Prezydent Emmanuel Macron zdecydował o wysłaniu trzech francuskich myśliwców Rafale do ochrony polskiej przestrzeni powietrznej. Decyzja została podjęta w odpowiedzi na masowe naruszenia przez rosyjskie drony.
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona aż 19 razy podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę. Incydent stanowił jeden z największych przypadków naruszenia polskiego terytorium od początku wojny.
Koordynacja z sojusznikami
Francuski prezydent poinformował o swojej decyzji premiera Donalda Tuska. Macron rozmawiał także z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte oraz brytyjskim premierem Keirem Starmerem.
"W związku z inwazją rosyjskich dronów na Polskę, podjąłem decyzję o mobilizacji trzech myśliwców Rafale, aby pomóc w ochronie polskiej przestrzeni powietrznej i wschodniej flanki Europy wraz z naszymi sojusznikami z NATO" - napisał Macron na platformie X.
Stanowcza odpowiedź Zachodu
"Bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszym najwyższym priorytetem. Nie ulegniemy rosnącemu zastraszaniu ze strony Rosji" - podkreślił francuski przywódca. Jego słowa wskazują na determinację w przeciwstawianiu się rosyjskiej agresji.
W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne, które śledziły kilkanaście obiektów. Polskie i sojusznicze samoloty wspólnie zabezpieczały przestrzeń powietrzną, a drony stanowiące bezpośrednie zagrożenie zostały skutecznie zestrzelone.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.