W piątkowym wydaniu programu „Graffiti” na antenie Polsat News marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził obawy dotyczące stabilności obecnej koalicji rządzącej.
Podkreślił, iż niespełnienie kluczowych obietnic wyborczych, takich jak podwyżka płacy minimalnej czy ustawa o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami, może doprowadzić do poważnego kryzysu politycznego.
„Jeśli nie dowieziemy, to będziemy mieli poważny problem.”
Hołownia zaznaczył, iż minister finansów Andrzej Domański znajduje się w trudnej sytuacji, ale ostrzegł przed przekroczeniem choćby najmniejszego parametru budżetowego. Według marszałka, w takiej sytuacji prezydent Karol Nawrocki mógłby uznać budżet za źle skonstruowany i zdecydować się na rozwiązanie parlamentu.
„Mamy świadomość, jakie pułapki są na nas zastawiane.”
Wskazał również na potrzebę przebudowy komunikacji rządu i koalicji, ostrzegając, iż brak skutecznych działań może zostać wykorzystany przez opozycję.
„Jeśli nie pójdziemy gwałtownie do przodu i nie przebudujemy komunikacji, to PiS z Nawrockim zrobią nam jesień średniowiecza.”
Hołownia podkreślił, iż obecny moment to ostatnia szansa na wprowadzenie niezbędnych zmian i realizację obietnic wyborczych. Zaznaczył, iż jeżeli rząd nie zrealizuje większości zapowiedzianych działań w ciągu najbliższego miesiąca, może to skutkować utratą zaufania społecznego i destabilizacją polityczną.
Jednocześnie temat potencjalnych przedterminowych wyborów parlamentarnych zyskuje na znaczeniu. Premier Donald Tusk stanowczo odrzucił możliwość wcześniejszych wyborów, deklarując, iż odbędą się one zgodnie z kalendarzem za 2,5 roku. Podkreślił, iż rząd ma dużo pracy do wykonania i jest przekonany o uzyskaniu mandatu zaufania na kolejne lata.
Jednakże, niektórzy politycy koalicji, jak senator KO Krzysztof Kwiatkowski, sugerują możliwość wniosku o ponowne wotum zaufania dla rządu, aby upewnić się co do posiadania większości w Sejmie.
Choć scenariusz wcześniejszych wyborów pozostaje w sferze spekulacji, napięcia wewnętrzne, trudności budżetowe oraz możliwe działania prezydenta Nawrockiego mogą wpłynąć na rozwój sytuacji politycznej w Polsce.