Po tym, jak Sejm uchylił immunitet Zbigniewa Ziobry i dał zielone światło dla jego ewentualnego aresztowania, były minister sprawiedliwości wykonał ruch. Za pośrednictwem swojego pełnomocnika przekazał prokuraturze dwa adresy korespondencyjne – jeden w Brukseli, drugi w Budapeszcie. To właśnie tam, jego zdaniem, mogłoby dojść do przesłuchania.
Ziobro nie chce stawić się w kraju
Zdaniem obrońcy, skoro były szef resortu sprawiedliwości nie mieszka już w Polsce, zasadne byłoby skorzystanie z procedur międzynarodowych. Zaproponowano przeprowadzenie czynności w ramach pomocy konsularnej lub przy współpracy z zagranicznymi organami śledczymi.
– Pan minister może stawić się w umówionym miejscu i terminie – przekazał "Rzeczpospolitej" mec. Bartosz Lewandowski, adwokat polityka.
Przypomnijmy, iż Zbigniew Ziobro jest kluczową postacią w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dysponowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura chce mu postawić aż 26 zarzutów – od przekroczenia uprawnień, po niedopełnienie obowiązków i nieprawidłowe przyznawanie dotacji. Chodzi o wielomilionowe środki, które według śledczych były rozdysponowywane w sposób uznaniowy, często z pominięciem kryteriów formalnych.
Fundusz, który miał wspierać ofiary przestępstw, był według prokuratury wykorzystywany do finansowania projektów niezwiązanych z jego misją. Wskazuje się na przypadki, w których pieniądze trafiały do podmiotów niemających prawa do ich otrzymania lub wydatkowały je niezgodnie z przeznaczeniem.
Budapeszt lub Bruksela. Gdzie dziś jest Zbigniew Ziobro?
Choć dokładne miejsce pobytu Zbigniewa Ziobry nie zostało na ten moment oficjalnie potwierdzone, jego pełnomocnik przyznał, iż były minister nie przebywa w Polsce od dłuższego czasu. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż może mieszkać w Budapeszcie.
Jego żona, Patrycja Kotecka-Ziobro, pracuje natomiast w Brukseli, gdzie pełni funkcję asystentki europosłów PiS w Parlamencie Europejskim. Istnieje więc także duża szansa, iż Ziobro przebywa w Belgii.
Propozycja przesłuchania za granicą może być próbą wyprzedzenia działań prokuratury i uniknięcia przymusowego doprowadzenia. To jednak nie oznacza, iż sprawa ulegnie spowolnieniu. Śledczy mogą skorzystać z międzynarodowych środków prawnych, by przeprowadzić czynności choćby poza terytorium Polski.
Dwa scenariusze przesłuchania. Zdalnie lub przez służby konsularne
W grę wchodzą dwa rozwiązania – albo przesłuchania dokona polski konsul (lub osoba przez niego upoważniona), albo czynności zostaną przeprowadzone przez belgijskie lub węgierskie służby, jeżeli taki wniosek zostanie złożony przez stronę polską. Nie wiadomo, które z rozwiązań wybierze prokuratura, ani czy w ogóle zaakceptuje zaproponowane przez Ziobrę warunki. Wciąż nie wyklucza się również złożenia wniosku o międzynarodowy nakaz aresztowania.
To twarda, polityczna kalkulacja
Wygląda na to, iż były minister sprawiedliwości obrał niezwykle wyrachowaną strategię obronną. Zbigniew Ziobro doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż jego przeciwnicy polityczni i duża część opinii publicznej tylko czekają na medialny spektakl z jego zatrzymania.
Proponując przesłuchanie w Brukseli czy Budapeszcie gra na dwa fronty: formalnie nie uchyla się od odpowiedzialności, ale jednocześnie odbiera rządzącym satysfakcję i możliwość zrobienia z jego aresztowania "politycznego polowania", na co wskazują politycy prawicy.










![Groźby, strzały i narkotyki. Policjanci interweniowali we Wrzosowie [FILM]](https://kamienskie.info/wp-content/uploads/2025/11/249dcf15-98e1-482f-b0dc-25b0071992a6.jpg)


