

Wysoka przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas stwierdziła, iż „dziś stało się jasne, iż wolny świat potrzebuje nowego przywódcy. Do nas, Europejczyków, należy podjęcie tego wyzwania”.
To może być znaczący punkt zwrotny w chwiejącym się powojennym zachodnim sojuszu między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Europejczycy sprzeciwili się rosnącemu zbliżeniu Waszyngtonu z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem i atakom Trumpa skierowanym w Zełenskiego.
„Jest agresor, którym jest Rosja, i naród, który doznał agresji, którym jest Ukraina” — stwierdził prezydent Francji Emmanuel Macron, odpowiadając na sugestie Trumpa o równoważności obu stron. „Trzeba szanować tych, którzy walczą od samego początku, ponieważ walczą o swoją godność, niezależność, swoje dzieci i bezpieczeństwo Europy”.
Macron podkreślił również, iż Stany Zjednoczone nie były jedynym krajem wspierającym Kijów, ale zauważył, iż poparły go również kraje europejskie, Kanada i Japonia.
Europa po stronie Ukrainy
Prawdopodobny przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz uderzył w podobny ton, publikując tweeta bezpośrednio do „drogiego Wołodymyra”. Niemiecki polityk obiecał stać po stronie Ukrainy „w dobrych i trudnych czasach”.
Polski premier Donald Tusk wysłał wiadomość do Zełenskiego, podkreślając: „drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami”. Biuro premiera Szwecji stwierdziło: „walczycie nie tylko o swoją wolność, ale także o wolność całej Europy”.
Czechy, Hiszpania, Łotwa i Litwa przesłały podobne wyrazy wsparcia.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na X: „bądź silny, bądź odważny, bądź nieustraszony. Nigdy nie jesteś sam, drogi prezydencie”.