Zb.Żak: Thoughts - For Teacher's Day

solidarni2010.pl 4 days ago
Felietony
Zb.Żak: Myśli - Na Dzień Nauczyciela
data:10 października 2025 Redaktor: Redakcja

Myśli 41/2025, 10 października 2025
Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę. A wielu pójdzie za ich rozpustą, przez nich zaś droga prawdy będzie obrzucona bluźnierstwami; dla zaspokojenia swej chciwości obłudnymi słowami was sprzedadzą ci, na których wyrok potępienia od dawna jest w mocy, a zguba ich nie śpi. (2 P 2, 1-3).
Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych: trzeba im zamknąć usta, gdyż całe domy skłócają, nauczając, czego nie należy, dla nędznego zysku. Świadectwo to jest zgodne z prawdą. Dlatego też karć ich surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze, nie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy ludzi odwracających się od prawdy. (Tt 1, 10-11, 13-14)


Trzeba się ucieszyć, iż tak wielu rodziców dostrzegło wielkie zagrożenie przedmiotem „Edukacja zdrowotna” i wypisało z niego swoje dzieci. Oprócz rozeznania części rodziców to wynik skuteczniej kampanii medialnej środowisk zatroskanych o wychowanie dzieci i młodzieży oraz o adekwatną ich edukację w szczególności skupionych w Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS, https://www.ratujmyszkole.pl/). To także jasny i odważny głos Episkopatu postulując wypisanie dzieci z tej demoralizacji. To też wysiłek wielu wolontariuszy organizujących protesty przeciw temu przedmiotowi. Oczywiście część młodzieży wypisała się z Edukacji zdrowotnej, gdyż jest to przedmiot nieobowiązkowy. Ale to protesty (oraz kampania wyborcza) zmusiły rząd do nadania statusu nieobowiązkowości tego przedmiotu. To zwycięstwo, to wielka radość. Pokazuje też, iż gdy Polacy się zjednoczą, to mogą osiągnąć wiele choćby w niesprzyjających okolicznościach niepolskiego rządu.

Ale trzeba też mieć na uwadze, iż pewna część naszych dzieci uczęszczających na zajęcia z tzw.”Edukacji zdrowotnej” będzie podlegała indoktrynacji, co przyniesie zatrute owoce w ich życiu i odbije się w przyszłości na całym społeczeństwie. Trzeba więc zabiegać, aby ten przedmiot całkowicie wycofać, a nie zadowolić się jego nieobowiązkowością. Niestety, wśród niektórych szkół katolickich będzie prowadzona tzw. „Edukacja zdrowotna”; co gorzej niekiedy te zajęcia będą prowadzili katecheci. Jest to jakaś schizofrenia! Oby nauczyciele tych szkół przejrzeli na oczy i podjęli dobre decyzje!

Bp M. Mendyk wskazuje, iż „mimo kierowanych przez wydziały katechetyczne informacji znaleźli się i tacy, którzy w poszukiwaniu dodatkowych godzin lekcyjnych, bądź choćby zapewnienia sobie etatu, nierzadko zachęcani przez dyrekcje swoich szkół podjęli się tego zadania. Chcę też mocno zaznaczyć, iż znam wiele przypadków, gdzie katecheci odmówili prowadzenia tych zajęć. I to właśnie z tego powodu, by nie uwiarygodniać i akceptować działań MEN. Prowadzone dotąd „Wychowanie do życia w rodzinie” miało swój dobry program, były też dobre podręczniki i prowadzone było przez odpowiednio przygotowanych nauczycieli. Wszystkie tematy, poruszane zagadnienia i przekazywane treści były dobrą i sprawdzoną formą edukacji zdrowotnej, promocji szeroko rozumianego zdrowia i profilaktyki”.

W kontekście obchodzonego niedługo Dnia Edukacji Narodowej – polskiego święta oświaty i szkolnictwa wyższego, trzeba widzieć jasno wyzwania, jakie stoją przed społeczeństwem, tak jak ongiś przez Komisją Edukacji Narodowej. Jak zauważa H. Dobrowollska (https://pch24.pl/hanna-dobrowolska-wrogie-przejecie-polskiej-szkoly-to-realna-grozba/) grozi nam wrogie przejęcie polskiej oświaty: „Rząd Tuska poparł właśnie projekt MEN pod nazwą Reforma26. Kompas Jutra. niedługo sejm podejmie prace nad obszernymi zmianami wielu ustaw tworzących system oświaty. DE-forma26. Kompas na Brukselę to całkowita przebudowa oświaty ze zmianą podstawowych definicji [podstaw, programów, oceniania, egzaminów, z maturą włącznie], jest skrajnie antypolskim projektem, z zamiarem oddania suwerenności oświaty w unijny zarząd. Projekt zdezorganizuje i pogrąży w chaosie na lata polską szkołę. I o to chodzi – chaosem łatwiej sterować! Projekt doprowadzi do zapaści poziomu nauczania. I o to chodzi, wszak obowiązkowe treści nauczania zostają właśnie usunięte z zaproponowanej definicji podstawy programowej, a część przedmiotów zlikwidowana!”

Tak więc rodzice nie mogą czuć się zwolnieni od dalszego zaangażowania, gdyż udało się nieco osiągnąć. Przed rodzicami, przed nami jako społeczeństwem, staje olbrzymie wyzwanie, by nie dopuścić do zniszczenia wciąż jeszcze niezłej edukacji w polskiej szkole.

Przy próbach ograniczenia edukacji pod różnymi pretekstami, nauczyciele powinni wziąć ciężar odpowiedzialności za zakres edukacji i w razie czego podejmować nieobowiązkowe działania, by przekazywać rzetelną wiedzę i kształtować dzieci i młodzież w duchu patriotyzmu na chrześcijańskim fundamencie moralnym. Rodzice zaś powinni wspierać takich nauczycieli oraz domagać się tego rzetelnego nauczania. Ponieważ liczba dzieci w szkołach będzie się zmniejszać, to władze będą miały narzędzia do zwalniania niewygodnych nauczycieli, bądź też wywierania na nich nacisku. Solidarność oświatowa nie powinna do tego dopuścić. A gdyby dobrych nauczycieli jednak zwalniano, to może powinny powstawać komplety nauczania w prywatnych domach z możliwością wynagradzania prowadzących je nauczycielom.



Zb.
Read Entire Article