Bejda jako szef CBA – seria afer
19 lutego 2016 roku Ernest Bejda zaczął kierować CBA po nominacji ówczesnej premier Beaty Szydło. Pełnił tę funkcję do 18 lutego 2020 roku. Nie powierzono mu drugiej kadencji, choć jest to prawnie możliwe.
Podczas jego rządów służbą wstrząsnęła seria afer. W styczniu 2020 roku portal tvn24.pl podał, iż doszło do zakrojonej na szeroką skalę kradzieży gotówki w centrali służby. Wcześniej, w 2019 roku dyrektor delegatury biura w Lublinie Jacek W. usłyszał w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie serię zarzutów korupcyjnych.
Milionowa pensja w „nagrodę” za aferę z kasjerką w CBA
Po zakończeniu pracy w CBA w kwietniu 2020 roku Bejda trafił do zarządu PZU. Mimo iż był uwikłany w aferę z kasjerką w CBA, która wyniosła w torbach ponad 9 mln zł, po zatrudnieniu w tej firmie mógł liczyć na milionową pensję.
Ta historia dobitnie dowodzi, iż Mariusz Kamiński i szerzej – jego rodzina to – wbrew narracji prezydenta Dudy – nie są ludzie krystaliczni, bardzo uczciwi.