Wygląda na to, iż w sprawie Ziobry nie ma dobrego scenariusza. Nie dość, iż gość od lat jest medialnie rozrabiany i portretowany jako jakiś Drakula, to jeszcze toczy go paskudna choroba, adekwatnie cud, iż żyje.
Wbrew dorobionej mu "gębie", uważam, iż był właśnie za miękki. Zbyt mało sprzedawał korzyści, nie reklamował działań resortu i ich pozytywnego efektu. Nie potrafił domykać spraw, pozwolił Giertychowi na kilka lat wakacji w Italii, choćby nikogo adekwatnie nie zamknął i nie zdyscyplinował opieszałych i dywersyjnych pracowników swojego resortu. Wszystko, co dzisiaj byle cham potrafi zrobić pałą i uchwałą było nie do wykonania w sposób prawny za jego kadencji.
Nie dało się inaczej? Ejże... W resorcie Ziobry zapanowała "drętwota urzędniczo-prawna". Wszystko musiało się odleżeć, nie było presji na czas, nie było dyscypliny i rozliczenia za beznadziejne działania.
No, a potem jeszcze choroba.
Teraz, nie wiadomo co on ma zrobić - wróci - to go zamkną i zrobią małpę w obwoźnym cyrku.
Nie wróci, to zrobią winnego - stare esbeckie i stalinowskie metody wciąż działają świetnie - z każdego można zrobić przestępcę w dwa dni. Potrzeba tylko trochę mediów, usłużnych grup posłów, prokuratorów i swoich sędziów. Nieobecny to wiadomo "uciekł!", a uciekają winni.
Wywołana jest presja - musisz wrócić, bo jak nie to... No, właśnie - co? Czy jakiś zamulony Ka-Owiec da się przekonać oboroną ZZ? Ależ gdzie tam, to ludzie o jak to się mówi zrytych beretach.
Matka Kurka argumentuje - "nie no, przecież go nie zabiją, bo to nie w interesie rządu". O matko Kurko. Pomiędzy wolnością człowieka z nowotworem, a jego zabiciem w pierdlu jest cała gama nieprzyjemnych odczuć i sytuacji, których nie życzyłbym choćby wrogom. Wystarczy, iż go podręczą przez rok, popokazują w kajdanach, poszydzą, przykleją setki epitetów, pozmyślają, popiszą duperele, nakręcą filmy w TVN... pamiętamy Smoleńsk, te fakty z pijanym Błasikiem, z Kaczorem, który kazał lądować, z kłótnią z pilotem na lotnisku... sam pic na wodę i kłamstwa, za które nikt choćby nie powiedział przepraszam!
Ziobro nie powinien się tłumaczyć, ani nie powinien wracać, a powinien dokładnie mówić z czym mamy do czynienia, bo bezprawie jest tak oczywiste, iż należy je zwalaczać KONTRATAKIEM, a nie obroną. Dobrą bronią jest również szyderstwo i tu jest rola dla posłów PiS i niezależnych telewizji. Jego trzeba wspomóc, wyznaczyć kogoś do zorganizowania jego działań, jakiegoś mini-sztabu pomocowego, bo jego pognębienie działa negatywnie na całą prawicę.
No, cóż, mówiąc "prawica" nie myślę o Konfie, oni lubią czasem piwko walnąć z jakimś wysoko postawionym KaOwcem.








