Kończy się 2024. Jaki to był rok?
Niestety, był to kolejny (od lat kilkudziesięciu!) rok-tragedia o ile chodzi o występy naszych piłkarzy. Powtarzam od lat: „Polska nigdy nie będzie szczęśliwym krajem mając tak beznadziejną reprezentację”.
Dodamy do tego obłęd Putina, który powoduje, iż wydajemy grubo ponad 100 mld zł na idiotyczne armaty, drony, czy transportery opancerzone. Edukacja leży, opieka zdrowotna zdycha, badania naukowe umierają, a my jesteśmy zmuszeni kupować w Ameryce jakieś Patrioty, czy inne F35.
Jedynym pocieszeniem jest to, iż znowu jesteśmy w Europie. Znowu, bo przez 8 poprzednich lat agenci Putina nas z Niej wyprowadzali. Ale po 8 latach niszczenia polskiej gospodarki, ekonomii, praworządności, nie jest łatwo wyprowadzić Polskę na adekwatną drogę.
Reasumując, rok 2024 łatwy nie był. Czy 2025 będzie lepszy? Logicznie rozumując, to nie będzie. No, chyba iż Lewandowski już przejdzie na zasłużoną emeryturę.
Michał Leszczyński
