, Jerzy Szmajdziński, Janusz Zemke, Leszek Miller czy Aleksander Kwaśniewski wykupili je w latach 1996 – 1998 na własność. Aleksander Kwaśniewski kupił wtedy mieszkanie za 1 235 zł (słownie jeden tysiąc dwieście trzydzieści pięć złotych). Mieszkanie o wielkości 77 m². Tak więc cena za 1 m² wyniosła 16 zł. Kwaśniewski nikogo nie oszukał, taką wycenę dostał od gminy. Żal by było nie skorzystać. Trudno się jednak dziwić, iż do osiedla Wilanów III przylgnęła obiegowa nazwa „Zatoka Czerwonych Świń”.

Mogło być 16 zł za metr kwadratowy mieszkania, to może być 3 zł za spółkę. Przywykli do takich cen. Może liberalno-lewicowym politykom nadarzały się i inne okazje, by kupić dom za 10 zł albo luksusowy samochodów za 2 zł. Żal by było nie skorzystać. A już sprzedaż jakiejś spółki Skarbu Państwa strategicznemu inwestorowi zza granicy za kilka złotych na pewno by ich nie zdziwiła. Może niebawem będziemy świadkami sprzedaży Orlenu za 3 albo za 4 złote i 80 groszy. Czemu nie? W demokracji walczącej wszystko jest możliwe. Po wyjaśnieniach pana ministra Mroczka, iż sprzedaż dochodowej spółki za 3 zł nie budziła żadnych wątpliwości co do fikcyjności tej transakcji inaczej zacząłem odbierać wypowiedź Rafała Trzaskowskiego o budowie CPK. Trzaskowski prawdopodobnie spodziewał się, iż koszt tej inwestycji wyniesie jakieś 5,19 zł (słownie: pińć dziewiętnaście). Nic zatem dziwnego, iż jak usłyszał o kwotach, jakie gotów był wydać na budowę CPK rząd Zjednoczonej Prawicy, uznał to za megalomanię.

Obiecywali tanie państwo, to jest tanie państwo. Szkoda, iż obiecywali sobie a nie nam.

Marcin Bogdan