Walka o nominację Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w 2025 roku nabiera tempa. Radosław Sikorski, mimo iż jego notowania w sondażach nie dorównują wynikom Rafała Trzaskowskiego, aktywnie angażuje się w przedwyborczą kampanię, co stawia pytania o jego rolę w tej rywalizacji.
Z kolei Trzaskowski, który od dłuższego czasu spotyka się z wyborcami w całej Polsce, również nie zamierza ustępować.
W rozmowie z Łukaszem Grzegorczykiem z naTemat.pl prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczy, iż rywalizacja między Sikorskim a Trzaskowskim ma głównie podłoże wewnętrzne w Platformie Obywatelskiej.
– Gdyby Rafał Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie, to oznaczałoby, iż pojawił się w obozie liberalnym nowy ośrodek decyzyjny, niezależny od kierownictwa Platformy, niezależny od samego Donalda Tuska – zauważa ceniony politolog.
Ekspert mówi naszemu dziennikarzowi, iż ta rywalizacja ma również na celu "opiłowywanie Trzaskowskiego", by jego kandydatura na prezydenta nie była w Platformie całkowicie bezdyskusyjna.
A twoim zdaniem, który z dwójki Sikorski-Trzaskowski miałby większe szanse w wyborach? Koniecznie zagłosuj w naszej sondzie: