Niespodziewany milion dolarów
Według Wall Street Journal firma Meta Platforms Marka Zuckerberga przekazała 1 milion dolarów na komitet inauguracyjny prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Kwota ta jest zaskakująca.
Portal, powołując się na źródła zaznajomione z sytuacją, poinformował, iż obietnica tej darowizny pojawiła się przed spotkaniem Zuckerberga z Trumpem podczas kolacji w Mar-A-Lago w listopadzie, po zwycięstwie Republikanów w wyborach prezydenckich.
Dodatkowo, według portalu, podczas kolacji Zuckerberg zaprezentował Trumpowi najnowszy produkt firmy – inteligentne okulary Ray-Ban – i przekazał je jako prezent.
Dostrzegalny trend
„New York Times” zauważa, iż darowizny na rzecz komitetów inauguracyjnych, które nie podlegają ograniczeniom wpłat, cieszą się dużą popularnością wśród firm i osób pragnących zyskać przychylność nowej administracji, która będzie sprawowała władzę przez kolejne cztery lata.
Darczyńcy, którzy przekażą od 1 do 2 milionów dolarów, mogą uczestniczyć w ośmiu wydarzeniach związanych z inauguracją, w tym w kameralnej kolacji z udziałem Trumpa i jego żony Melanii. Otrzymają również sześć biletów na ceremonię zaprzysiężenia prezydenta przed Kapitolem 20 stycznia.
Pierwszy komitet inauguracyjny Trumpa zebrał w latach 2016-2017 ponad 107 milionów dolarów. Sprawa przekazania tych funduszy była przedmiotem śledztwa federalnych prokuratorów, którzy badali nielegalne darowizny z zagranicy. Śledztwo zakończyło się wyrokiem 12 lat więzienia dla jednego z darczyńców.
Ocieplenie relacji?
Zuckerberg jest jednym z wielu szefów technologicznych, którzy w ostatnim czasie starali się nawiązać bezpośrednie relacje z Trumpem. Kontaktowali się z nim także Tim Cook z Apple i Sundar Pichai z Google.
„NYT” zauważa, iż relacje między Metą, właścicielem Facebooka, Instagrama i WhatsAppa, a Trumpem były wcześniej napięte. Gazeta przypomina, iż firma zablokowała Trumpa na swoich platformach po szturmie na Kapitol 6 stycznia 2021 r., chociaż później jego konta zostały odblokowane. Z kolei prezydent elekt wyrażał wcześniej krytykę wobec Zuckerberga, twierdząc, iż powinien on trafić do więzienia za „spiskowanie przeciwko niemu” przed wyborami prezydenckimi w 2020 r.
