List został opublikowany na uruchomionej stronie internetowej.
Ubiegający się o nominację prezydencką szef MSZ argumentuje, iż od 2020 roku czasy się zmieniły, a PiS jest w opozycji, zdesperowane by utrzymać ostatni przyczółek, jakim jest Pałac Prezydencki. - Choć obecne sondaże pokazują, ze zarówno ja, jak i Rafał Trzaskowski wygrywamy w drugiej turze, nie łudźmy się, iż będzie to sympatyczna kampania. Jestem gotów walczyć dzień i noc, żeby zapewnić nam zwycięstwo. Wiem do jakiego boju stanę, obiecuję, iż nie odpuszczę w warunkach brutalnej kampanii - pisze.
Sikorski zapowiada, iż jako prezydent będzie pracował na rzecz odbudowy wspólnoty narodowej, będzie walczył o godność dla wszystkich - bo związki partnerskie i bezpieczna aborcja to kwestie szacunku, nie ideologii.
Sikorski odnosi się również do tematu wywołanego przez Monikę Olejnik. - Moja żona, Apple Applebaum, świadomie i dobrowolnie wybrała Polskę jako swój dom. Przyjęła polskie obywatelstwo i nauczyła się naszego trudnego języka. Nikt i nic jej tej polskości nie odbierze - pisze Sikorski.
- Głos członka koła waży dzisiaj tyle, ile głos ministra. Czasy się zmieniły, stawka wyborów wzrosła jeszcze bardziej. Wiem, iż wybierzemy najlepszego kandydata kierując się pomyślnością i bezpieczeństwem Polski - kończy minister.
https://t.co/9yKotV856D
Potrzebujemy kandydata, który zna się na bezpieczeństwie. Potrzebujemy kandydata, który przekona wyborców o liberalnych i konserwatywnych wrażliwościach.
Potrzebujemy kandydata, który nie odpuści w warunkach brutalnej kampanii. Proszę o Wasze poparcie…