EU-China overview [March 2024]

ine.org.pl 7 months ago
Zdjęcie: pexels-magda-ehlers-2846075


Autorzy: Mikołaj Woźniak, Konrad Falkowski

4.03. Li Hui i dyrektorzy Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych

Pod koniec lutego 2024 roku ogłoszono, iż specjalny przedstawiciel ChRL ds. eurazjatyckich Li Hui ponownie przeprowadzi swoje tournée po europejskich stolicach, rozpocząwszy – tym razem – od Rosji, by następnie udać się do państw Unii Europejskiej i w międzyczasie Ukrainy. Jedną z pierwszych wizyt w ramach jego misji były spotkania z unijnymi oficjelami wyższego szczebla. 4 marca w Brukseli Li rozmawiał z dyrektorem zarządzającym ds. Azji i Pacyfiku Niclasem Kvarnströmem oraz dyrektorem zarządzającym ds. Rosji, Partnerstwa Wschodniego, Azji Środkowej, Współpracy Regionalnej i OBWE Michaelem Siebertem z Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Przedstawiciele UE i Chin dyskutowali na temat toczącej się na Ukrainie rosyjskiej agresji. Strona europejska oczekiwałaby od Chińczyków, którzy posiadają status Stałego Członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby ci odegrali „konstruktywną” rolę w zakończeniu tej wojny, mianowicie reprezentanci UE naciskali na chińskiego wysłannika, by jego kraj wezwał Rosję do natychmiastowego i bezwarunkowego zaprzestania działań zbrojnych oraz wycofania się rosyjskich sił z całego terytorium Ukrainy, które zostało usankcjonowane w prawie międzynarodowym. Z kolei Li zaznaczył iż Chiny stanowczo sprzeciwiają się włączeniu przez UE chińskich przedsiębiorstw do najnowszej listy sankcji wobec Rosji (szerzej na ten temat w poprzednim przeglądzie), wzywając UE do anulowania wpisu chińskich przedsiębiorstw i „powrotu na adekwatną drogę dialogu i konsultacji z Chinami”. Warto również dodać, iż dzień później, tj. 5 marca, Li Hui prowadził rozmowy z głównym doradcą ds. polityki zagranicznej przewodniczącego Rady Europejskiej Simonem Mordue. W czasie spotkania poruszane były analogiczne tematy i kwestie, jak w przypadku rozmów z dyrektorami ESDZ.

6.03. Węgiersko-chińskie patrole policji

W połowie lutego minister bezpieczeństwa publicznego Chin Wan Xiaohong spotkał się z premierem Viktorem Orbanem oraz ministrem spraw wewnętrznych Sandorem Pinterem. Wan oprócz porozumień handlowych i inwestycyjnych zaoferował stronie węgierskiej pogłębienie współpracy w obszarach zwalczania terroryzmu, przestępczości międzynarodowej, budowaniu potencjału w zakresie bezpieczeństwa i egzekwowaniu prawa. Umowa została przyjęta przez ministrów obu państw. „W przyszłości policjanci obu państw będą mogli wspólnie pełnić obowiązki patrolowe, przyczyniając się tym samym do ulepszenia komunikacji pomiędzy obywatelami a władzami obu krajów, poprawiając bezpieczeństwo wewnętrzne i porządek publiczny” – tak odpowiedziało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Węgier na pytanie czego dotyczyło porozumienie. Na podstawie tego chińscy wraz z węgierskimi funkcjonariuszami policji będą wspólnie wykonywać obowiązki patrolowe. Celem umowy, jak donosiło na początku marca MSZ Węgier, jest poprawa bezpieczeństwa w najważniejszych ośrodkach turystycznych w obu państwach w okresach szczytu sezonu turystycznego, a także podczas wydarzeń przyciągających znaczną ilość ludzi. Działania te podejmowane przez rząd Węgier wchodzą w schemat sposobu prowadzenia polityki przez Viktora Orbana, który to systematycznie zabiega o bliskość Rosji oraz Chin. Węgry jako pierwszy kraj UE przyłączyły się do chińskiej inicjatywy Pasa i Szlaku, poprzez którą Pekin chce zwiększać swoje wpływy. Ponadto Chiny planują na Węgrzech kilka miliardowych projektów, w tym linię kolejową czy fabryki samochodów elektrycznych. W dodatku Węgry stają się dla Chin coraz bardziej istotne w związku z możliwością pośredniego oddziaływania na decyzje podejmowane przez UE. kooperacja węgiersko-chińską budzi wątpliwości w Europie i widziana jest przez pryzmat zagrożenia dla bezpieczeństwa. Obecność chińskiej policji stwarza ryzyko nie tylko w kwestii suwerenności Węgier, ale również struktury organizacji, w jakie wchodzi. Tym działaniem rząd węgierski zezwala na wjazd na swoje terytorium osobom jednoznacznie powiązanym z władzami Chińskiej Republiki Ludowej, co wiąże się z tym, iż otwierają też drzwi do całej strefy Schengen. W związku z tą sytuacją Parlament Europejski, widząc pojawiające się niebezpieczeństwo, omówi „działalność chińskiej policji w Europie” podczas sesji plenarnej 10 kwietnia w Brukseli.

6.03. Li Hui w Polsce

Kolejnym przystankiem Li Huia była Warszawa, w której to 6 marca spotkał się z polskim wiceministrem spraw zagranicznych Władysławem Bartoszewskim. Tematyka rozmów dotyczyła wojny na Ukrainie i bezpieczeństwa regionalnego. Ze swojej strony wiceminister Bartoszewski wyraził swoje zainteresowanie działaniami ChRL w kwestii przywrócenia pokoju w Europie oraz stwierdził, iż Polska liczy na to, iż Chiny będą kontynuować swoją aktywność dyplomatyczną w tej materii. Istotnym wskazaniem przez Bartoszewskiego było, iż „wsparcie dla ofiary napaści jest nie tylko prawem, ale obowiązkiem wszystkich członków społeczności międzynarodowej, zwłaszcza stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ”, co w pewnym stopniu pokrywa się z przekazem europejskich dygnitarzy, z którymi Li rozmawiał wcześniej. Specjalny wysłannik Chin przedstawił wysiłki Chin na rzecz promowania rozmów pokojowych dotyczących trwającej wojny na Ukrainie – bądź też zgodnie z chińskim nazewnictwem „kryzysu na Ukrainie” – prowadzonych w ciągu ostatnich dwóch lat. Podkreślił również, iż przedłużająca się wojna („kryzys na Ukrainie”) nie leży w interesie żadnej ze stron, a celem Chin jest kooperacja ze społecznością międzynarodową, w tym także z Polską, aby jak najszybciej uspokoić sytuację i przywrócić pokój.

9.03. Li Hui w Niemczech

9 marca w Berlinie Li Hui spotkał się z sekretarzem stanu spraw zagranicznych RFN Thomasem Baggerem. Specjalny wysłannik Chin w swoim przekazie ponownie mówił o tym, iż przedłużający się konflikt na Ukrainie nie leży w interesie żadnej ze stron. Co więcej utwierdzał w przekonaniu swojego rozmówcę, iż Chiny są gotowe współpracować z Niemcami w celu zwołania konferencji pokojowej z równym udziałem wszystkich stron, aby utorować drogę do jak najszybszego zawieszenia broni i zaprzestania działań wojennych, podkreślając tym samym pozycję Niemiec w tej geopolitycznej układance. Ewentualna konferencja pokojowa miałaby mieć miejsce w Szwajcarii. Zgodnie z informacjami podanymi przez rzecznika niemieckiego MSZ Sebastiana Fischera strona niemiecka po raz kolejny powtórzyła Chińczykom, iż stanowisko Chin w kwestii konfliktu na Ukrainie ma znaczący wpływ na dalszy rozwój relacji na linii Berlin-Pekin, a także Bruksela-Pekin. Ponadto Niemcy z zadowoleniem przyjmują wszelkie dotychczasowe wysiłki Chińskiej Republiki Ludowej na rzecz pokoju. Jednakże jednocześnie zostały wyrażone wyraźnie obawy co do współpracy chińsko-rosyjskiej, a co za tym idzie – dostaw towarów podwójnego zastosowania i uchylania się od sankcji przez chińskie firmy. Kończąc swoją wypowiedź związaną z wizytą chińskiego dyplomaty, Fischer stwierdził, iż „atmosfera rozmowy była konstruktywna”.

11.03. Li Hui we Francji

Finałowym przystankiem Li Huia w jego drugiej już podróży po Europie był Paryż. 11 marca spotkał się on tam z zastępcą dyrektora generalnego ds. politycznych i bezpieczeństwa w Ministerstwie Europy i Spraw Zagranicznych Francji Jonathanem Lacôte. Wysłannik chiński kolejny raz powtarzał słowa o pilnej potrzebie zaprowadzenia pokoju na Ukrainie, określając panującą tam wojnę „kryzysem”. Ponadto podkreślił znaczenie oraz pozycję zarówno Chin, jak i Francji na globalnej arenie międzynarodowej, zauważając tym samym, iż obydwa kraje powinny wzmacniać dialog i współpracę oraz współpracować na rzecz kształtowania „pokojowego, stabilnego, równego i uporządkowanego wielobiegunowego świata”. Dodał również, iż Chińska Republika Ludowa jest gotowa do dalszego utrzymywania dialogu z Paryżem w kontekście Ukrainy. Z kolei przedstawiciel francuskiego MSZ podkreślił, iż wojna na Ukrainie ma wpływ na bezpieczeństwo europejskie i porządek międzynarodowy. Zdaniem Lacôte na Francji i Chinach, będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, spoczywa większa odpowiedzialność i obowiązek wspólnego przyczyniania się do rozwiązania konfliktu na terytorium Ukrainy. Co więcej zaznaczył on, iż Francja jest gotowa kontynuować komunikację z Chinami w tej sprawie na wszystkich poziomach.

11.03. Unijno-chińskie konsultacje w sprawie bezpieczeństwa i obronności

11 marca w Pekinie odbyły się XIV konsultacje dotyczące bezpieczeństwa i obrony pomiędzy UE a Chińską Republiką Ludową. Stronę europejską reprezentowała Benedikta von Seherr-Thoss, dyrektor ds. bezpieczeństwa i pokoju w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych, natomiast stronę chińską – Yao Qin, zastępca szefa Biura Międzynarodowej Współpracy Wojskowej. Jak podają źródła europejskie, strony wymieniły opinie dotyczące bezpieczeństwa regionalnego w Europie, skupiając się w szczególności na dwóch kwestiach: nielegalnej agresji Rosji na Ukrainę oraz wsparciu militarnym udzielanym Rosji przez Koreę Północną. Unia Europejska podkreśliła swoje wsparcie dla Ukrainy we wszystkich działaniach mających na celu jej zwycięstwo, jednocześnie podkreślając, iż poszanowanie zasad Karty Narodów Zjednoczonych, suwerenności oraz integralności terytorialnej Ukrainy pozostaje fundamentalne dla wszelkich ustaleń. Zwróciła ona również uwagę na to, iż stanowisko Chin w kwestii agresji rosyjskiej ma wpływ na stosunki między UE a Chinami. Poruszono również kwestie bezpieczeństwa regionalnego na Morzu Czerwonym oraz w regionie Indo-Pacyfiku, w tym na Morzu Południowochińskim oraz na Tajwanie. UE wyraziła zaniepokojenie rosnącymi napięciami w tych regionach, podkreślając jednocześnie swoje zaangażowanie w promowaniu bezpieczeństwa i stabilności we współpracy z partnerami w regionie Indo-Pacyfiku. Strona europejska poinformowała, iż mimo zbieżności poglądów i różnic w ocenach strategicznych i bezpieczeństwa, zarówno UE, jak i Chiny doceniły szczere dyskusje prowadzone podczas konferencji. Narracja chińska przedstawiła informacje dość syntetycznie, informując, iż obie strony wymieniły poglądy na temat kwestii będących przedmiotem ich wspólnego zainteresowania, przede wszystkim stosunków i współpracy obronnej między Chinami a UE oraz sytuacji międzynarodowej i regionalnej.

11.03. Szwecja w NATO a kwestia Chin

Na tle ceremonii zawieszenia flagi Szwecji mającej miejsce przy głównej siedzibie NATO w Brukseli dnia 11 marca, premier Szwecji Ulf Kristensson, udzielił wywiadu POLITICO, w którym to podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi bezpieczeństwa regionu bałtyckiego. Wydarzenie to odbyło się w związku z wejściem Szwecji do NATO, która to złamała swoją 200-letnią neutralność militarną. „Europa musi być świadoma obaw Stanów Zjednoczonych dotyczących bezpieczeństwa i zrozumieć, jaki rodzaj zagrożenia stwarzają dziś Chiny” – powiedział Kristenson. Stwierdził on również, iż Europa powinna ograniczać zależność od Chin w strategicznych sektorach, w szczególności wojskowości, a także zmniejszać wpływ chińskiego handlu towarami i surowcami. Celem tego działania ma być przede wszystkim dostosowanie się do działań USA, które cechują się większym zdystansowaniem do Chin niż gospodarki europejskie. Ma to zdaniem premiera Szwecji przekonać przyszły rząd USA do nierezygnowania z zaangażowania się w struktury NATO, a także pozostania gwarantem bezpieczeństwa w Europie, co wiąże się z amerykańskim zaangażowaniem w wojnę rosyjsko-ukraińską. Ulf Kristenson uważa, iż państwa europejskie powinny zwiększać swoją świadomość o Chinach, Pacyfiku oraz o zagrożeniu, jakie to państwo stanowi dla innych państw azjatyckich. Powiedział on również iż jeżeli Europa chce utrzymać zaangażowanie USA w Europie, to musi zaangażować się w kwestie bezpieczeństwa USA. Za przykład dostosowywania się Europy do amerykańskiej myśli podejścia do Chin, Kristenson podał unijną strategię zmniejszania ryzyka, stwierdzając przy tym, iż „im bardziej demokracje na całym świecie mogą się jednoczyć, spotykać, a czasem współpracować, a czasem także kwestionować chińskie działania, tym lepiej”. Oprócz kwestii chińskiej premier Szwecji podczas rozmowy podkreślił także znaczenie Szwecji w bezpieczeństwie państw bałtyckich, skrytykował podejście papieża Franciszka do wojny ukraińsko-rosyjskiej, a także opisał, jaki wkład do NATO wnosi Szwecja.

12.03. Mercedes Benz chce zniesienia cła na chińskie samochody elektryczne

„Taka jest gospodarka rynkowa. Pozwólmy konkurencji działać” – takimi słowami prezes marki Mercedes-Benz Ola Källenius wezwał Unię Europejską do obniżenia ceł na chińskie samochody elektryczne w wywiadzie przeprowadzonym dla „Financial Times” 9 marca. Jego zdaniem działanie to ma zmusić europejskich producentów do produkcji lepszych pojazdów. Powoływał się przy tym na sposób funkcjonowania gospodarki rynkowej, która to – jak to stwierdził Källenius – doprowadziła do wzrostu dobrobytu w Chinach, które wyciągnęły setki milionów ludzi z ubóstwa. Skrytykował przy tym protekcjonizm, wyciągając kazus historii, który przeczy jego funkcjonowaniu, stwierdzając przy tym, iż UE powinna nie zwiększać, a zmniejszać cła na chińskich producentów pojazdów elektrycznych, m.in. na firmę BYD. Aktualnie chińskie samochody objęte są w Europie stawką cła na poziomie 10%, czyli niższą niż 15-procentowa opłata nałożona na europejskie samochody sprzedawane w Chinach. Dodatkowo w UE prowadzone jest śledztwo sprawdzające, czy Pekin subsydiuje chińskich producentów samochodów w celu podcinania pozycji europejskich rywali. Śledztwu, jak i zwiększeniu ceł sprzeciwiają się przede wszystkim niemieckie marki Mercedes-Benz oraz Volkswagen, co związane jest najprawdopodobniej z tym iż Chiny odpowiadają za ponad jedna trzecią światowej sprzedaży Mercedes-Benz. Ponadto Mercedes-Benz podpisał umowę z BYD na wykorzystanie ich akumulatorów do produkcji pojazdów elektrycznych. W opozycji do strony niemieckiej stoją m.in. Renault oraz Jeep, które to domagają się od UE podjęcia kroków w celu zapobiegnięciu hegemonizacji europejskiego rynku motoryzacyjnego przez chińskich producentów.

18.03. Planowana podróż Xi Jinpinga do Francji

Na początek maja planowana jest podróż lidera Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga do Paryża. Celem jej jest odbycie spotkania z jego francuskim odpowiednikiem Emmanuelem Macronem, który to rok wcześniej odbył wizyty w Pekinie i Kantonie, podczas których podwoił swoje wysiłki na rzecz strategicznej autonomii UE. Podczas tej podróży Macron przyjął łagodne stanowisko wobec Pekinu w porównaniu do swoich unijnych partnerów, sugerując przy tym, iż Bruksela powinna mniej ingerować w chińską politykę. Spotkanie Xi-Macron ma stanowić pierwszy tego typu wyjazd przywódcy Chin do Europy od czasu pandemii. Ponadto termin podróży zbiega się z 60-leciem nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Francją a ChRL, czego celem jest podkreślenie przez stronę chińską rangi spotkania. W styczniowej wiadomości wideo upamiętniającej ten jubileusz Xi wyraził nadzieję, iż oba kraje będą w stanie zareagować na niepewność na świecie dzięki stabilności stosunków chińsko-francuskich, i podkreślił, iż przemysł oraz czysta energia to potencjalne obszary współpracy. Źródła dyplomatyczne podają, iż do głównych tematów rozmów należeć mają przede wszystkim kwestie handlu, będące w tej chwili w cieniu słabnących relacji UE-ChRL, wyrażonych poprzez unijne „ograniczanie ryzyka”, francuskich dotacji konsumenckich na pojazdy elektryczne czy chińskiego dochodzenia antydumpingowego dotyczącego w 99,8% francuskiego brandy. Wizyta Xi Jinpinga ma być podstawą dialogu na najwyższym szczeblu, podczas którego liczy się iż strona chińska przekaże zdecydowane komunikaty dotyczące stanowiska w sprawie Ukrainy, Cieśniny Tajwańskiej oraz Morza Południowochińskiego. Przekazano również, iż celem Chin jest przekonanie Europy do zezwolenia Rosji na dołączenie do stołu podczas przyszłych rozmów pokojowych.

19.03. Chiński plan przyciągania inwestycji zagranicznych w kontekście handlowych relacji UE-Chiny

19 marca Rada Państwa Chińskiej Republiki Ludowej opublikowała nowy 24-punktowy plan działania mający na celu promowanie inwestycji zagranicznych koncentrujących się m.in. na kluczowych branżach takich jak zaawansowane chipy oraz biofarmaceutyka. Obiecała ona zwolnienia celne oraz iż zajmie się praktykami dyskryminującymi, na które narzekają zagraniczne firmy i środowiska biznesowe. Według chińskich danych rządowych w 2023 roku bezpośrednie inwestycje zagraniczne spadły do najniższego poziomu od 30 lat, a nowe inwestycje spadły do 33 mld dolarów, czyli o 82% mniej niż w ubiegłym roku. Wprowadzane przez Unię Europejską działania mające na celu zmniejszenie ryzyka spowodowały rekordowo wysokie obawy dotyczące upolitycznienia środowiska biznesowego w Chinach – informuje Izba Handlowa Unii Europejskiej w Chinach. Z przeprowadzonego przez Izbę Handlową badania wynika, iż około trzy czwarte z 1700 członków izby dokonało przeglądu swoich łańcuchów dostaw, z czego w zeszłym roku z 21% przeniosło większość swojej produkcji do Chin, a 12% poza nią. Izba poinformowała, iż rynek chiński stał się mniej przewidywalny i niezawodny, przez co szkodzi wydajności i innowacyjności europejskich przedsiębiorstw w Chinach. Przez to też zagraniczne firmy w Państwie Środka stoją w ostatnich latach przed szeregiem wyzwań, m.in. spowolnieniem wzrostu gospodarczego, rygorystycznymi ograniczeniami związanymi z COVID-19, napięciami geopolitycznymi pomiędzy USA a Chinami oraz naruszeniami bezpieczeństwa narodowego.

19.03. Hsiao Bi-khim w Czechach

19 marca w Czechach miała miejsce wizyta tajwańskiej wiceprezydent-elekt Hsiao Bi-khim, która w maju 2024 roku oficjalnie obejmie funkcję wiceprezydent Tajwanu. Wizyta w Czechach była de facto pochodną podróży Hsiao do Stanów Zjednoczonych, które odwiedziła na początku marca. Zgodnie z przekazem rzecznika MSZ Tajwanu Jeffa Liu, wiceprezydent-elekt udała się do Pragi, aby odwiedzić „przyjaciół”, zanim oficjalnie zostanie nadana jej funkcja. W stolicy Czech Hsiao przyjął przewodniczący czeskiego senatu Miloš Vystrčil, który na swoim profilu na portalu X opublikował post, w którym napisał, iż całe spotkanie z nowo wybraną wiceprezydent Tajwanu mogło dojść do skutku poprzez zorganizowanie przez czeski thnik-tank Sinopsis seminarium pod tytułem „Wzmocnienie partnerstwa i współpracy między Tajwanem a Czechami”. Obecność Hsiao w Czechach oraz jej przyjęcie przez jednego z ważniejszych polityków czeskich nie mogła zostać pominięta przez Chińską Republikę Ludową, która wyraziła swoje niezadowolenie z powstałego incydentu. Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian powoływał się na przyjętą przez Czechy zasadę „jednych Chin” oraz zwrócił uwagę na to, iż ChRL zdecydowanie się sprzeciwia jakimkolwiek oficjalnym interakcjom pomiędzy Tajwanem, tj. tzw. „zbuntowaną prowincją”, a państwami utrzymującymi stosunki dyplomatyczne z Chinami. Oznajmił on, iż „to uroczyste zobowiązanie, jakie czeski rząd poczynił w wielu oficjalnych dokumentach, w tym we wspólnych oświadczeniach i wspólnym komunikacie rządów Chin i Czech, do utrzymywania polityki jednych Chin, poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Chin oraz uznania, iż Tajwan jest niezbywalną częścią Chin”. Dalej wezwał władze czeskie, aby te wywiązywały się ze swoich zobowiązań w tej materii i „natychmiast zaprzestały rażących posunięć”, które nadszarpują jej wiarygodność oraz stosunki z Chińską Republiką Ludową.

23.03. Hsiao Bi-khim na Litwie

Przyszła wiceprezydent Tajwanu w ramach swojej podróży 23 marca odwiedziła również Litwę, gdzie spotkała się z dwoma kandydatami na urząd litewskiego prezydenta: Dainiusem Žalimasem z Partii Wolności należącej do bloku rządzącego, oraz Giedrimasem Jeglinskasem z opozycyjnego Związku Demokratów „W imię Litwy”. Jak zauważył litewski dziennikarz Marius Laurinavičius, wiele spotkań Hsiao Bi-khim w Wilnie nie zostało upublicznionych, sam natomiast uczestniczył w omawianym spotkaniu pomiędzy wiceprezydent-elekt Tajwanu a dwoma kandydatami na prezydenta Litwy, czym podzielił się w swoim poście na Facebook’u. Podkreślił on, iż owe spotkanie nie tylko utwierdziło protajwańskie stanowisko w tej chwili rządzącej opcji, ale również ukazało proces zmiany podejścia do Tajwanu stronnictwa opozycyjnego. W czasie swojej wizyty Hsiao wygłosiła swój wykład na spotkaniu w Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych w Wilnie oraz spotkała się z wieloma „przyjaznymi wobec Tajwanu” politykami na litewskiej scenie. Laurinavičius w swoim wywodzie uwzględnił również swoje obiekcje czy też wątpliwości, mianowicie zadał on, można powiedzieć, prowokacyjne pytanie skierowane to litewskich polityków: „Dlaczego przynajmniej dotąd żaden oficjalny przedstawiciel Litwy nie odważył się publicznie ogłosić spotkania, które miało miejsce?”. Niejako w odpowiedzi na własne pytanie przywołał przypadek czeskiego przewodniczącego senatu, który upublicznił swoje zdjęcie z Hsiao Bi-kim. Na koniec wbił przysłowiową szpileczkę w polityków z jego kraju, pisząc: „Ale litewscy politycy pewnie będą musieli nauczyć się odwagi od swoich czeskich kolegów…”. Zapytany przez Voice of America Laurinavičius o omawianą wizytę stwierdził, iż jej obecność na Litwie „to dobry znak dla obu krajów, ponieważ pokazuje, iż niektóre partie polityczne mogły zmienić swoje stanowisko w sprawie współpracy Litwy z Tajwanem”. Chińska Republika Ludowa nie wydała oświadczenia, w którym – podobnie jak w przypadku Czechów – wzywałaby do przestrzegania polityki jednych Chin. Może to być spowodowane brakiem oficjalnego prezentowania się litewskich polityków z przyszłą wiceprezydent Tajwanu, jak to zrobił przewodniczący czeskiego senatu. Na marginesie warto nadmienić, iż Hsiao Bi-khim odwiedziła także Polskę oraz Parlament Europejski, gdzie nawiązała kontakt europosłami w Brukseli, w tym z pierwszym wiceprzewodniczącym PE Othmarem Karasem.

27.03. Mark Rutte w Chinach

Stosunki pomiędzy Holandią a Chińską Republiką Ludową nie należą do najlepszych w ostatnim czasie, szczególnie patrząc na nie z perspektywy konfliktu o podłożu technologicznym czy też w związku z aferami szpiegowskimi (szerzej o tym w lutowym przeglądzie). Tak więc wizytę premiera Holandii Marka Ruttego z 27 marca w Pekinie należy odbierać jako próbę zniwelowania narastających napięć w stosunkach dwustronnych. Rutte do Chin wybrał się wraz z ministrem ds. handlu zagranicznego i współpracy rozwojowej Królestwa Niderlandów Geoffrey’em van Leeuwenem, którzy przeprowadzili około 45-minutową rozmowę z przywódcą Chin, podczas której przedstawiono najbardziej krytyczne kwestie odbijające się na stosunki obydwóch państw. Jednym z tych tematów była sprawa dotycząca firmy ASML i ograniczeń na eksport zaawansowanych technologii półprzewodnikowych do Chin, które ogłoszono na początku marca 2023 roku. Jak podaje „Reuters”, holenderski premier „zbagatelizował” konflikt między Holandią a Chinami o technologie półprzewodnikowe. Ponadto Rutte nie udzielił odpowiedzi na pytania związane z tym, czy jego rząd może odmówić ASML licencji na dalsze dostarczanie narzędzi dla chińskich klientów, zgodnie z oczekiwaniami Waszyngtonu. Ze swojej strony Rutte stwierdził, iż jeżeli zachodzi potrzeba wprowadzenia ograniczeń, takich jak na przykład w tym momencie omawiane, to Holandia dba o to, aby „nigdy nie były one skierowane konkretnie do jednego kraju i zawsze staramy się mieć ograniczony wpływ”. Przewodniczący Xi Jinping w kontekście półprzewodników i handlu wyraził swoje obawy i ostrzegł holenderskiego premiera, iż „sztuczne wznoszenie barier technologicznych oraz zrywanie łańcuchów branżowych i dostaw doprowadziłoby jedynie do podziałów i rywalizacji”, po czym dodał – już dosadniej – „Żadna siła nie byłaby w stanie zatrzymać tempa rozwoju technologicznego i postępu Chin”. Mówiąc te słowa, Xi niebezpośrednio nawiązywał do trwającej „wojny o chipy” pomiędzy USA a Chinami. Chińczycy często starają się uwypuklić szkodliwy i manipulacyjny wpływ Stanów Zjednoczonych na inne państwa, w tym Holandię, w tej materii. „Global Times” w następujący sposób skomentował tę kwestię: „Oczywiście nie można zaprzeczyć, iż Chiny i Holandia znajdują się pod presją ze strony Stanów Zjednoczonych. W każdym razie wojna technologiczna zainicjowana przez USA przeciwko Chinom wywarła znaczący wpływ na wspólne interesy globalnego łańcucha przemysłowego i stała się problemem globalnym”. Innym drażliwym tematem podczas spotkania była kwestia chińskiego cyberszpiegostwa w Holandii. Rutte zapytany o to oznajmił: „Oczywiście Holandia bardzo otwarcie przypisała to Chinom. Był to atak na holenderskie Ministerstwo Obrony, który zidentyfikował nasz MIVD [ang. Military Intelligence and Security Service] i który również przypisał to Chinom. Więc tak, oczywiście, omawiałem to”. Chińczycy na ten temat nie wypowiadali się w żaden inny sposób, niż dalsze negowanie jakiegokolwiek powiązania z tym cyberatakiem. Van Leeuwen w swoim poście na portalu X z zadowoleniem stwierdził, iż udało się „omówić także tematy, w których nie od początku się zgadzaliśmy, takie jak dostęp do rynku, równe warunki działania dla przedsiębiorstw i wrażliwe technologie”.

Photo: Pexels.com

Read Entire Article