Friedrich Merz osiągnął pierwszy powyborczy sukces. To jednak dopiero początek politycznej walki w Niemczech

news.5v.pl 4 hours ago

Kiedy we wtorek 20. Bundestag zebrał się na nadzwyczajnym posiedzeniu w swoim starym, po wyborach już nieaktualnym, składzie, pod głosowanie poddano nie tylko wspólny projekt CDU/CSU i SPD dotyczący wyższego limitu zadłużenia, w tym nowelizacji konstytucji. Było to również głosowanie nad fundamentalną polityczną zmianą kierunku, „nową erą”, jak powiedział w swoim przemówieniu Boris Pistorius, minister obrony z SPD.

Na czas czerwono-czarnej koalicji, która prawdopodobnie zostanie utworzona, chadecy pod przywództwem Friedricha Merza dokonują zwrotu w zakresie polityki finansowej. Wywołało to oskarżenia choćby w jego własnych szeregach o powtarzanie błędów czerwono-zielonego rządu przebranych w nowe szaty.

I to nie wszystko: pilne wnioski przeciwko głosowaniu w starym składzie Bundestagu, złożone do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego przez członków FDP, AfD, Partii Lewicy i BSW, nie powiodły się. choćby jeżeli ta procedura jest formalnie legalna, jak podkreślił Thorsten Frei, przewodniczący klubu CDU, niektórzy obawiają się, iż brakuje jej legitymizacji. Johannes Vogel, przewodniczący klubu FDP, powiedział nawet, że plan CDU/CSU i SPD szkodzi kulturze politycznej kraju.

Warunki, w których parlamentarzyści negocjowali nic innego jak legitymizację demokracji, były zatem niezwykle trudne — dokładnie na tydzień przed ukonstytuowaniem się nowego, 21. niemieckiego Bundestagu. W rzeczywistości jednak organizacja tego niezwykłego specjalnego posiedzenia parlamentu nie była wynikiem zdziczenia demokratycznych obyczajów.

Jest to raczej — poza kwestią, w jakim stopniu Friedrich Merz źle wyliczył swoje obietnice wyborcze — efekt niepewnej większości, z którą Niemcy muszą się zmagać od czasu powstania AfD. Gdy czekają nas ważne decyzje polityczne, w tym złagodzenie zapisanego w konstytucji hamulca zadłużenia, chwiejne fundamenty, na których stoi demokracja, stają się bardzo wyraźne, a sytuacja w centrum politycznym — coraz bardziej napięta.

Wielki Decyzja

Zmiana kursu Merza zbiega się w czasie z odwróceniem się USA pod rządami prezydenta Donalda Trumpa od Europy i zachodniego porządku wartości. Jak ujął to Boris Pistorius: — My, Europejczycy, musimy dorosnąć.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W swoim przemówieniu Merz jasno dał do zrozumienia, co to według niego oznacza: — Nasza własna zdolność obronna w nadchodzących latach, być może w nadchodzących dziesięcioleciach, nie jest jedyną rzeczą, która zależy od naszej dzisiejszej decyzji. Nasi sojusznicy w Unii Europejskiej i NATO patrzą dziś na nas, podobnie jak nasi przeciwnicy i wrogowie naszego demokratycznego i opartego na zasadach porządku — mówił. Aby bronić tego porządku, Merz zapowiada rozwój nowej „Europejskiej Wspólnoty Obronnej”.

Britta Hasselmann, liderka grupy parlamentarnej Zielonych nie chciała przyjąć argumentu o globalnej sytuacji politycznej. Zmiana zdania Merza nie mogła być wyjaśniona eskalacją polityczną w USA i wydarzeniami w Gabinecie Owalnym, w którym Trump i jego wiceprezydent J. D. Vance w bezprecedensowy sposób upokorzyli ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według Hasselmann polityczne konsekwencje reelekcji Trumpa były jasne już wcześniej.

Zieloni mieli zastrzeżenia nie tylko do uzasadnienia proponowanego przez chadeków. Poczuli się „zniesławieni” przez Partię Lewicy. W swoim zniuansowanym przemówieniu, za które otrzymała długie brawa od swojej frakcji, Hasselmann zdołała jednak powrócić do sedna sprawy: jak można odnieść sukces w ochronie bezpieczeństwa i porządku pokojowego. Dlatego Zieloni nie zajmują się tym, jak „pokonać rząd”, ale tym, co jest najlepsze dla kraju.

Dla Larsa Klingbeila, lidera SPD, historyczne znaczenie tego dnia było oczywiste. Mówił o nowym początku, odpowiedzialności przywództwa, historycznym kompromisie i niezbędnych inwestycjach. Jednak podkreślił również:

Merz w swoim przemówieniu powtórzył to niemal słowo w słowo: — Same pieniądze nie rozwiążą żadnego z istniejących problemów.

W ten sposób wysłano czarno-czerwony sygnał: nikt tutaj (rzekomo) nie chce otwierać drzwi do bezsensownego długu publicznego. — Inwestycje w infrastrukturę możliwe dzięki dzisiejszej nowelizacji ustawy zasadniczej nie zmniejszają potrzeby konsolidacji budżetów publicznych — wyjaśnił Merz. To ustępstwo na rzecz jego licznych krytyków, którzy ostatnio odnieśli wrażenie, iż chadecy całkowicie zapomnieli, jaką politykę finansową kiedyś reprezentowali.

PAP/EPA/FILIP SINGER

Friedrich Merz, lider CDU, w Bundestagu. 18 marca 2025 r.

Kalkulacje Merza i Klingbeila, choć trudne, ostatecznie się sprawdziły. Uzyskali oni niezbędną większość dwóch trzecich głosów dla projektu zmiany konstytucji. Największa przeszkoda w negocjacjach koalicyjnych między SPD i CDU/CSU została już pokonana.

Nie zmieni tego lament Alexandra Gaulanda, honorowego przewodniczącego AfD, który w swoim przemówieniu przyznał, iż jest dumny ze swojej partii. Rzadko zdarza się, by „obywatelska przyzwoitość została tak gwałtownie zastąpiona politycznym cynizmem”, powiedział Gauland, odnosząc się do chadeków, którzy jego zdaniem prowadzi Niemcy do „upadku”. — Od tego tygodnia CDU Merza jest kontynuacją CDU Merkel — skarcił chadeka 84-letni polityk AfD. Gauland nie wspomniał ani słowem o wojnie w Ukrainie, Trumpie czy zagrożeniu ze strony Rosji.

W międzyczasie wydaje się, iż SPD wybudziła się z trybu wahania charakterystycznego dla Olafa Scholza. — Każdy, kto dziś się waha i nie ma odwagi, zaprzecza rzeczywistości — powiedział Pistorius. Prawdopodobnie nie będzie to jednak problemem dla przyszłego rządu. Siła samej grupy parlamentarnej AfD, która zajmuje drugie miejsce w nowym Bundestagu, skonfrontuje partie demokratyczne z nową rzeczywistością, która zmusi je do osiągnięcia stabilności politycznej.

Merz będzie musiał odzyskać zaufanie rozczarowanych wyborców. Obywatele unikną jednak przynajmniej ciągłych kłótni o adekwatny sposób finansowania przyszłego rządu, które pogrążyły poprzednią koalicję. A to, co dokładnie ma na myśli Merz, mimochodem wspominający o „kompleksowej modernizacji naszej wspólnoty”, wciąż może być jednym z bardziej ekscytujących pytań.

Read Entire Article