„Kultura jest aktem nieposłuszeństwa”. Czy Olga Tokarczuk pomyliła kulturę z anty-kulturą?

pch24.pl 3 hours ago

Kultura jest aktem nieposłuszeństwa przeciwko uporowi autorytetów. Stanowi schronienie przed uproszczeniem, propagandą i zwykłą głupotą – powiedziała w poniedziałek Olga Tokarczuk, która odebrała tytuł doktora honoris causa UMCS w Lublinie.

Noblistka podkreśliła w swoim wystąpieniu, iż ludzie są opanowani przez poczucie lęku, niepokoju i chaosu, a jest to spowodowane wojną, katastrofą klimatyczną i wydarzeniami politycznymi, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich lat. Jej zdaniem strach „kolonizuje nasze umysły” i „dotkliwie pozbawia poczucia bezpieczeństwa”.

Wydaje się, iż wszystko jest kwestionowane: wartości, autorytety, choćby płeć – powiedziała Tokarczuk. Dodała, iż wielu ludzi przyjmuje to jako zagrożenie i reaguje lękiem. – I trudno jest w tej sytuacji poczuć, iż mocno stoi się na nogach, iż wciąż istnieje jakiś fundament, w którym można znaleźć oparcie w tych trudnych chwilach – stwierdziła.

Zdaniem Tokarczuk każde pokolenie dokładało coś do zasobu ludzkiego doświadczenia, a ich dziedzictwem są kultura, narracje i opowieści, które „zawsze są próbą uporządkowania chaosu, oswajają lęki, dodają siły, ale (…) mają także moc, żeby przeciwstawić jednych ludzi drugim”.

Uważam, iż ludzka kultura jest fundamentalnym działaniem przeciwko lękowi. Prawdopodobnie właśnie po to powstała – zaznaczyła. Dodała, iż w dzisiejszym świecie rozbitych relacji, samotności i szumu internetu kultura przywraca wiarę we wspólnotę, budzi do współodczuwania i budowania więzi między ludźmi.

Kultura europejska zawsze ceniła dialog pełen odniesień do tego, co już się stało, do historii, do tego, co już powiedziano, napisano – powiedziała. Jej zdaniem dzięki przeogromnemu majątkowi kulturowemu „możemy prowadzić nieustanną rozmowę między z ludźmi i ideami, które odeszły w przeszłość”.

Kultura jest więc także aktem nieposłuszeństwa przeciwko uporowi autorytetów. Musimy ufać naszemu intelektowi, ale także musimy nieustannie podawać w wątpliwość wszystko to, co wydaje nam się oczywiste i dane raz na zawsze. Głęboko w to wierzę – powiedziała Tokarczuk. Dodała, iż jest to najzdrowszy mechanizm, który „czyni z kultury niewyczerpane bogactwo i stanowi dla nas schronienie przed uproszczeniem, propagandą i zwykłą głupotą”.

Tytuły doktora honoris causa UMCS – oprócz Tokarczuk – otrzymały w poniedziałek także Anne Applebaum oraz Agnieszka Holland.

Źródło: PAP / Oprac. TG

Read Entire Article