

Donald Trump gościł w Białym Domu premierkę Włoch Giorgię Meloni. W trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w Gabinecie Owalnym był pytany o zakończenie wojny w Ukrainie. Kilka słów poświęcił też ukraińskiemu przywódcy.
— Nie obarczam Zełenskiego odpowiedzialnością, ale nie jestem zachwycony faktem, iż ta wojna się rozpoczęła. Dlatego nie jestem z niego zadowolony i nie jestem zadowolony z nikogo zaangażowanego — powiedział Trump.
— Nie obwiniam go, ale nie powiedziałbym, iż wykonał najlepszą robotę. Nie jestem jego wielkim fanem — mówił. — Pamiętajmy, Rosja jest dużo, dużo większą siłą militarną i jeżeli jesteś mądry, nie angażujesz się w wojny w takiej sytuacji — dodał amerykański przywódca.
Donald Trump stwierdził także po raz kolejny, iż „gdyby był prezydentem, nie byłoby mowy, żeby Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę”. — Teraz próbuję go powstrzymać — zadeklarował.
Trump: niedługo usłyszymy odpowiedź Rosji w sprawie zawieszenia broni
Prezydent USA został także zapytany, czy wyznaczył jakąś datę graniczną, by Rosja zgodziła się na zawieszenie broni. — Usłyszymy od nich w tym tygodniu, wkrótce, i zobaczymy, co się stanie (…) Chcemy, żeby śmierć i zabijanie ustały — powiedział.
— Razem broniliśmy wolności Ukrainy, razem możemy zbudować trwały i sprawiedliwy pokój — powiedziała z kolei Meloni, wyrażając poparcie dla inicjatywy Trumpa.
Trump ocenił, iż jego starania o pokój idą „dobrze”. Potwierdził też wcześniejszą informację prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, iż oba kraje uzgodniły umowę surowcową i iż do jej podpisania dojdzie w przyszły czwartek, choć jego słowa zaraz później podważył minister finansów Scott Bessent. Bessent oznajmił, iż szczegóły umowy wciąż są ustalane i powiedział, iż do podpisania może dojść 26 kwietnia. Zaznaczył, iż umowa ma przypominać w dużej mierze porozumienie uzgodnione przed wizytą Zełenskiego w Białym Domu, ale zamiast wstępnego memorandum ma to być już umowa końcowa, licząca 80 stron.