Platforma Obywatelska domaga się dymisji ministra obrony narodowej. "Wniosek o odwołanie Mariusza Błaszczaka jest gotowy" - przekazał w Polsat News rzecznik ugrupowania. Dokumenty zostaną złożone do laski marszałkowskiej "w najbliższych godzinach". Tymczasem wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy trwa konflikt na linii Błaszczak - Ziobro.
Na blisko pięć miesięcy przed wyborami parlamentarnymi opozycja nabiera wiatr w żagle. Niedawny sondaż dla "Wydarzeń" Polsatu wskazuje na powolne odrabianie strat większości ugrupowań do Prawa i Sprawiedliwości. Formacja Jarosława Kaczyńskiego, mimo iż potencjalnie wygrywa, to i tak nie jest w stanie stworzyć stabilnej większości, choćby z Konfederacją.
Teraz Platforma Obywatelska idzie za ciosem i zapowiada złożenie wniosku o dymisję ministra obrony narodowej. To pokłosie grudniowego incydentu związanego z rosyjską rakietą, która spadła pod Bydgoszczą. Dopiero po ponad czterech miesiącach postronna osoba znalazła szczątki Ch-55. Kilka dni służby ustaliły, iż pocisk rosyjskiej produkcji nie przenosił ładunków jądrowych, zamiast tego użyto "radzieckiej myśli technologicznej", czyli zalano ją betonem.
Incydent wywołał poruszenie w armii, szczególnie po wystąpieniu Mariusza Błaszczaka. Szef MON zarzucił dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych niedopełnienie obowiązków służbowych, z kolei gen. Tomasz Piotrowski w kilkuminutowym klipie bronił się, zapewniając o jak najbardziej należytym podejściu do służby. Jego tezę poparł także szef Sztabu Generalnego precyzując, iż Mariusz Błaszczak został poinformowany o incydencie wtedy, gdy do niego doszło.
Konflikt na prawicy. "Ziobro szuka haków"
"Wniosek o dymisję ministra Błaszczaka jest gotowy. Ta sprawa jest pilna. Dziś zostanie on złożony" - powiedział na antenie Polsat News Jan Grabiec. Polityk PO stwierdził, iż tłumaczenia szefa MON, które usłyszał nie są satysfakcjonujące. "On zarzucił generałom, iż kłamią. Mówił o dymisjach, a do żadnych nie doszło. To minister Błaszczak jest odpowiedzialny za tę aferę. A opinia publiczna widzi, jak kłamie" - dodał bliski współpracownik Donalda Tuska.
- Wniosek o dymisję @mblaszczak jest gotowy, dziś zostanie złożony. (...) Słyszałem tłumaczenia ministra na temat rakiety pod Bydgoszczą i to jest wystarczający powód, by nie pełnił swojej funkcji - @JanGrabiec w @Graffiti_PN u @marcinfijolek https://t.co/VRK7dJjEFJ
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) May 23, 2023Sprawa ma także inny polityczny wymiar. "Prokuratura Krajowa miała przejąć od wojskowej prokuratury śledztwo ws. rosyjskiej rakiety, którą pod koniec kwietnia znaleziono w lesie pod Bydgoszczą, po osobistej interwencji ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry" - poinformował w poniedziałek Onet.
W tle sprawy słychać doniesienia o tarciach wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Jak ustalił portal, decyzja o przeniesieniu śledztwa miała wywołać spory niepokój. "Niektórzy politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą wręcz, iż Ziobro miał polecić śledczym, aby przyjrzeli się przede wszystkim roli szefa MON Mariusza Błaszczaka w tym w całym incydencie" - ujawnili dziennikarze Onetu.
Według reporterów trwa szukanie dowodów stawiających w niekorzystnym świetle wiceprezesa PiS, a jednocześnie potwierdzających wersję zdarzeń przedstawioną przez generałów: Rajmunda Andrzejczaka oraz Tomasza Piotrowskiego. Teraz szef Suwerennej Polski ma gromadzić haki na Mariusza Błaszczaka. Ewentualne obciążające ministra dowody mogą posłużyć w negocjacjach wyborczych z Prawem i Sprawiedliwością
Więcej od upday:
Wyższy zasiłek dla bezrobotnych. Ile wyniesie od czerwca? [STAWKI]
Rosjanie uciekają z Biełgorodu. Zabierają ze sobą broń jądrową